Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

"Złodzieje samochodów" odeszli do przeszłości. "Teraz Polska kojarzy się Niemcom z chirurgią plastyczną i oknami"

393
Podziel się:

"Jedź do Polski, twój samochód już tam jest" - to hasło zrobiło furorę w Niemczech kilkanaście lat temu. Jednak ekspert przekonuje, że podobne stereotypy odchodzą już do przeszłości. Na przykład dzięki Polakom, którzy instalują w Niemczech okna. Ale też dzięki polskim chirurgom plastycznym.

Szef Polando.de walczy z stereotypami, które Niemcy mają wobec Polaków.
Szef Polando.de walczy z stereotypami, które Niemcy mają wobec Polaków. (Polando, Polando.de)

Artur Kasiubowski sporo czasu spędził w Niemczech i przyznaje, że często spotykał się z krzywdzącymi stereotypami wobec Polski. Wiele lat Polacy w Niemczech kojarzyli się ze złodziejami samochodów, a polskie produkty z kiepską jakością.

Jednak Kasiubowski zauważa, że z roku na rok Niemcy odbierają Polskę i Polaków coraz lepiej. Ba, coraz częściej Niemcy uznają polskie produkty za... symbol jakości.

- Od lat 90. Niemcom, zwłaszcza ze wschodu, Polska często kojarzyła się z bazarkami, krasnalami czy tanimi papierosami - opowiada Kasiubowski, który kilka lat temu założył Polando.de. Serwis ma być niemieckojęzyczną bazą polskich firm, świadczących usługi za Odrą. Ale też ma pokazywać Polskę od jak najlepszej strony.

Zobacz: Jawne wynagrodzenia w ofertach pracy? "Zdecydowane nie"

Kasiubowski ocenia, że krzywdzące stereotypy nie zniknęły całkowicie ze świadomości Niemców, ale Niemcy mają coraz lepsze skojarzenia z Polską, co w dużej mierze jest zasługą polskich przedsiębiorców.

- Dziś Niemcy bardzo cenią polskie firmy. Na przykład polskie okna. Mówi się nawet, że co trzecie okno w Niemczech pochodzi z Polski, choć zaznaczam, że to nie są żadne oficjalne dane - opowiada money.pl Kasiubowski.

Dodaje jednak, że zmiana nastawienia to długotrwały proces, bo niełatwo przekonać do siebie niemieckiego klienta.

- Tam wyjątkowo ważne są referencje. Znam przypadek małego stolarza, który miał zlecenie w niedużej, przygranicznej miejscowości. Klient był zachwycony i zaczął wszystkim sąsiadom opowiadać o niezwykle solidnym polskim fachowcu. Teraz z jego usług korzysta połowa miasteczka - opowiada ekspert.

Okna, stomatologia i... chirurgia plastyczna

Szef Polando.de wspomina, że gdy upadł Mur Berliński, polskie przygraniczne miejscowości zamieniły się w jeden wielki pchli targ. Niemcy mogli tam kupić tanie papierosy, alkohol czy krasnale ogrodowe.

Szef serwisu wyremontował starego malucha i teraz podróżuje nim po niemieckich drogach

Jednak z czasem Niemcy zaczęli się interesować innymi usługami w Polsce. Przede wszystkim medycznymi. Od lat Niemcy leczą w Polsce na przykład zęby. Jeszcze kilkanaście lat temu wynikało to w dużej mierze z oszczędności. Jednak, jak przekonuje Artur Kasiubowski, teraz motywacje są często zupełnie inne.

- Niemcy cenią to, że polscy stomatolodzy ciągle inwestują w sprzęt i stale się dokształcają. Może to zaskoczenie, ale często polskie gabinety są lepiej wyposażone niż te niemieckie - opowiada ekspert.

Jednak stomatologia to nie wszystko. Kasiubowski dodaje, że Niemcy wyjątkowo chętnie korzystają też z usług polskich chirurgów plastycznych. Często przy tym wybierają przygraniczne miasta. Jednak zdarza się, że udają się na dłuższe, kilkudniowe wyprawy, również do Warszawy, Poznania czy Wrocławia. Łączą wtedy zabiegi ze zwiedzaniem.

- To, że Niemcy wybierają się na takie zabiegi chirurgiczne do Polski, wyjątkowo cieszy. Bo przecież korzystanie z takich usług wymaga wyjątkowo dużego zaufania - zaznacza Kasiubowski. Choć dodaje, że jest świadomy, iż cena też tu gra sporą rolę.

Na przykład zabieg powiększenia piersi w Niemczech zwykle kosztuje od 5 do 7 tys. euro (czyli od 21 do niemal 30 tys. zł). W Szczecinie tymczasem ceny takiej operacji zaczynają się od ok. 12 tys. zł.

Kasiubowski mówi, że ostatnio Niemcy zainteresowali się również nieruchomościami w Polsce. Kupują na przykład apartamenty nad Bałtykiem, by tam spędzić emeryturę.

Szef serwisu dodaje, że serwis Polando.de to dla niego niejedyna forma promocji Polski w Niemczech. Jakiś czas temu odrestaurował starego malucha i teraz porusza się nim po niemieckich drogach. - Pojazd budzi ogromne zainteresowanie. Często spotykam Niemców, którzy nigdy wcześniej nie widzieli "małego Fiata" - uśmiecha się Kasiubowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(393)
Jzgx
2 lata temu
Jedź do Niemiec twoje złoto już tam jest. Dwie wojny przez debili. Teraz niszczą Europę pakietami klimatycznymi Azja Ameryka produkuje na potęgę indie nie ogląda a tu dyktat tych złodziejui i psychopatów najdroższy gaz w historii. Skorumpowani przekupni . Churchill miał rację co 50 lat profilaktycznie bombardować niemcow
Jorgus/Katowi...
4 lata temu
Oj duzo tu prawdy!! Mondre wypowiedzi, sosiadow trzeba szanowac
Gość
4 lata temu
A co kogo obchodzą Niemcy ? Polska ich już przeskoczyła wiem co mówię bo tam żyje, w wielu sprawach są bardziej zacofani od nas , np system bankowości i cyfryzacji mają jak w średniowieczu, jak ktoś chce zapłacić telefonem to myślą że Polacy czary uprawiają bo oni tak nie mogą, z resztą rodowici Niemcy wymieraja bo wielu z nich nie miało dzieci z wyboru, Niemcy to zacofany skansen
jur
4 lata temu
Ale chirurdzy, dentyści czy monterzy nie poprawią wizerunku Polaka jak co jakiś czas rząd wyciąga brudne łapy po odszkodowania od Niemców i inne dotacje. Czy dzisiejszy Niemiec jest winny za poprzedników? i czy powinien odpowiadać za ich czyny.
Taka prawda
4 lata temu
Taka prawda. Tylko nasza własna postawa może wpływać na zmianę stereotypów. Każdy sam daje przykład i świadectwo. Jak cię widzą tak cię piszą.
...
Następna strona