No jasne. Przeciez te usługi są "ovatowane". Zatem od jutra moja żona powinna zarejestrować działanośc gospodarczą, pracować w domu, pobierać ode mnie (od siebie!?) kasę, wpłacać na konto, wypełniac PIT-y,
VAT-y i płacić. Za umycie naczyń - 50 zł plus
VAT. Za upranie majtek - 40 zł plus
VAT! A czy za ... usługi małżeńskie też? To już jest przecież obłęd! Czas z tym skończyć i wyp...ędzić wszystkich tych bałwanów, powołać np. 51-osobowy parlament - 17 senatorów i 34 posłow, ujednolicic podatki (jedna stawka
vat-u, jedna, liniowa stawka dochodowego) i żadnych ulg i zwolnień (szczególnie wakacji podatkowych dla cudzoziemców), Zlikwidować ZUS (przecież to samo moze robić fiskus - rozdzielać emerytury i renty. Państwo jest zbyt kosztowne i przeregulowane. Eviva Korwin-Mikke (choc go nie lubie).