katarczyk
/ 37.152.19.* / 2015-04-22 23:24
początek lat 90. to metan z pokładów węgla i amerykańskie firmy odwiercono 9 otworów i nic z tego nie wyszło, nie potrafiono oddzielić gazu od wody, a piana w palniku nie chciała się palic. Początek ery po 2007 roku to gaz łupkowy, kilkanaście firm amerykańskich, wiele koncesji, setki, a nawet tysiące otworów, których nie wykonano i efekt żaden. Dzisiaj gaz łupkowy to wpuszczenie Polski w maliny, wszystkie firmy już wyjechały, a gaz w łupkach pozostał dla następnych pokoleń. Gaz zamknięty w latach 2007 był mniej interesujący od łupkowego i nikt nie wyłożył złotówki na jego badanie. teraz pan prof. z pig mówi, że to była pomyłka na jakiej podstawie, przecież żadnych badań nie przeprowadzono więc skąd ta pewnośc. Były zgłaszane projekty badań gazu ziemnego niekonwencjonalnego, ale decydenci nie chcieli nawet wysłuchać założeń projektu, za to chętnie znajdywali negatywnych recenzentów. Obserwując działania w sprawie gazu w ostatnich ... dziesięciu latach mogę przypuszczać, że z gazem zamkniętym będzie to samo co z: metanem z pokładów węgla, gazem łukowym, podziemnym spalaniem węgla, i zgazowaniem powierzchniowym