Mężczyzna usłyszał zarzut z Ustawy Prawo Telekomunikacyjne i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. Za popełnione przestępstwo może grozić kara pozbawienia wolności do dwóch lat, przepadek zabezpieczonego sprzętu i grzywna.

Tego typu sytuacje zawsze wzbudzają moje zadziwienie pobłażliwością polskiego prawa i wymiaru sprawiedliwości.
#Po pierwsze- "dobrowolne poddanie się karze". Rozumiałbym sytuacje, w których sąd traktuje łagodniej sprawców, których nie da się ustalić i którzy zgłaszają się z powodu wyrzutów sumienia. Jaka jest dobrowolność ze strony sprawcy, kiedy siedzi złapany na komisariacie albo w areszcie ???
#Po drugie- nagminne niełączenie przestępstw/ wykroczeń, podczas gdy w rzeczywistości czyn polega na zbiegu kilku z nich. W ww. przypadku chyba dużo ważniejsze jest to, że sprawca świadomie utrudniał pracę policji, sprowadzając np. zagrożenie niż to, że nadawał bez zezwolenia. W związku z tym odpowie jak ktoś, kto zakłócał sąsiadowi słuchanie Zet'ki.

Widziałem, że bardzo tu na subforum się psioczy na Orange i jego taryfy.
Może inne zdanie będziecie mieli o najnowszej ofercie operatora-13 nowych taryf, w trzech grupach:
Pantera- dla surfujących w necie, Pelikan- dla maniaków sms-ów i Delfin dla gaduł. W nich pakiety danych lub sms-ów lub wybrane numery/ minuty.
Dużo tego- wszystko w portalu Orange.

W obliczu tragedii pod Smoleńskiem z wyścigu do Pałacu Prezydenckiego wycofał się szef koła Polska Plus w Sejmie Ludwik Dorn, taką samą decyzję ma w środę ogłosić Tomasz Nałęcz, popierany przez Socjaldemokrację Polską.

Nie rozumiem- w obliczu tej tragedii tym bardziej nie powinni oni rezygnować- dla dobra polskiej demokracji. Skoro zginęli znamienici, zdaniem wszystkich kandydaci, nie można oddawać pola przeciętnym...

Jak to w jakim- w którymkolwiek, z którym masz umowę, a jeszcze lepiej w każdym z nich. BIK BIK-iem, ale przede wszystkim w razie transakcji odpytują one swój wewnętrzny system.

Zdaniem Trybunału, w niniejszej sprawie wnioski skarżącego dotyczące ukarania byłej żony grzywną za uniemożliwienie mu kontaktów z dzieckiem nie były rozpatrywane wystarczająco szybko, a nakładane kwoty były zbyt niskie. Opóźnienia i nieefektywność postępowań sądowych doprowadziła do rozluźnienia więzi między skarżącym a jego córką.

Nasze sądy działają bowiem jak urzędy- czasem ma się wrażenie, że wydają postanowienia iście automatycznie, bez względu na to czy dotyczą mandatu czy gwałtu. Gdyby nie skarga do ETS, pewnie nadal wydawałby ten są kolejne postanowienia o ukaraniu matki dziecka,bez żadnej refleksji nad nieskutecznością postanowień poprzednich.
Pozdrawiam "sąd w K."
Swoją drogą na jakiej podstawie utajniono nazwę sądu ?!!!!

Czasami kwestia przymusowej sterylizacji traci swój niehumanitarny charakter, prawda ?

Kiedy taka akcja u nas ? Nie medialna pokazówka z jednym aresztowaniem, ale systematyczna i tak jak w Macedonii przygotowana skuteczna akcja ?
Pewnie nigdy. Lepiej forsować wzrost składki, prawda ?

To koszmar dla tych "ostatnich" rodzin- najdłuższe wyczekiwanie na możliwość pochówku.
Mało to pocieszające, ale i tak dobrze, że żadnego ciała po prostu.... nie brakuje.