Zlękniona administracja publiczna. Polskie miasta bez WiFi się nie rozwiną

Choć sieć 5G jest coraz bliżej, w polskich urzędach wciąż brak wiary w bezprzewodowy internet. A może on być bezpieczny, pomocny i przynieść więcej pożytku zarówno urzędnikom, jak i petentom.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Wśród pasjonatów technologii krąży żart o piramidzie potrzeb Masłowa. Zwykło się przyjmować, że na samym jej dole są potrzeby fizjologiczne – jedzenie, tlen, woda, seks, sen. Techmaniacy dodają – jeszcze niżej! – kolejną potrzebę: WiFi (WLAN). Niestety w administracji publicznej i samorządowej nad Wisłą ten żart raczej by się nie przyjął.

5600 – tyle publicznych hot spotów, uruchomionych przez samorządy, funkcjonuje obecnie nad Wisłą. To WiFi w parkach, na miejskich placach, głównych arteriach. Nie wiadomo za to, ile dokładnie hot-spotów funkcjonuje w samych urzędach. – Nie mamy takich danych, urzędy działają w tej kwestii samodzielnie. To wymagałoby wydzwonienia wszystkich 2,5 tys. gmin – mówi Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji.

Choć dokładnych liczb nie ma, obraz tego, jak wygląda sprawa WiFi w urzędach, daje wspólny raport Cisco i Exatela zrealizowany przez IDC. I jest to obraz raczej mało optymistyczny.
„Mamy sieć WLAN, ale ograniczamy jej wykorzystanie, bo teraz urzędnicy mają internet w służbowych telefonach komórkowych” – opowiedziała analitykom z IDC jedna z urzędniczek. Inny pracownik administracji przyznał, że w jego urzędzie WiFi jest jedynie w sali konferencyjnej. Czemu tylko tam? „Nie ufamy tej technologii” – odparł.

Choć to tylko kilka opinii – a zdarzały się także i pozytywne – przyczyn tego wciąż dość bojaźliwego podejścia jest kilka.

WiFi, czyli czas i pieniądze

Powszechnie uważa się, że korzystanie z publicznych sieci WiFi jest ryzykowne, bo z mocnymi zabezpieczeniami nie mają one wiele wspólnego. Istnieje przekonanie, że każdy – kto choć trochę zna się na technologiach – może je podsłuchać. Może też stworzyć fałszywą kopię sieci. Nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchomić pod urzędem hot spot o nazwie identycznej, jak ten urzędowy, np. „miejskie wifi”. Cyberprzestępca liczy w takim wypadku na to, że internauci pomylą dostępne sieci i zalogują się do jego fałszywki. A wtedy on przejmie wszystko, co użytkownicy w sieci robią, piszą i wysyłają – w tym także dane do logowań na rozmaitych kontach.

O ile w tym drugim przypadku ryzyko istnieje – trzeba być po prostu czujnym, o tyle kwestia bezpieczeństwa samej sieci bezprzewodowej to zupełnie co innego. „Ograniczanie używania sieci WLAN nie spowoduje wzrostu bezpieczeństwa. Hakerowi wystarczy jeden punkt dostępu” – czytamy w raporcie.

W istocie – jeśli sieć jest słabo zabezpieczona, cyberprzestępca to wykorzysta. Ale jeśli w urzędzie – biurze, domu, gdziekolwiek – działa nawet kilka odpowiednio zabezpieczonych sieci WiFi, wykorzystanie ich w niecnych planach może być bardzo trudne lub niemożliwe. Ba, gdy są odpowiednio odseparowane – osobna sieć dla petentów, osobna dla urzędników itd. – ryzyko jakichkolwiek wpadek maleje niemal zupełnie.

Z bezpiecznym WiFi w pracy wiąże się nie tylko większa mobilność i oszczędność czasu oraz pieniędzy. - Swoboda przemieszczania się w pracy to wiele spraw załatwionych szybciej i skuteczniej. A jeśli dodamy do tego m.in. wydzielone sieci dla użytkowników (inny dla klientów, inny dla pracowników a jeszcze inny dla administratorów), pełne logowanie zdarzeń oraz możliwość ich analizy – otrzymamy przepis na bezpieczne środowisko pracy – mówi Paweł Deyk, kierownik ds. kluczowych klientów na rynku publicznym w Exatelu. Dla urzędów to choćby lepszy kontakt z obywatelami czy redukcja kosztów związanych z modernizacją sieci przewodowych.

Miasto moje, a w nim… sztuczna inteligencja i WiFi

Co więcej, bezprzewodowa sieć można zrewolucjonizować nie tylko funkcjonowanie samego urzędu, ale i miasta.

Smart cities – to jedno z haseł, które stawiane są na równi z hasłem „cyfrowa przyszłość”. Za kilka, kilkanaście lat miasta będą wyglądały zupełnie inaczej. Naszpikowane milionami urządzeń internetu rzeczy (IoT) w dużym stopniu będą funkcjonowały automatycznie.

Uliczne światła, kierowanie ruchem drogowym, monitoringiem, wolnymi miejscami parkingowymi, wysyłanie informacji do autonomicznych aut – wszystko to będzie możliwe dzięki technologii 5G. A technologia 5G z kolei będzie w pełni stabilnie i poprawnie funkcjonowała tylko w jednym przypadku – jeśli wokół będą działały sieci wi-fi.

Niektóre z miast w Polsce już korzystają – choć wciąż nieśmiało – z udogodnień nowych technologii. We Wrocławiu od dwóch lat funkcjonują inteligentne sieci wodociągowe. Setka urządzeń (IoT) monitoruje ilość i ciśnienie przepływającej przez rury wody. W razie anomalii natychmiast alarmuje centralę. W ten sposób miasto oszczędza setki milionów litrów wody rocznie.

Niestety, to jeden z wyjątków. W światowym rankingu „2018 Smart Cities Index”, który ocenia scyfryzowanie miast, długo trzeba szukać polskich śladów. Dopiero na 110. miejscu znajduje się Warszawa. Dominują miasta skandynawskie. W skali kontynentu zaś ideałem jest Estonia. Prawo dostępu do internetu zapisane jest w jej konstytucji, a kraj niemal w całości pokryty jest siecią darmowych hotspotów.

Czy i w Polsce tak będzie? Nadzieję na to daje unijny program WiFi4EU, którego celem jest lepszy dostęp do internetu w państwach członkowskich. W jego ramach gminy mogą ubiegać się o bony wartości 15 tys. euro na zakup i instalację sprzętu do budowy sieci bezprzewodowej w przestrzeni publicznej. Gmina, która z tego skorzysta, musi stworzyć bezpłatne WiFi w ciągu półtora roku. Wnioski można składać na stronie www.wifi4eu.eu.

Dlaczego warto korzystać z hotspotów także w administracji publicznej i samorządowej? Więcej odpowiedzi na te pytania można znaleźć w przytaczanym raporcie Cisco i Exatela – do ściągnięcia pod tym linkiem.

Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X