Długo oczekiwane raporty kwartalne amerykańskich gigantów sektora bankowego okazały się lepsze od oczekiwanych. Mimo dobrych wieści, wskaźniki na rynkach akcji, nie wykluczając warszawskiego parkietu, zaczęły tracić na wartości.
Zarówno wyniki Goldman Sachs, jak i Citigroup okazały się lepsze niż prognozowali analitycy. Pierwszy pochwalił się lepszym od prognoz zyskiem, drugi pokazał mniejszą od przewidywanej stratę. Na te doniesienia amerykańskie kontakty zareagowały spadkiem. To oczywiście sprowaokowało inwestorów do wyprzedaży na europejskich parkietach.Na godzinę przed startem notowan w Nowym Jorku wskaźnik 20-stu największych spółek naszego rynku WIG20 znizkował o 1,1 proc.
Czwartkowa sesja przebiega znacznie spokojniej niż miało to miejsce wczoraj. Indeksy notują niewielkie zmiany wartości poruszając się w pobliżu tegorocznych szczytów.
Przed kontynuacją środowej zwyżki skutecznie powstrzymują inwestorów niepewne nastroje na pozostałych europejskich parkietach i właśnie bliskość tegorocznych maksimów. W kolejnych godzinach sytuacja może się jednak radykalnie zmienić. Inwestorzy oczekują bowiem na kolejne raporty kwartalne amerykańskich gigantów, zwłaszcza tych z sektora bankowego. W przypadku pozytywnych wieści ze spółek, ustanowienie nowych tegorocznych rekordów nie powinno dla indeksów warszawskiej giełdy stanowić problemów.
*Początek sesji na GPW w Warszawie przyniósł dalszy wzrost głównych indeksów. *
Godzina 9:25, Marek Knitter
Po bardzo dobrej sesji w Stanach Zjednoczonych nasi krajowi inwestorzy postanowili nareszcie wykorzystać sytuacje i uderzyć mocniej w górę. Jeśli utrzymają się dobre nastroje na rynkach globalnych to indeks WIG20 ma szansę dobić podczas kolejnych notowań nawet do poziomu 2500 punktów.
WIG20 już na samym początku dzisiejszej sesji zdołał przebić tegoroczny tegoroczny rekord, pokonując maksima z 25 sierpnia czyli 2317,07 pkt. Czy uda się utrzymać obrany kierunek? Wiele będzie zależało zapewne od kolejnych wyników kwartalnych publikowanych w USA. Tym razem będzie to m.in. Citigroup i Goldman Sachs. Rynek prognozuje, że ten pierwszy bank będzie miał stratę na akcję, a ten drugi wypracuje zysk.
GPW: Rośnie apetyt na zyski
Godzina 6:22, Jacek Mysior
Warszawski parkiet znów opanowały byki. Inwestorzy w końcu przystąpili do zakupów, stąd mieliśmy okazałe wzrosty przy sporych obrotach.
Nasz rynek akcji dostał wyraźny sygnał do wzrostów, stąd bardzo prawdopodobne, że rodzimi inwestorzy będą zamierzali nadrobić zapóźnienie do największych światowych parkietów, gdzie w ostatnim czasie praktycznie co sesję główne wskaźniki ustanawiają nowe tegoroczne rekordy.
Nasz parkiet jest dopiero na dobrej drodze, by się do nich zbliżyć. Indeks 20 największych spółek, podobnie jak wskaźnik szerokiego rynku WIG, jest już o krok od ustanowienia nowych tegorocznych szczytów. Wszystko wskazuje na to, że obiecujące wieści płynące zza oceanu w końcu wyciągną indeksy niebytu, jakim okazał się dla naszego rynku trwający od prawie 2 miesięcy trend boczny.
Wyniki amerykańskich gigantów wprawiły nowojorskich graczy w niemal euforyczne nastoje, na fali których indeksy na Wall Street wspięły się poziomy sprzed roku. Miła niespodzianką okazały się raporty kwartalne Intela i JP Morgan oraz lepsze od prognoz wrześniowe dane o sprzedaży detalicznej w USA.
Pierwsze raporty kwartalne pokazały, że to może być bardzo udany dla inwestorów sezon wyników. Gracze więc już dyskontują kolejne dobre wieści ze spółek mające świadczyć o poprawiającej się kondycji podmiotów i długo oczekiwanym ożywieniu w największej światowej gospodarce. Dzisiejsze raporty kwartalne mogą sprawić, że temperatura na rynkach wzrośnie jeszcze bardziej. Karty przed inwestorami odkryją Citigroup i Goldman Sachs, a także IBM i Gogle.