mś
/ 85.89.191.* / 2008-03-30 10:51
Nic dziwnego. Niech zatem wskażą powinności swoim przełożonym, którzy są tam nie tylko od brania forsy, ale od szukania środków finansowych na dalszą działalność statutową. Podobnie jak inne instytucje, które są pozbawione wszelkich dobrodziejstw od ustawodawcy. Np. instytucje kultury z osobowością prawną. Nie mają pozwolenia na otrzymywanie haraczu na "dzień dobry", ich darczyńcy na odpis z podatku, a nawet mają wskazany poziom wpływu, który ogranicza dochód z bieżącej działalności. One również są publiczne, ale gorsze. Owszem TVP to organ rządzący, jednostka np. samorządowa to rada, ale nie porównujmy "góry" do "lokalnej górki", która kulturę widzi w drugiej części imprezy kulturalnej.
Z powyższym, niech wszyscy wezmą się do roboty, Niech nie liczą, że kumpel dał pracę za "friko". Każdy niech wykonuje to, co do niego należy. Ja bynajmniej nie mam zamiaru płacić za trociny dwukrotnie. Za ciągłą rotację, odprawy i za robienie "wody z mózgu" przez media. Koniec z kretynizmem, wygodą dla wyznaczonej grupy ludzi i jednostek z sektora finansów publicznych.
Gwiazdeczki niech zejdą na ziemię, prezesi niech wezmą się do roboty, politycy niech myslą globalnie, a szara masa niech wie, za co płaci.