silesius
/ 91.146.201.* / 2014-10-22 17:18
Open Finance działa na zasadzie "łap frajera". W tym roku miałem do czynienia z OF, i mam wiele ciekawych przemyśleń. Zgłosiłem się do nich w celu pomocy w wyszukaniu kredytu , umówili mnie na wizytę i jeszcze przed wizyta już mam telefony z centrali dotyczące sprzedaży innych produktów z palety OF. Co ciekawe, wszystko Getin Bank. Same gorące bułeczki, wszystko skrojone dla mnie. Gdy ostudziłem głowę agenta, mówić mu że na dany produkt, który on zachwala jako super, och i extra chyba niewielu się zgłosiło, że dalej wisi w ofercie Getinu, to nic sensownego nie odpowiedział, jedynie coś tam nieskładnie bełkotał w swoim żargonie. Poza tym uzależniłem moją decyzję od kredytu, czyli jak oferta Getin Bank będzie korzystna. Nie była korzystna, tak jak pozostałe. Co gorsza podważono prawomocność mojego zaświadczenia o zarobkach, bo moja firma nie ma w zwyczaju jego potwierdzenia telefonicznego. O czym informuje w adnotacji. Sensownie, bo moja firma szanuje dane osobowe, i telefonicznie nawet policji nie potwierdzi. Trzeba osobiście i z nakazem sądowym jeżeli złamałem prawo, lub z mojego upoważnienia. Nadmieniam że pracuję w sporej korporacji, znanej na rynku , działającej nie tylko w Europie. Pozostała oferta to banki drogie ( Pocztowy, Eurobank), o czy sam się przekonałem, gdy z powodu upływającego czasu, sam wziąłem sprawy w swoje ręce. Rezultat, koszt niepotrzebnych wyjazdów do biura Open Finance, telefonów, wziętego urlopu, razem jakieś 300 zł strat. Efekt, mam kredyt od ręki, i tańszy niż te oferowane przez agenta OF.