Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Żegnamy Radę Polityki Pieniężnej

0
Podziel się:

Dzisiaj koniec ostatniego posiedzenia RPP po sześcioletniej kadencji.

Żegnamy Radę Polityki Pieniężnej
(Serkan Eldeleklioglu - <br />Bora Omerogullari - <br />Ozan Atasoy/CC/Flickr)

Dziesięć podwyżek, trzynaście obniżek stóp procentowych - to bilans sześcioletniej kadencji Rady Polityki Pieniężnej. Dzisiaj Sławomir Skrzypek, prezes NBP (na zdjęciu), po raz ostatni przewodniczy posiedzeniu rady w dotychczasowym składzie.

RPP zostawia gospodarkę z inflacją na poziomie 2,8 procent, czyli minimalnie powyżej celu inflacyjnego, który wynosi 2,5 proc. - _ To bardzo dobry wynik _ - ocenia Grzegorz Ogonek, ekonomista ING BSK. - _ Można być spokojnym, bo w przyszłym roku inflacja raczej powinna spadać _.

_ _

Zachowali spokój w kryzysie

Money.pl zapytał analityków, jak oceniają mijającą właśnie kadencję Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści chwalą przede wszystkim spokój, jaki RPP zachowała w obliczu kryzysu. Wypominają za to zbyt szybkie zacieśnienie polityki pieniężnej na samym początku kadencji.

Przez ostatnie sześć lat RPP decydowała o podwyżkach stóp dziesięć razy, a zdecydowała się na trzynaście obniżek.

- _ Pomimo tego oceniłbym, że RPP reprezentowała bardziej jastrzębie nastawienie do polityki pieniężnej. Obniżki często dokonywały się zbyt wolno _ - uważa Ogonek.

Chwali on RPP, że przez całą kadencję dobrze komunikowała się z rynkiem i jej decyzje były w większości przypadków przewidywalne. - _ Po wybuchu kryzysu RPP zachowała spokój, a właśnie tego rynki potrzebowały _ - podkreśla ekonomista ING BSK.

Podobnego zdania jest Kamil Artyszuk, analityk makroekonomiczny z banku BPS. Przypomina jednak, że nie obyło się bez trudnych i niekoniecznie słusznych decyzji.

ZOBACZ TAKŻE:
Stopy NBP miały poziom 432 procent. Zobacz ich historię.
Na początku kadencji, RPP szybko podnosiła bowiem stopy do poziomu 6,5 proc. w obawie przed rosnącą inflacją. To co prawda sprowadziło jej wskaźnik w okolice zera, ale spowodowało spowolnienie gospodarcze.

- _ To przestroga dla nowej RPP, by przedwcześnie i zbyt mocno nie podwyższać stóp procentowych _ - mówi Kamil Artyszuk.

Ekonomista podkreśla jednocześnie, że RPP wykazała się za to refleksem w ubiegłym roku, gdy pomimo stosunkowo wysokich wskaźników inflacji, jak i dotychczasowym podwyżkom stóp procentowych, zdecydowała się na nagły i słuszny zwrot w prowadzonej polityce pieniężnej, obniżając stopy do poziomu 3,50 proc.

Złoty rósł razem ze stopami

Decyzje RPP pośrednio miały również wpływ na polską walutę. Od początku 2004 roku, czyli pierwszego posiedzenia RPP, złoty aż do lipca 2008 roku praktycznie cały czas zyskiwał. Początkowo jego kurs wynosił około 4,80 zł wobec euro, by dojść do poziomu 3,20 zł latem 2008 roku. Złoty zyskiwał najwięcej od 2007 roku, gdy RPP systematycznie podnosiła stopy z poziomu 4,25 proc.(kwiecień 2007) do 6 proc. (czerwiec 2008).

Potem w wyniku kryzysu złoty gwałtownie się osłabił, tracąc do lutego 2009 roku ponad 50 proc. od swojego szczytu. Takie wahania złotego budziły duże obawy analityków, czy ewentualna obniżka stóp nie pogorszy jeszcze sytuacji polskiej waluty. Tak się na szczęście nie stało.

Czas na ostatnią Radę

Mijająca właśnie kadencja RPP jest najprawdopodobniej przedostatnią w historii. Po wejściu Polski do strefy euro RPP nie będzie już bowiem potrzebna i Polskę w Europejskim Banku Centralnym będzie reprezentował tylko prezes NBP.

Zatem przed nowymi członkami RPP trudne zadanie. Muszą utrzymać inflację, a także kurs złotego w ryzach, by bezpiecznie wprowadzić Polskę do strefy euro. Większość kandydatów do nowej RPP mówi zgodnie: powinno to nastąpić w 2015 roku.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)