brrrrrrrrrrrrrrrrrGETIN
/ 93.176.224.* / 2009-03-17 10:45
Coś mi się widzi, Aru, że to ty nie masz pojęcia. Brałam kredyt 4 lata temu i o spreadzie dowiedziałam się przy podpisywaniu umowy. Zupełnie przypadkowo- bo zauważyłam, iż rata jest dziwnie wysoka. Pani w tym dopiero momencie zdradziła mi tę słodką tajemnicę. A rozmawiałyśmy ze sobą wcześniej przez tydzień, bagatela...Poradziła, iż jeśli mi kredyt nie odpowiada, mogę go nie wziąć, a w ogóle ona tu tylko na zastępstwie jest.... Tyle, że w tym momencie wiązała mnie umowa z dealerem... Myślałam, naiwna, że spread będzie analogiczny do NBPowskiego. Nic z tego. A nawet, gdybym wtedy dowiedziała się od razu- nic by mi to nie dało. W 2005 roku WIDEŁKI W GETIN/DOMBANKU wynosiły 12 groszy. Teraz 41 groszy. MOGĄ SOBIE KSZTAŁTOWAĆ JE JAK IM SIĘ ŻYWNIE PODOBA!!!!!!!!! NIKT NAD TYM NIE PANUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A to dziwne, że KNF i inne instytucje nie widzą, że GETIN/DOMBANK SPRYTNIE OMIJA USTAWĘ ANTYLICHWIARSKĄ. jEŚLI POLICZY SIĘ KOSZTY, JAKIMI OBARCZONY JEST KLIENT: PROWIZJA, ODSETKI I SPREAD, KTÓRY SIĘGA PRAWIE 15%, TO GETIN/DOMBANK ŁUPI KLIENTÓW BARDZIEJ, NIŻ ZEZWALA PRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko komu chciałoby się liczyć, co?
A może trzeba KNFowi podpowiedzieć, że spread to też koszt kredytu i powinien być uwzględniony w ustawie antylichwiarskiej???????????
W każdym razie ja to robię natychmiast!
I Wam też radzę!
Obywatelska akcja:DONIEŚ NA GETINA DO KNF, UOKIK, RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH... gdzie jeszcze można donieść?
Może portal ktoś by założył?
Inne banki się dorobiły, a nasz 'ULUBIENIEC' taki niedowartościowany....