Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Zamieszanie wokół pomp ciepła to skutek nacisków? Mamy stanowisko branży

48
Podziel się:

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dał więcej czasu producentom i importerom pomp ciepła na dostosowanie do zmian w programie "Czyste Powietrze". Minister klimatu jest zaskoczona tą decyzją. Teraz głos zabrał prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE. Mówi o "naciskach" ze strony importerów i producentów.

Zamieszanie wokół pomp ciepła to skutek nacisków? Mamy stanowisko branży
Pompa ciepła w trakcie montażu. Czyste ogrzewanie (Getty Images, welcomia)

Zamieszanie wokół pomp ciepła trwa od piątku. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) poinformował wówczas, że producenci i importerzy pomp ciepła dostaną więcej czasu na dostosowanie się do zmian w programie "Czyste Powietrze". Mają go wykorzystać na zrobienie badań pomp ciepła i dostarczenie wymaganych raportów, by ich urządzenia mogły znaleźć się na tzw. liście ZUM (zielonych urządzeń i materiałów). To wykaz urządzeń, które zostały uznane za bezpieczne i dobrej jakości, a więc takie, na które będzie można zdobyć dofinansowanie.

O liście i związanych z nią zmianach w zasadach udzielania dofinansowania pisaliśmy wielokrotnie w money.pl.

Dzień później na tę decyzję zareagowała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. "W poniedziałek sprawdzę szczegóły decyzji NFOŚiGW dotyczącej przedłużenia czasu na certyfikację pomp ciepła z europejskimi znakami jakości. Nie ma tu miejsca na żadne wątpliwości. Wysłucham wyjaśnień w tej sprawie i poinformuję Państwa o ustaleniach i dalszych krokach. Działamy dla ludzi, ich bezpieczeństwo jest kluczowe — napisała na platformie X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czekają nas głodowe emerytury. To problem ekonomiczny, nie demograficzny - Biznes Klasa #14

Zmiany w programie "Czyste Powietrze" lobbystyczną wrzutką"?

Wcześniej kontrolę w tej sprawie w ministerstwie klimatu zapowiedział także m.in poseł PiS Janusz Kowalski, były wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, który decyzję o wydłużeniu terminu nazywał "lobbystyczną wrzutką".

"W interesie Polaków oraz polskich firm produkujących pompy ciepła piątkowa wrzutka lobbystyczna NFOŚiGW na korzyść importerów chińskich pomp ciepła musi być cofnięta. Miliard złotych dotacji #CzystePowietrze ma zostać w Polsce, a nie trafić do Chin" - napisał na serwisie X.

Redakcja money.pl poznała z kolei stanowisko Izby Gospodarczej Urządzeń OZE (IGU OZE) w tej sprawie.

Adam Nocoń prezes organizacji w przesłanym do nas komentarzu poinformował, że tuż po opublikowaniu w kwietniu zmian w Programie "Czyste Powietrze" odezwały się krytyczne głosy i pojawiły się "próby nacisku", aby z nich zrezygnować.

- Łagodne zapisy regulaminu listy ZUM, czyli badanie co piątego urządzenia w europejskim akredytowanym laboratorium zostało oprotestowywane przez importerów. Naciski na NFOŚiGW z tego co widzimy, są tak duże, że w piątek zostały ogłoszone kolejne zmiany, niekorzystne dla beneficjentów. Przeszłyby one jednak prawdopodobnie, gdyby nie zdecydowana reakcja naszej izby, która jako jedyna organizacja jest temu przeciwna – zaznacza.

Apel o pilne powołanie zespołu roboczego

Prezes IGU OZE uważa, że nadszedł także czas, aby w trybie pilnym powołać zespół roboczy dotyczący zmian w programie "Czyste Powietrze". Organizacja apeluje o to od ponad roku.

- Chodzi o pilne prace naprawcze nad programem "Czyste Powietrze". Powołanie grupy roboczej, w skład której będą wchodzić tylko przedstawiciele izb gospodarczych, akredytowanych laboratoriów, uczelni wyższych — wyjaśnia.

W najbliższym czasie Izba Gospodarcza Urządzeń OZE ma także złożyć na ręce minister Paulina Hennig-Kloski, list otwarty, prezentujący stanowisko polskich producentów "zielonych urządzeń" zrzeszonych w tej organizacji.

Decyzja NFOŚiGW unieważnia dotychczasowy harmonogram

Przypomnijmy, w ramach programu "Czyste Powietrze" można zdobyć dofinansowanie m.in. na pompy ciepła. W pewnym momencie polski rynek zaczął być jednak "zalewany" przez urządzenia, najczęściej z Chin, które nie spełniały parametrów zadeklarowanych w dokumentach.

Postanowiono więc zmienić program tak, by ochronić beneficjentów "Czystego Powietrza" przed urządzeniami nie niespełniającymi standardów jakości. W efekcie powstała specjalna lista urządzeń i materiałów, które mają potwierdzenie swoich parametrów technicznych w badaniach przeprowadzonych w niezależnych akredytowanych laboratoriach zlokalizowanych na terenie EU lub EFTA.

W rezultacie od 22 kwietnia weszły w życie zasady, zgodnie z którymi tylko na takie urządzenia można zdobyć dofinansowanie. Zdecydowano także, że do 13 czerwca obowiązywać będzie okres przejściowy, w którym producenci i dystrybutorzy będą musieli uzupełnić niezbędną dokumentację i badania. Wynik tych badań powinien być zgodny z danymi w karcie produktu i etykiecie energetycznej.

Piątkowa decyzja NFOŚiGW ten harmonogram jednak unieważnia i wydłuża czas na dostosowanie się do zmian. Wymagane badania techniczne urządzeń z europejskimi znakami jakości producenci i dystrybutorzy mają teraz dostarczyć do 31 grudnia 2024 r.

Warto jednocześnie podkreślić, że dla Polaków, chcących wymienić tzw. kopciucha, nic się nie zmienia. "Zgodnie z wprowadzonymi zmianami programu, od 14 czerwca br. mogą oni wybierać pompy ciepła, kotły zgazowujące drewno i kotły na pellet tylko z listy ZUM" - poinformował Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(48)
WYRÓŻNIONE
babcia
11 miesięcy temu
Belkot i tyle. Mając 2800 emerytury i 70 lat zapewne wezmę kredyt na 30 lat i zaiwestuję w pompę ciepła.
desperat
11 miesięcy temu
Mam dość ! Przez całe życie kredyty- to na zmianę kopciucha na piec gazowy, to na ocieplanie, to na wymianę pieca gazowego na inny gazowy bardziej eko, a teraz na pompy ciepła? A kiedy zacznę żyć? Mam w nosie te idiotyzmy! Ciekawe co zrobią ekolodzy z zużytymi ogniwami fotowoltaicznymi, z bateriami z wspaniałych elektryków? Oszołomstwo i nic więcej!
CHudyRuj
11 miesięcy temu
pompy mogą być chińskie ale od niemieckiego POśrednika, koniecznie 2x droższe
NAJNOWSZE KOMENTARZE (48)
włącz myśleni...
11 miesięcy temu
nabijanie cen. Cena realna urządzenia typu pompa ciepła 12Kw to około 10 tys zł. Ale firmy montujące poczuli kasę i sprzedaja je za ok 45 tysi. Tylko dlatego ,ze są dotacje. Gdyby nie było żadnych dotacji ceny były by rynkowe i z montażem byłoby ok 20 tysi.
Antyfaszysta
11 miesięcy temu
Chcieliście w 2oo3 Anschlussu do rzeszy niemieckiej to eurofaszyści robią Wam Generalplan Ost.
Mdudur
11 miesięcy temu
W chinach południowych ogrzewanie to marnowanie zasobów energii! Moim zdaniem powinno się zacząć lansowac to hasło!
Ahv
11 miesięcy temu
Pompy są dobre i ile reszta dobra a najważniejszy montażysta. Są niedouczeni
Polak pokrzyw...
11 miesięcy temu
A ja mam 1000 zł dochodu . Jak mam zamienić pompę za 40 tys , panele na 20 tys , bank energii za 30tys, termoizolację za 40tys, naprawić i ocieplić dach za 80 tys, wymienić instalację grzewczą za 30tys. Tusk , umiesz liczyć ?
...
Następna strona