Maxidriver
/ 78.88.120.* / 2015-03-23 20:11
Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych na początku transformacji wprowadzała tzw. zmienną stopę oprocentowania i jeśli umowa z bankiem opiewała np., na 4 procent rocznie, to zmienna stopa wynosiła np. 40 proc. miesięcznie. Rozpoczął się drenaż polskich kredytobiorców, dzięki czemu można było równolegle podnieść oprocentowanie lokat w bankach komercyjnych do 80 i więcej procent. Trzecim elementem układanki była stabilizacja kursu walutowego na poziomie 9,5 tys. zł za dolara. W rezultacie finansiści ze wschodniego wybrzeża USA wymieniali w Polsce dolary po kursie 9,5 tys. następnie umieszczali pieniądze na lokatach terminowych, po roku odbierali je ze stuprocentowym przebiciem i wymieniając złotówki na dolary po kursie 9,5 tys. za dolara, wracali do domu. Myślę, że w ten sposób można było wyssać z Polski – a skoro było można, to pewnie i wyssano - znacznie więcej, niż ponoc ze SKOKU WOLOMIN. Główna w tym zasługa pana Balcerowicza więc niech on w końcu przestanie pie...lić o swoich kompetencjach (kompetencje ZŁODZIEJA)