Siły policyjne otoczyły obozowisko demonstrantów w Manamie i użyły gazu łzawiącego i gumowych kul.
Demonstranci domagają się ustępstw dla mniejszości szyickiej. Są spokojni i nie dochodzi do starć z policją.
Pod siedzibą zebrały się setki antyrządowych demonstrantów. Nie wpuszczają deputowanych.
Hasan Muszaima wezwał władców królestwa, by zrealizowali obietnice reform politycznych.
Wielka Brytania wniosła swój wkład w podsycanie destabilizacji na Bliskim Wschodzie, przyznaje.
Wsparciem demonstrantów jest ogłoszony strajk nauczycieli. Zamknięto wiele szkół.
Opozycja domaga się ustąpienia rządu. Obie strony deklarują chęć do negocjacji.
Decyzja o tym, czy można rozpocząć zawody, będzie należała do władz tego państwa.
Na terenie tych krajów przebywa obecnie kilkuset Polaków. To najczęściej pracownicy firm.
Król ugiął się pod żądaniami opozycji i zdecydował o wycofaniu wojska, które miało rozpędzić demonstrantów.