Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Kurs euro przebił kolejną granicę. Tak źle nie było od 12 lat

309
Podziel się:

W sobotę kurs euro dobił do 4,70 zł. Po raz ostatni europejska waluta kosztowała tyle w 2009 roku. Kolejną podwyżkę zaliczył też kurs amerykańskiego dolara, który w sobotę kosztował już 4,14 zł. Tym samym potwierdzają się obawy niektórych ekspertów, że polska waluta nadal będzie słabnąć.

Kurs euro przebił kolejną granicę. Tak źle nie było od 12 lat
Najwyższy kurs euro od 12 lat. (money.pl, Rafał Parczewski)

W piątek euro było już bardzo blisko psychologicznej bariery 4,70 zł. Na koniec dnia kurs wynosił 4,67. Amerykańskiego dolara wyceniano na 4,11 zł.

Sobota przyniosła kolejne podwyżki. Przed południem za 1 euro płacono już 4,70 zł. Takiego kursu europejskiej waluty nie widzieliśmy od 2009 roku, kiedy to podczas rekordowej sesji kurs wyniósł aż 4,92. Kurs dolara wzrósł z kolei do 4,14 zł.

Słaby złoty

Niedawno pisaliśmy w money.pl o tym, że złoty jest w potrzasku, a splot kilku wydarzeń może go powalić na deski. Kolejny dzień potwierdza obawy.

Zobacz także: Załamanie złotego. Co dalej z polską walutą?

Zdaniem niektórych ekspertów, przyczynami ostatniego osłabienia polskiej waluty są kryzys na granicy polsko-białoruskiej oraz komunikacja NBP, który nie deklaruje jasno cyklu podwyżek stóp procentowych.

- W pierwszej kwestii moim zdaniem dla rynku ważniejsze są jednak czyny, a tu mamy rozpoczęty proces szybkich podwyżek. Kwestie geopolityczne z kolei zazwyczaj mają bardzo krótkotrwały wpływ i nie wydaje mi się, aby były teraz kluczowe - ocenia w rozmowie z money.pl Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Nie będzie interwencji NBP

Prezes NBP zaznaczył, że bank centralny w tym roku nie prowadził interwencji na rynku walutowym, jednak wciąż zastrzega sobie do nich prawo.

- Zmiany kursu są rzeczą naturalną. Zastrzegamy sobie jednak prawo do prowadzenia interwencji walutowych, ale nie prowadzimy ich bez wyraźnej potrzeby. Interwencji walutowych nie wykluczają też inne banki centralne, zwłaszcza w mniejszych, otwartych i rozwiniętych gospodarkach. Często też z tego prawa do interwencji korzystają, czasami o wiele mniej wstrzemięźliwie niż NBP. Powtórzę, że w bieżącym roku NBP nie prowadził interwencji, trudno utrzymywać, że działamy w kierunku osłabiania złotego lub też preferujemy słabego złotego - powiedział Glapiński w rozmowie z PAP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
euro
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(309)
Zośka
2 lata temu
I fajnie bo wszystko przez to droższe o 20 % ,jeszcze lepsze że ciemna pisowska masa nic nie wie i myśli z przekazu reżimowych że to podatnicy są winni drożyźnie i inflacji za którą oni muszą płacić.Nie wiedzą że ich własni panowie z kaczej mafii pięknie robią w balona dając ochlap ukradziony podatnikom a okradają ich w najprostszy sposób jaki komuna mogła wymyślić . Normalni Polacy nie idą na wybory a ciemna masa rządzi,komuniści,mafie,rodzinki na swoim,zdrajcy i niszczyciele. Dzieci i wnuki będą piwowcom pluć na groby to jest pewne.
Polska w ruin...
2 lata temu
I tak tworzą naród żebraków których można kupić za 500 złotych.
vcfdr
2 lata temu
Tak ale 12 lat temu stopy miały 6-7 % i dlatego nie było inflacji i wzrostu cen mieszkań
Prawda
2 lata temu
Inflacja złotówki 10% Inflacja euro 5 % Dewaluacja złotówki do euro 5% W ten sposób spłaca się długi. Tylko w pewnym momencie już nikt nie będzie chciał oszczędzać w złotówkach. Więc trzeba będzie pożyczać euro. Trzy lata takiej polityki i nowy rząd PO będzie musiał naprawić ten bałagan.
pixi
2 lata temu
Uu, w grudniu ostra podwyżka stop. Kredyciarze, trzymajcie sie.
...
Następna strona