Zyga PRL
/ 91.233.112.* / 2015-12-09 07:43
Polskie koncerny energetyczne: kampanie reklamowe, sponsorowanie wydarzeń kultury i sportu. A tymczasem za fasadą na koszt społeczeństwa...
Pracowałem kilka lat w jednym z koncernów energetycznych. MAM PUNKT ODNIESIENIA BO PRACOWAŁEM RÓWNIEŻ W KONCERNIE ENERGETYCZNYM W EUROPIE ZACHODNIEJ.
Przeciętny pracownik ma tam zajęcie góra na 4 godziny w trakcje dniówki. Przy czym często są to nikomu nie potrzebne prace. PRL trwa z grubsza w najlepsze. Przerost zatrudnienia wśród kadry technicznej tłumaczy się zapóźnieniem technicznym. No cóż o tym poniżej… Przerost administracji tylko niechciejstwo i skłonność do dziadostwa. Komputery, programy IT sa dokładnie takie same jak na Zachodzie tylko obsługuje je 2 razy więcej ludzi.
Mnogość dyrektorów, kierowników ich zastępców, specjalistów jest .... kosmiczna.
W energetyce pracuje 2 razy za dużo ludzi. Pieniądze idą na ich wynagrodzenia A NIE NA INWESTYCJE. RÓWNIEŻ TE POWODUJĄCE ŻE ENERGETYKA STAJE SIĘ MNIEJ UCIĄŻLIWA DLA ŚRODOWISKA.
Strata dla PL jest podwójna: nie ma inwestycji takich na miarę czasów, ci którzy w energetyce udają że pracują mogliby robić coś efektywnego, co nakręcało by realnie gospodarkę.
Prezes URE ustala stawkę dystrybucyjną, która za uzasadnione koszty uznaje przerośnięte zatrudnienie a nie większy poziom inwestycji. Stawki na energię czynną są pochodną monopolu kilku państwowych wytwórców i tak się interes kręci. Kręci się jak w górnictwie. Tyle że na szczęście reszty społeczeństwa węgiel póki co można kupić gdzie się chce prądu i usługi dystrybucji nie.