Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Złoty mocno traci na wartości. Ukraina przyćmiła pozytywny przekaz prezesa NBP

88
Podziel się:

Kurs euro w kilka godzin wzrósł o 5 groszy, a frank szwajcarski zdrożał o 6 groszy. To efekt strachu, jaki zagościł na rynku finansowym. Inwestorzy uciekają z pieniędzmi z giełd, sprzedają bardziej ryzykowne waluty i lokują je możliwie jak najbezpieczniej. Konflikt rosyjsko-ukraiński ma aktualnie znacznie większy wpływ na polską walutę niż słowa prezesa NBP.

Złoty mocno traci na wartości. Ukraina przyćmiła pozytywny przekaz prezesa NBP
Prezes NBP Adam Glapiński wsparł złotego, ale na krótko (Flickr, NBP)

- Będę starał się przekonać członków Rady Polityki Pieniężnej do wydłużenia cyklu podwyżek stóp w tym roku - zadeklarował prezes NBP Adam Glapiński w rozmowie z Bloombergiem. Wskazał też, że stopy procentowe powinny wzrosnąć bardziej, niż przewiduje rynek.

To dość zaskakujące słowa, bo dotychczas szef banku centralnego raczej ostrożnie podchodził do deklaracji dotyczących dalszego kształtowania stóp procentowych. Można było nawet sądzić, że nie będzie się spieszył z podwyżkami, jeśli nie będzie to konieczne.

Zmiana retoryki początkowo pozytywnie wpłynęła na notowania polskiej waluty. Kurs euro spadł w pewnym momencie nawet do 4,51 zł. Nie trwało to jednak zbyt długo. Kolejne godziny windują notowania euro na coraz wyższe poziomy. Przed godziną 14.00 wspólna waluta na foreksie była wyceniana już na blisko 4,56 zł.

Droższy dolar i frank

Warto zauważyć, że to nie tylko euro jest mocne, ale po prostu złoty jest słaby. W górę idą bowiem także kursy franka szwajcarskiego czy amerykańskiego dolara. I to w szybkim tempie, którego na co dzień nie obserwujemy.

Kurs franka zbliża się do 4,43 zł, a jeszcze o poranku był na poziomie 4,37 zł. To aż 6 groszy różnicy w ciągu kilku godzin. Z kolei dolar wyraźnie przebił granicę 4 zł i za chwilę może dobić do 4,04 zł.

Odważne słowa prezesa NBP, które sugerowały szybki wzrost kosztu pieniądza, co powinno umacniać złotego, zostały szybko przysłonięte przez temat Ukrainy. Inwestorzy coraz bardziej obawiają się eskalacji konfliktu z Rosją. A to powoduje odpływ kapitału w kierunku bezpiecznych przystani. Polska waluta do nich nie należy.

O skali strachu świadczą poniedziałkowe notowania na giełdach w Europie. Rosyjski indeks RTS poleciał w dół o blisko 9 proc. i pociągnął za sobą spadki na wszystkich parkietach. Jedną z najbardziej poszkodowanych giełd jest warszawska GPW.

Złoty nie jest jedynym przegranym

- W Europie Środkowo-Wschodniej poniżej poziomów odniesienia zawróciły wszystkie waluty. Najsłabiej wyceniany jest rosyjski rubel, co jest naturalną konsekwencją rosnących napięć pomiędzy Ukrainą a Rosją - komentuje sytuację Maciej Madej, analityk TMS Brokers.

Zauważa, że wyraźna jest też presja w przypadku korony czeskiej oraz węgierskiego forinta, które względem euro notowane są na poziomie odpowiednio 24,48 oraz 359,60.

- Dla inwestorów zagranicznych ekspozycja na region w świetle eskalacji konfliktu Rosja-Ukraina nie jest interesującą perspektywą - podkreśla.

Madej uważa, że słowa prezesa NBP w kontekście dużej niepewności na rynku mogą mieć prewencyjny cel. Mają zabezpieczyć złotego przed jeszcze większą ucieczką kapitału z regionu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(88)
wzór cnót nie...
rok temu
W każdym kraju zdarza się, że ważne dla państwa stanowiska oraz stanowiska w rządzie obejmują ludzie niekompetentni / wolę nie nazywać ich dosłownie/ ale dlaczego u nas to jest regułą ?
Polacy
2 lata temu
Obywatele Rzeczpospolitej Polskiej wysyłamy - pizdzielski nierząd w ramach rekonwalescencji. Na front Wschodni ,aby ratować Naród Ukraiński od faszystowskiej Rosji. Polskę i Nas Polaków już zniszczyli finansowo . Ale swoje finanse ulokował pinokio i glapa dobrze, które na inflacji zarabiają i umacniają się.Kosztem zubożenia Polaków. Okradł frankowiczów,którzy odebrali swoje życie,bo nie byli w stanie spłacać kredytu we frankach. Obecnie okrada kredytobiorców w rodzimej gotówce. Niektórzy odbierają sobie życie bo nie są w stanie spłacać kredytu. A glapie i pinokiowi portfele tak spuchły, że nie mieszczą gotówki ukradzionej biednemu kredytobiorcy.
Balon
2 lata temu
Jak będzie wojna Rosja napadnie na Ukrainę to CHF po 6zł
ziga
2 lata temu
Czarodziej z krainy oz
Kaczkacwaniac...
2 lata temu
A ile ten prezesik zarabia ? chyba 6oooo zł a jego podbiurkowe po 40000
...
Następna strona