Syryjski rząd przyjął propozycję Rosji objęcia kontrolą międzynarodową broni chemicznej w Syrii, żeby uniknąć ewentualnego ataku militarnego USA - podała agencja Interfax.
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent USA Barack Obawa rozmawiali w ubiegłym tygodniu w kuluarach szczytu G20 o objęciu międzynarodową kontrolą syryjskiej broni chemicznej.
Władze Chin są zadowolone z rosyjskiej propozycji i popierają objęcie międzynarodową kontrolą broni chemicznej w Syrii, by dzięki temu zapobiec planowanemu przez USA uderzeniu militarnemu.
Władze Iranu popierają najnowszą propozycję Rosji w sprawie ustanowienia międzynarodowego nadzoru nad bronią chemiczną w Syrii.
Inspektorzy ONZ ds. broni chemicznej przedłożą raport najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia.
Rosyjskie MSZ oświadczyło, że wypowiedź Sikorskiego jest daleka od rzeczywistości. W odpowiedzi polityk umieścił na Tweeterze linki do trzech ważnych publikacji.
Moskwa nie czuje się współodpowiedzialna za posiadany przez Syrię arsenał broni chemicznej, szef polskiego MSZ jest innego zdania.
- Chcemy, by wspólnota międzynarodowa miała zgodną opinię w sprawie kryzysu w Syrii - mówią unijni dyplomaci.
Według odtajnionego dzisiaj dokumentu francuskiego wywiadu to siły lojalne wobec prezydenta Syrii Baszara el-Asada przeprowadziły atak chemiczny na przedmieściu Damaszku 21 sierpnia.
- To, co pokazali nam Amerykanie, absolutnie nas nie przekonało. Tam nie ma faktów - powiedział Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych.