Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Kursy walut. Największe banki centralne będą wspierać gospodarki mimo inflacji

9
Podziel się:

Największe banki centralne na świecie (EBC, Fed) podtrzymały wsparcie gospodarek w okresie wychodzenia z kryzysu i taka polityka będzie kontynuowana w dalszej części roku pomimo podwyższonej inflacji.

Kursy walut. Największe banki centralne będą wspierać gospodarki mimo inflacji
Kursy walut. Największe banki centralne będą wspierać gospodarki mimo inflacji. (Adobe Stock)

W środę złoty nieznacznie umocnił się wobec dolara - spadek kursu do 3,87 za dolara wynikał przede wszystkim ze wzrostu kursu eurodolara do 1,1850.

Na lipcowych posiedzeniach największe banki centralne na świecie (EBC, Fed) podtrzymały wsparcie gospodarek w okresie wychodzenia z kryzysu i taka polityka będzie kontynuowana w dalszej części roku pomimo podwyższonej inflacji.

W czerwcu inflacja na Węgrzech wyniosła 5,3 proc. (najwyżej w Unii Europejskiej), co było wystarczającym powodem do zapowiedzi ,"zdecydowanych kroków” w walce z wyższą inflacją oraz kontynuowania zacieśnienia monetarnego w postaci podwyżki stóp procentowych.

Zobacz także: Wakacyjne korki na autostradach. Bramki do likwidacji, powstaje nowy system

W pierwszym tygodniu sierpnia swoją decyzję ogłosi czeski bank centralny, który również prawdopodobnie podtrzyma zapoczątkowany proces normalizacji polityki pieniężnej. Członek Narodowego Banku Czeskiego zapowiedział, że stopy procentowe powinny być podnoszone, gdyż ryzyko nadmiernej inflacji jest większe niż to wynikające z nowych wariantów koronawirusa.

Narodowy Bank Polski odcina się od rozmów, które przybliżałyby ograniczenie skupu rządowych instrumentów dłużnych, co bezpośrednio przekłada się na zachowanie polskiego rynku walutowego.

Złoty tkwi na podobnych poziomach względem poprzednich sesji. Silny opór przy poziomie 4,60 oraz 3,90 na parach EUR/PLN i USD/PLN stanowi przeszkodę dla strony popytowej par do kontynuacji tendencji wzrostowej. Zakładamy, że do końca tygodnia główne pary za złotym nie powinny istotnie oddalić się od wspomnianych poziomów.

EBC i Fed

W zeszłym tygodniu, utrzymując łagodne warunki finansowania EBC zasygnalizował rozważenie wprowadzenie zamiennego instrumentu zastępującego zakupy aktywów w ramach programu PEPP, które zakończą się w marcu 2022 r.

Z kolei środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej nie wniosło wiele pod kątem dalszych kroków na drodze do normalizacji polityki pieniężnej. Fed pozostawił główne parametry (stopy procentowe oraz wartość skupu programu QE) bez zmian, na co wpływ wciąż wywiera sytuacja w amerykańskiej gospodarce.

Prezes powtórzył, że jeszcze dużo czasu minie aż rynek pracy powróci do poziomu sprzed pandemii a inflacja napotka długoterminowe cele pomimo, że może okazać się bardziej trwała niż zakładano.

Jerome Powell nie rzucił więcej światła odnośnie terminu zawężenia wzrostu sumy bilansowej, wobec tego uczestnicy rynku będą szukać więcej informacji w tym zakresie podczas jesiennych wydarzeń związanych z amerykańskim bankiem centralnym. Brak jasnych perspektyw co do dalszych kroków podejmowanych przez FOMC przyczynił się do lekkiego osłabienia dolara.

Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
jeronimo
3 lata temu
Polityka jest pochodną gospodarki.Jak załamie się rynek pieniężny to nastąpi rewolucja z wycinaniem / także dosłownym / władzy.Drzew i powrozów zawsze starczy
ozp
3 lata temu
W krajach w których jest euro też szaleje , Niemcy 3,5 procent a jeszcze niedawno była deflacja , Niemcy sobie poradzą ale słabsze kraje będą cienko piszczeć , poprzedni kryzys załatwił Grecję , Hiszpanię , Włochy oni nie mogą podnieść stóp procentowych kiedy potrzebują , bo nie mają własnej waluty.
Tak to widzę
3 lata temu
Zwłoka w podnoszeniu stóp procentowych NBP koreluje ze spłatą zadłużenia przez państwo. Mówiąc krótko decydenci czekają do ostatniej chwili z podniesieniem stóp, chcą jeszcze trochę spłacić (poprzez inflacje) zadłużenie.
drukowanie
3 lata temu
Na Węgrzech inflacja jest zakłamywana (w Polsce pewnie też ją zaniżają) . Co w czerwcu można było kupić za 3 tyś forintów teraz dokładnie to samo kosztuje już 5 tyś. forintów. straszna drożyzna zwłaszcza art. spożywczych!
koko
3 lata temu
W Krajach w których nie ma euro inflacja szaleje, ponieważ rządzący mogą dodrukować dowolną ilość pieniędzy a nie podnosząc stóp procentowych wszystko automatycznie staje się droższe.To doprowadzi do ruiny Państwa i większego długu publicznego.W Polsce nazywa się to NOWY ŁAD piździowski.