Zagrożone są ponownie Lombardia, Piemont i Liguria.
- Przez około półtorej godziny deszcz padał tak mocno, że nic nie było widać - mówił gubernator regionu Veneto Luca Zaia.
Najtrudniejsza sytuacja panuje wciąż w nadmorskich dzielnicach Rzymu.
Fala powodziowa na Tybrze, która przeszła rano przez Rzym, zalała niegroźnie północne rejony miasta. Poziom wody osiągnął 12,7 metra. Służby zapewniają, że fala jest łagodna.
We Włoszech trwają obfite opady deszczu oraz powodzie powodujące osuwanie się ziemi. Kolejny dzień walki z żywiołem i jego skutkami.
Władze regionu Toskania w środkowych Włoszech poprosiły wojsko o natychmiastową pomoc w usuwaniu skutków powodzi.
Kilka rejonów Toskanii w środkowych Włoszech zostało zalanych w rezultacie gwałtownych ulew.
W północnych Włoszech alarm z powodu obfitych opadów. Szczególnie ucierpiały z tego powodu Liguria i Toskania, a w Wenecji trzy czwarte miasta znalazło się pod wodą.
Służby ratunkowe poinformowały, że wśród 7 ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci.