jaś
/ 148.81.193.* / 2016-01-14 20:04
Panie ministrze, mam 47 lat i 5 m-cy pracy fizycznej, same składkowe, a do pełnej emerytury musiałbym pracować jeszcze 2 lata i 4 m-ce. Tylko dlatego, że pracuję od 17-go roku życia i miałem na tyle szczęścia, że ominęło mnie bezrobocie. Po prawie 50-u latach fizycznej pracy to ja będę wrakiem człowieka, a nie emerytem. (Pracuje bez przerwy od 01-08-1968 r.) W cywilizowanych krajach, by mieć prawo do emerytury, liczy się albo wiek emerytalny, albo DŁUGI STAŻ PRACY. Koalicja PO - PSL nie wzięła pod uwagę tego, że w latach sześćdziesiątych ludzie zaczynali pracę w wieku 17-tu, lub 18-tu lat. 67-18=49: tyle lat muszą pracować ci, co zaczynali pracę np. po "zawodówce"