"Zwolnienie dochodów rodziców dwójki i więcej dzieci z PIT na skali w 2025 oznaczałoby dodatkowy koszt dla sfp w wysokości ok. 29,1 mld zł" - poinformował wiceminister finansów Jarosław Neneman w odpowiedzi na interpelację poselską.
Wiceminister podkreślił, że korzyść z reformy będzie silnie uzależniona od wysokości dochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jedynie ok. 2 proc. korzyści trafiłoby do rodziców z grupy 50 proc. najgorzej zarabiających podatników, a większość - tj. ok. 67 proc. korzyści - do rodziców z grupy 10 proc. najlepiej zarabiających podatników na skali podatkowej. Jednocześnie na reformie skorzystałaby relatywnie niewielka liczba podatników (ok. 2,6 mln osób, tj. mniej niż 10 proc. podatników na skali), których korzyść byłaby znacząca, ok. 11 065 zł w skali roku" - poinformował wiceminister.
'Korzyść znacząca dla 10 proc. najlepiej zarabiających"
Podkreślił, że "w ujęciu relatywnym dochód do przychodu" korzyść byłaby najbardziej znacząca dla rodziców z grupy 10 proc. najlepiej zarabiających podatników.
Z danych przedstawionych przez MF w interpelacji wynika, że za rok 2023 należny podatek dochodowy (czyli PIT zarówno na skali, jak i liniowy, podatek zryczałtowany i karta podatkowa) od pracowników najemnych oraz prowadzących działalność gospodarczą, w przypadku rodziców dwójki dzieci wyniósł 25,04 mld zł, w przypadku rodziców trójki dzieci - 5,06 mld zł, czwórki dzieci - 0,63 mld zł, a pięciu i więcej dzieci - 0,13 mld zł.