Zmiany w Tesco i zwolnienia. "Pracownicy się boją"

Kolejny etap zmian w sieci Tesco i skupienie się na "mniejszych" formatach może kosztować ponad 2000 osób pracę. Firma poinformowała o planie kolejnych zwolnień grupowych w tym roku. Do tego z części placówek znikną bistra oraz ograniczony zostanie m.in. asortyment przemysłowy.

Tesco zmienia sposób działania w Polsce - skupi się na mniejszych sklepach
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Marcin Lis

- Ludzie są zaniepokojeni. Po prostu boją się o swoje miejsca pracy. Najczęściej odbieramy telefony od pracowników hipermarketów, bo to one będą zamykane, sprzedawane lub będą restrukturyzowane. W supermarketach załogi i struktury są takie, jak pracodawca przewiduje - mówi w rozmowie z money.pl szefowa NSZZ "Solidarność" w Tesco Polska Elżbieta Jakubowska.

Telefony właśnie z hipermarketów nie dziwią - w końcu Tesco Polska zamierza skupić się na "mniejszych formatach". To oznacza likwidację niektórych działów - najczęściej z artykułami przemysłowymi, bo ich oferta w preferowanym przez sieć formacie CHM (kompaktowych hipermarketów) jest niewielka. Jak się dowiadujemy, sieć zamierza zlikwidować również większość punktów restauracyjnych "Tesco Bistro". To o tyle zrozumiałe, że na handlu świeżą żywnością można najłatwiej zanotować stratę.

Tesco Polska zdążyło już poinformować związkowców z "Solidarności", że zmiany w sieci pociągną za sobą zwolnienia grupowe do 2154 osób. Będzie to kolejna redukcja zatrudnienia - 31 lipca skończyła się bowiem poprzednia fala zwolnień grupowych - objęto nią około 1300 osób. Informacja o kolejnej pojawiła się dzień później.

Oglądaj też: Podatek handlowy w Polsce. "Płyniemy na górę lodową"

Co istotne, 2154 to maksymalna liczba osób do zwolnienia. Jak zapewnia nas Elżbieta Jakubowska, związkowcy będą walczyć o zachowanie jak największej liczby miejsc pracy. Także biuro prasowe Tesco Polska podkreśla, że będzie "dążyć do minimalizowania tej liczby" w trakcie konsultacji ze związkowcami.

Obraz
© wp.pl | Money.pl

Rozmowy będą o tyle ciekawe, że związkowcy weszli z Tesco w spór zbiorowy dotyczący wynagrodzeń. - Nie zgadzamy się na te zwolnienia, bo uważamy, że pracowników jest za mało. W szczytowym okresie pracowało w Tesco 15 tys. osób. Teraz pracuje o połowę mniej, a do tego wciąż działają hipermarkety. Ktoś pracę zwolnionych musiał przejąć - przybyło obowiązków, ale pensje nie drgnęły - tłumaczy Jakubowska.

W liście do pracodawcy, którym zapoczątkowano spór zbiorowy związkowcy dokładnie wyliczyli liczbę sklepów w Polsce i Zjednoczonym Królestwie wraz z przypadającą na każdy z punktów liczbą pracowników. Z tej kalkulacji wynika, że w przeliczeniu na jeden sklep na Wyspach pracuje 11 razy więcej pracowników.

"Pracownicy Tesco Polska z roku na rok i z miesiąca na miesiąc mogą jedynie liczyć na przybywające obowiązki, obciążenie dodatkową pracą w wyniku redukcji zatrudnienia" – podkreślili związkowcy. Szefowa "S" w polskim oddziale brytyjskiej sieci handlowej w rozmowie z nami jasno stawia sprawę: jeśli firma chce zacząć zarabiać na odpowiednim poziomie, musi inwestować w pracowników.

- Ktoś towar musi wyłożyć, ktoś musi klienta obsłużyć i sprawić, żeby sklep był zachęcający. Raz straconego klienta bardzo trudno odzyskać - zaznacza Elżbieta Jakubowska.

Na razie, by zyskać rentowność, Tesco w Polsce chce "przestawić się" na sklepy do 3 tys. m. kw. Dlatego też w pierwszych 7 miesiącach roku sieć zamknęła 36 placówek, a kilka dni temu ogłosiła plan pozbycia się kolejnych ośmiu oraz zamknięcia dwóch, które dziś działają na wynajmowanych powierzchniach. W całym poprzednim roku finansowym sieć zamknęła 62 sklepy.

Już dziś wiadomo, że z ogłoszonej pod koniec lipca listy, przynajmniej cztery zostaną zamknięte przed ewentualną sprzedażą - te w Rzeszowie, Żarach, Gliwicach i Tychach. Brak na tej liście choćby Bydgoszczy może sugerować, że zatrudnieni w tamtejszym Tesco po prostu zmienią pracodawcę.

W tych sklepach, które nie znalazły się na liście do sprzedaży lub zamknięcia, dojdzie do zamykania działów oraz zmniejszania powierzchni handlowej. To właśnie pociągnie za sobą zwolnienia w sklepach, które nadal będą działać.

- Najbardziej o utratę pracy boją się osoby po 50. roku życia - przyznaje szefowa "Solidarności" w Tesco i od razu uspokaja, że przedsiębiorcy "zrozumieli konieczność łączenia w zespołach doświadczenia ze świeżością". W efekcie inne sieci handlowe, które borykają się z brakiem rąk do pracy, chętnie zatrudnią przeszkolonych i doświadczonych pracowników Tesco bez patrzenia na metrykę.

- O ile w pobliżu będą tego rodzaju sklepy - dodaje Jakubowska i przypomina, że większość dzisiejszych pracowników to osoby, które "mają sentyment do sieci i chcą w niej pracować".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują