RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Druga sesja tego tygodnia na rynkach akcji za Oceanem, podobnie zresztą jak pierwsza zakończyła się neutralnie, blisko maksimów rocznej hossy. Inwestorów do _ działania _ z pewnością nie zachęca pusty kalendarz makroekonomiczny, ważniejsze dane bowiem dopiero ujrzą światło dzienne w piątek. Na rynku walutowym również bez historycznych wydarzeń, para eurodolar od kilku tygodni przebywa w patowej konsolidacji w obszarze 1,3500 - 1,3700.
Tymczasem w godzinach nocnych polskiego czasu poznaliśmy dane o bilansie handlu zagranicznego z Chin, gdzie eksport w lutym wzrósł o 45,7 proc. r/r, podczas gdy import o 44,7 proc. r/r. Z jednej strony niewątpliwe jest to pozytywna informacja dla Chin, z drugiej natomiast wywołuje dodatkową presję na wzrost cen. Inflacja w Chinach już teraz osiąga najwyższe poziomy od 16 miesięcy, co w połączeniu ze spekulacjami na rynku nieruchomości stawia tamtejszą _ RPP _ w mało komfortowej sytuacji.
O godzinie 9:29 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3561 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: ostatnie próby wyjścia kursu powyżej linii figury 1,3700 zakończyły się niepowodzeniem. Cały czas zatem pozostajemy w widocznym na przestrzeni najbliższych kilku tygodni klinie w dolnym zakresie zmian ostatniej silnej fali spadków notowań (wykres H4 oraz dzienny), który z technicznego punktu widzenia nosi znamiona formacji spadkowej. Aprecjacji dolara w perspektywie najbliższych godzin zadaje się sprzyjać poranny obraz tej pary. Sygnalną rozwinięcia spadków w kierunku głównej bariery – wsparcia: 1,3470 – 1,3440, będzie osunięcie się cen poniżej 1,3535 – 1,3520.
RYNEK KRAJOWY
Wczorajszy handel na warszawskim parkiecie nie zachwycał dynamiką, owocem czego były niewielkie spadki głównego indeksu WIG20 o 0,5 proc. przy relatywnie niskich obrotach podliczonych na szerokim rynku na poziomie 1,2 miliarda złotych.
Ministerstwo Skarbu Państwa pochwaliło się wczoraj sprzedażą akcji Bogdanka w wysokości niespełna 47 proc., a nabywcami w głównej mierze byli _ emeryci _ (OFE)
. Bardzo stabilnie zachowuje się polski złoty, gdzie zarówno do euro jak i dolara oscyluje wokół lokalnych minimów. Polską gospodarkę za granicami kraju wychwala Minister Finansów Jacek Rostowski, którego aspiracje celują w kierunku bycia jednym z pięciu najmniej zadłużonych krajów UE. I ten fakt ma być największym atutem wyróżniającym rodzimą gospodarkę na tle innych.
O godzinie 09.15 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,8755, a za dolara 2,8570 złotego.
*Sytuacja techniczna na rynku złotego: *USD/PLN – zatrzymanie aprecjacji polskiej waluty w rejonie figury 2,8200 (lokalne wsparcie), wczorajsze dynamiczne podbicie cen w kierunku 2,8770 oraz dzisiejszy początek sesji z widoczną kolejną próba rozwinięcia wzrostów to silne argumenty za wchodzeniem tej pary w okres wyraźniejszej korekty. Scenariuszowi takiemu zdaje się też sprzyjać aktualny obraz zmian na rynku eurodolara. O potwierdzeniu scenariusza słabszego złotego względem dolara mówić będzie można ostatecznie po zamknięciu dzisiejszej sesji powyżej figury 2,8800.
Podobny obraz rysuje się na rynku pary EUR/PLN. Tutaj zmiany miały analogiczny przebieg, co potwierdza, że na złotym doszło do pierwszej wyraźniejszej realizacji zysków. Ważne poziomy techniczne w perspektywie najbliższych godzin to 3,8650 – 3,8600 linia wsparcia oraz 3,9000 – 3,9050 strefa oporu technicznego.
href="http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/artykuly/">href="http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/artykuly/">