max_marcin
/ 153.19.190.* / 2007-06-13 15:00
Około miesiąc temu złożyłem w Citibanku handlowym wniosek o pożyczkę
hipoteczną. Warunki były dosyć korzystne. Zwodzili mnie miesiąc, że jutro
dostanę ostateczną odpowiedź czy udzielą mi pożyczki czy nie.
Gdy napisałem do nich maila to odpisali, że oferta dotyczy tylko nieruchomości
z miejscowości powyżej 100 tys. mieszkańców (zaznaczam, że nigdzie nie ma o
tym mowy). W takim razie dlaczego przyjęto ode mnie wniosek. Na to już mi nie
odpowiedzieli. Ich zdaniem w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców
ciężko jest sprzedać mieszkanie.
Ciekawe czy łatwiej jest sprzedać mieszkanie w Lublinie czy w Redzie, a ja
właśnie mieszkam w "Małym Trójmieście Kaszubskim". Najbardziej mi szkoda
pracowników banku, ponieważ za dekli na górze oni muszą świecić oczami przed
klientem. A tak na marginesie to ciekawe do kogo jest kierowana oferta z
kontem na którym oprocentowanie jest 4,5%. Może do ludzi którzy na koncie mają
powyżej 100 tys. złotych.
Tak to jest jak ludzie po ekonomii nie znają geografii.
Nikomu nie polecam tego banku, kpią sobie z klientów.
W tym banku w centrali pracują jakieś głąby. Już drugi tydzień odsyłają mi
dokumenty, bo zrezygnowałem z ich oferty. Gdy pracownik banku zadzwonił do nich
w celu ponaglenia odesłania dokumentów to odpowiedzieli, że się jeszcze
zastanawiają czy mi przyznać pożyczkę czy nie, gdy od ponad tygodnia wszystko
zostało już odwołane. Ci biedni pracownicy banku to mają przerąbane, tłumaczą
mi się, że robią wszystko co tylko mogą ale nikt ich nie słucha. To jakaś
parodia banku ten cały Citibank. Może powinni sie zająć sprzedawaniem
marchewek. Ekonomiści a głąby - to niebywałe, że w tych czasach w tak duzych
instytucjach można jeszcze spotkać się z tak wysoko rozwiniętą głupotą i
niekompetencją.
Ogólnie ten bank mnie strasznie wku...wił.