Zerwany rozejm miał obowiązywać trzy dni. Biały Dom dzisiejsze ataki Hamasu nazywa barbarzyństwem.
- Myślę przede wszystkim o dzieciach, które (przez wojnę) pozbawione są nadziei na dobre życie, nadziei na przyszłość - powiedział poruszony papież.
Przerwa w walkach ma potrwać do jutra.
Prefektura paryskiej policji zakazała organizowania demonstracji ze względu na zamieszki, do których doszło podczas analogicznego protestu tydzień temu.
Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego EASA wycofała swoją rekomendacje, by nie latać do Tel Awiwu, pozostawiając w gestii każdego kraju z osobna decyzję o wznowieniu rejsów na konkretnych trasach.
Szef Hamasu powiedział, że jest bardzo zainteresowany tymczasowym rozejmem w celu dostarczenia pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. - Potrzebujemy spokoju na parę godzin - oświadczył.
Na apel partii lewicowych, związków zawodowych, organizacji obrońców praw człowieka i organizacji propalestyńskich odpowiedzieli mieszkańcy Paryża, Lyonu, Tuluzy i Lille.
Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay powiedziała dziś, że Izrael nie czyni dość, by chronić cywilów, a jednocześnie potępiła ataki rakietowe Hamasu.
Stojący na czele stowarzyszenia izraelskich przewodników wycieczek Ami Etgar ocenia, że przychody z turystyki w obecnym sezonie letnim spadły o ok. 30-40 proc.
- Nie mamy zgłoszeń od polskich obywateli, którzy by potrzebowali pomocy na miejscu na lotnisku w Tel Awiwie - powiedział zastępca dyrektora biura prasowego MSZ Rafał Sobczak.