Łotwa i Litwa odrzuciły w czwartek pomysł referendum w sprawie swego wejścia do strefy euro, w czasie gdy sąsiednia Polska wspomina o takiej możliwości, gdyż według nich mogłoby to zaprzepaścić, jak to określają, "cel strategiczny" - pisze AFP.
- Sytuacja jest trudna. W realnej gospodarce nadal mamy niski wzrost PKB i wiele osób bez pracy.
Jeśli Łotwa wejdzie do strefy euro 1 stycznia przyszłego roku, uczyni to trzy lata po sąsiedniej Estonii i stanie się 18. krajem eurolandu.
Przeciwnicy wspólnej waluty euro oraz polityki niemieckiego rządu ratowania zadłużonych krajów z południa Europy zamierzają jeszcze przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu utworzyć własną partię.
Jeżeli w tym roku zostanie zniesiona procedura nadmiernego deficytu, to w drugiej połowie roku Polska powinna spełnić kryterium fiskalne przystąpienia do strefy euro.
Choć polska gospodarka będzie spełniała minimalne kryteria przyjęcia euro za mniej więcej trzy lata, to jednak w pełni gotowi na przyjęcie nowej waluty będziemy znacznie później.
Rząd w Wilnie zatwierdził plan działań, mających na celu wprowadzenie unijnej waluty już w 2015 roku.
Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że Polska przystąpi do strefy euro wtedy, gdy będzie do tego naprawdę dobrze przygotowana.
Nowy kandydat jest inteligentny i sympatyczny. Ma jednak małe doświadczenie w sprawach ekonomicznych i europejskich.
Premier mówi o przygotowaniach do przyjęcia unijnej waluty.