Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Steinhoff: Umowa gazowa to nie kapitulacja

0
Podziel się:

Polska i Rosja dogadały się w sprawie wywłaszczenia Aleksandra Gudzowatego.

Steinhoff: Umowa gazowa to nie kapitulacja
(lagereek/iStockphoto)

Zdaniem byłego ministra gospodarki Janusza Steinhoffa, polscy negocjatorzy mieli trudne zadanie, bo w tej chwili nie ma alternatywy dla gazu z Rosji.

Według Janusza Steinhoffa umowa nie uniemożliwia dywersyfikacji dostaw gazu, zatem ma nadzieję, że gazoport, którym ma płynąć skroplony gaz z Kataru, będzie funkcjonował - czytamy w dzienniku _ Polska. _

Według byłego ministra gospodarki dobrze też się stało, że Polska i Rosja dogadały się w sprawie wywłaszczenia Aleksandra Gudzowatego, bowiem nie mogło być tak, żeby udziałowiec, który nie posiadał ani kawałka rurociągu, ani dostępu do surowca, miał wpływ na strategiczne decyzje energetyczne.

Co zakłada kontrakt?

Nowa umowa gazowa ma wejść w życie w styczniu. Zakłada, że do 2037 roku będziemy kupować od Rosji 10,2 miliarda metrów sześciennych gazu co roku.

Porozumienie w sprawie stawek tranzytowych ma zagwarantować spółce EuRoPol Gaz 2-procentową rentowność netto, ale z jej akcjonariatu ma być wyeliminowany Gas-Trading, w którym udziały ma Aleksander Gudzowaty.

Chodzi o to, żeby rosyjski Gazprom i polski PGNiG miały po 50 proc. akcji w RuRoPol Gazie, a obecnie mają po 48 proc.

Kontrowersje wokół umowy gazowej

ZOBACZ TAKŻE:
Gudzowaty: Rosja chce mieć swobodę agresji energetycznej.
Kontrakt budzi sprzeciw nie tylko Aleksandra Gudzowatego, ale również opozycji. Posłowie PiS zarzucali, że Polska uzależni się od zbyt dużych dostaw rosyjskiego gazu, co może zagrozić budowie terminalu LNG w Świnoujściu. Zaniepokojenie w tej sprawie wyrażał też prezydent Lech Kaczyński.

Jednak wicepremierWaldemar Pawlakargumentował, że polska gospodarka będzie się rozwijać i potrzebować więcej gazu.Jego resort wyliczył, że w 2015 roku nasz kraj będzie potrzebował 15,5 mld m sześć. gazu, a zapotrzebowanie to będzie pokrywane wydobyciem krajowym, dostawami z Rosji oraz z terminalu LNG.

Raport Money.pl
*W ciągu najbliższych pięciu lat skazani jesteśmy na rosyjski gaz * Gazprom odkręcił dziś kurki z gazem i surowiec znów popłynął do nas przez Ukrainę. Jednak problem naszego uzależnienia od rosyjskiej rury pozostaje. Około 70 procent potrzebnego nam gazu importujemy z Rosji. Czytaj w Money.pl
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)