Skandia czy Aegon to nie jest III filar?
Rzecz nie w firmie, a w produkcie. ruli83 kupiłeś sobie ubezpieczenie na życie, a oszczędzanie jest niejako przy okazji - wielkość oszczędności zależy od dwóch czynników:
1. Sumy Ubezpieczenia, czyli kwoty na jaką jesteś ubezpieczony.
2. Wysokości i alokacji składki.
Jednak nie obawiaj się, po kilku, kilkunastu latach zauważysz, że Twoje oszczędności dość znacznie wzrosły w stosunku do owych wyszacowanych przez Ciebie 60%.
Wady takiego rozwiązania sam zauważyłeś.
Zalety:
- w odróżnieniu od systemu naszych przodków, w razie nieszczęścia masz do dyspozycji o wiele większą kwotę niż 12 000 zł, oczywiście zależy to od warunków i umów dodatkowych.
- z upływem lat, przy zwiększającym się kapitale odłożonym na Twojej polisie maleją rzeczywiste koszty ochrony ubezpieczeniowej, co oznacza, że zaczynają się odkładać większe pieniądze i z czasem kapitału przybywa.
Przykład z mojego portfela - polisa wystawiona w styczniu 2001 roku, suma wpłat 22 546,87 zł, wartość polisy 23 097,10, klientka jest ubezpieczona na życie na 111 473 zł.
Suma ubezpieczenia pokrywa kredyt klientki, który żyrowała jej siostra.
Jak widzisz, można na tym zarobić - wymaga to trochę czasu...