Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

To nie była desperacka akcja. Czekaliśmy aż Kaczyński...

0
Podziel się:

Szef sztabu wyborczego PO ujawnia kulisy wyborczego wyścigu.

To nie była desperacka akcja. Czekaliśmy aż Kaczyński...

Money.pl: Rzadko się zdarza, by szef zwycięskiej partii w tak szczególny sposób wyróżniał wkład jednej osoby w wyborczy sukces. Donald Tusk Pana wymienił i podziękował. Jest duma ze zwycięstwa?

*Jacek Protasiewicz, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej, szef kampanii wyborczej PO: *Niewątpliwie. Wygrana, a szczególnie ta, niezmiernie cieszy.

Co dalej? Wstępne wyniki, jeżeli chodzi o liczbę mandatów dają Wam i PSL-owi większość w Sejmie.

O tym będzie decydował premier. To on będzie konstruował koalicję i to on będzie wybierał kandydatów do sojuszów. Także on zdecyduje o tym, kto wejdzie do rządu.

Wytykano Wam niemrawą i mało porywającą kampanię. Zdaniem wielu komentatorów była to jedna z nudniejszych kampanii wyborczych.

Ci, którzy wytykają przypominają mi krytyków literackich. Wiedzą jak napisać wzruszającą powieść albo piękny wiersz, ale nigdy nie zdarzyło im się by taki wiersz napisać, nie stworzyli też powieści. Oni mówią, że wiedzą jak coś zrobić, ale nie są w stanie tego dokonać. My mieliśmy plan kampanii i konsekwentnie, krok po kroku go realizowaliśmy.

No to krok po kroku - jaki był ten scenariusz?

Jako partia rządząca uznaliśmy, że trzeba się rozliczyć z minionych lat. Następnym krokiem było złożenie oferty naszym wyborcom i to zrobiliśmy. To były spoty z ekipą Donalda Tuska z: Jerzym Buzkiem, Januszem Lewandowskim, Radosławem Sikorskim.

Był jeszcze o wiele mocniejszy ciąg dalszy.

Tak. Ostatni tydzień zaplanowaliśmy na zmobilizowanie Polaków. Najwyraźniej wszystko zagrało, jeśli jest rezultat taki, jaki pokazały wstępne wyniki głosowania. Pozdrawiam tutaj wszystkich teoretyków kampanii wyborczych, oni nigdy nie działali tylko potrafią wybrzydzać.

Mówił Pan o mobilizacji elektoratu. Ten spot ze zdjęciami z Krakowskiego Przedmieścia, ostrzegający przed PiS był planowany?

Tak, był zaplanowany i zrealizowany na samym początku kampanii.

Nie było więc tak, że czekaliście na chwilę słabości prezesa PiS, aż się odsłoni?

Założyliśmy, że to się prędzej czy później stanie. Nie można udawać kogoś innego przez cały czas. Są chwile słabości, które pokazują prawdziwą twarz. Taka chwila nadeszła. Słowa o niemieckich mediach przyśpieszyły emisję naszego spotu. Zapewniam, że nie była to żadna desperacka akcja. Czekaliśmy na odpowiednią chwilę.

Ta mobilizacja, potrząśnięcie elektoratem było zaplanowane. Zdawaliśmy sobie sprawę, że bardzo groźne było pozostanie w domach naszych zwolenników, uśpionych naszymi dobrymi sondażami. Postanowiliśmy mocno pokazać, że ci najbardziej skrajni zwolennicy PiS, pójdą do urn i wtedy w obudzimy się w innym kraju. **

Słowa premiera o przyśpieszeniu pracy, oznaczają przyśpieszenie reform. Wreszcie ruszy ofensywa?

Myślę, że tak. Po czterech latach mamy tak duży bagaż doświadczeń, że dokładnie wiemy co należy zrobić, chociażby w sferze infrastruktury. Wiemy, jak zawierać umowy i jak dobierać fachowców, tak by nie było opóźnień.

Jeżeli tak dobrze wiecie co trzeba zrobić, to dlaczego do teraz robiliście tak niewiele?

Kryzys pokrzyżował wiele planów. Z wielu haseł musieliśmy zrezygnować. Proszę też pamiętać, że nie rządziliśmy samodzielnie.

Myślałem, że to powtarzanie przez premiera, że kryzys łomocze do drzwi to tylko przedwyborczy chwyt, żeby przestraszyć Polaków i wskazać nie siebie, jako jedynego zdolnego by sobie z nim poradzić.

Absolutnie nie. Grecja plajtuje, poważnie zagrożone są Włochy, Portugalia i Hiszpania. Nie chodzi tu tylko o cięcie ratingów, ale zagrożenie dla zwykłych obywateli. W Portugalii są na przykład problemy z regularną wypłatą pensji w sektorze komunalnym.

Lepiej jeżeli w takich czasach, rządy pozostają w rękach ludzi do tego przygotowanych i sprawdzonych przez minione trzy lata kryzysu. W rękach ludzi, którzy nie będą robili spektakularnych i nie do końca przemyślanych rzeczy, ani dokonywali zemsty za urojone zbrodnie z przeszłości.

Potwierdzenie tych wyników musi być dla Pana szczególnie ważne. Kampanię z 2005 roku dla Platformy Pan przegrał.

Dlatego premier zaproponował mi tę pracę, bo najlepiej wiedziałem dlaczego wtedy na ostatniej prostej przegraliśmy.

Co wtedy poszło nie tak?

Zabrakło właśnie mobilizacji wyborców. Dlatego teraz tak dobrze przygotowaliśmy się na ten ostatni tydzień. Uważam, że tę mobilizację udało się przeprowadzić bardzo dobrze. Proszę jednak pamiętać, że sztab jest tylko tłem. W tej kampanii najważniejszy był lider, czyli Donald Tusk.

Myślałem, że objazd kraju tuskobusem, to był desperacki rzut na taśmę.

To było zaplanowane. Wiedzieliśmy, że ten ostatni tydzień będzie decydujący stąd takie natężenie naszych działań. Z jednej strony otwarty lider, odważnie wychodzący do ludzi, a z drugiej przypomnienie kim jest przeciwnik.

To ostatnia kampania? Premier powiedział, że chce rządzić jeszcze tylko cztery lata.

Nie chcę przesądzać. Cztery lata to bardzo długo. Będziemy już w zupełnie innej Polsce i wtedy przyjdzie czas na decyzje.

Wybory 2011 za nami. Czytaj o nich w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/10/t160778.jpg ) ] (http://www.money.pl/sekcja/wybory-2011/) Platforma zwycięża w wyborach. Palikot czarnym koniem Platforma Obywatelska zdobyła 39,6 proc. głosów. Na Prawo i Sprawiedliwość głosowało 30,1 proc. Polaków. W Sejmie znajdą się posłowie z pięciu partii.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/14/t160782.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pis;szanuje;wynik;wyborow;rozliczen;w;partii;nie;bedzie,19,0,932627.html) Kaczyński: Szanujemy wynik wyborów, ale... Jarosław Kaczyński przemawiał w sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/104/t124008.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/indeksy;na;gpw;pojda;w;gore;a;zloty;sie;umocni,67,0,932675.html) Indeksy na GPW pójdą w górę, a złoty się umocni Dość zdecydowana wygrana Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych zostanie pozytywnie odebrana przez inwestorów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)