Mimo że bank Szwajcarii zapowiedział interwencję na rynku, to frank przebił wczoraj niewyobrażalną cenę.
Aby przeżyć, trzeba się dużo śmiać - pisze Bartosz Chochołowski.
Stało się. O godzinie 20:21 za franka trzeba było płacić prawie 4,02 złotego. Później było jeszcze gorzej. Euro jest już droższe tylko o kilka groszy. Tego w historii jeszcze nie było.
To efekt obniżki ratingu dla Stanów Zjednoczonych i mocnej wyprzedaży na Wall Street. Europejski Bank Centralny nie zdołał uspokoić sytuacji.
Nie pomogło podniesienie limitu zadłużenia w USA i interwencja Szwajcarów. Złoty słabnie, a benzyna drożeje.
Analityk Money.pl Paweł Zawadzki o kulisach walutowych spekulacji.
Szwajcarska waluta w pół godziny potaniała o 9 groszy. To efekt zapowiedzi interwencji banku centralnego Szwajcarii.
Wczoraj szwajcarski frank rekordowo umocnił się wobec złotego.
Krytyczny dzień dla polskiej waluty i na warszawskiej giełdzie.
Za szwajcarską walutę trzeba zapłacić tylko kilka groszy mniej od historycznego maksimum.