programista Java
/ 178.42.195.* / 2015-07-22 11:58
Nie przestanie, nie przestanie. Różnica w cenach między skepikami osiedlowymi, a sklepami wielkopowierzchniowymi jest za duża, aby 2% podatku obrotowego mogło to zmienić. Sklepy wielkopowierzchniowe są tańsze nie dlatego, że płacą mniejsze podatki (bo nie płacą wcale mniejszych), tylko dlatego, że są efektywniejsze ekonomicznie od sklepików lokalnych. Małe sklepiki upadają nie przez hipermarkety, tylko przez błędne decyzje swoich właścicieli i arogancję personelu. Niektóre sklepiki próbują konkurować z sieciami ceną - to się nie ma szans udać. A powinny konkurować jakością towaru i jakością obsługi. Niestety, w bardzo wielu lokalnych sklepikach towar jest hipermarketowy albo gorszy, a ekspedient(ka) nawet nie wie co sprzedaje. I takie skepiki omijam szerokim łukiem, choćby nawet i były jakimś cudem tańsze od marketu. Za to pieczywo kupuję w jednym lokalnym sklepie, do którego dojeżdżam, mimo że jest znacznie droższy od marketów, ale ma zawsze dobry towar, a obsługa się zna, umie doradzić, jest uprzejma, pamięta nawet co zwykle kupuję i nie ma wiochmeńskich limitów, że kartą można płacić od 10 zł.