Forum Forum dla firmKadry

Lawina skarg do PIP

Lawina skarg do PIP

Money.pl / 2008-04-15 12:03
Komentarze do wiadomości: Lawina skarg do PIP .
Wyświetlaj:
gość597 / 185.17.163.* / 2014-01-18 14:55
To co sie dzieje od paru lat w AJG Kraśnik to przechodzi ludzkie pojęcie jest z-d pracy chronionej ludzi z orzeczeniem stopnia niepełnosprawności zatrudnia się na 3 zmiany w dodatku soboty i niedziele ,mało tego tylko dla potrzeb z-du trzeba było podpisać deklarację z prośbą o pracę w godzinach nocnych i nadliczbowych, wiadomo dlaczego że jakby się wydarzył wypadek to dla adwokata jest dowód żeby nie żądać odszkodowania , bo przecież "samemu" się prosiło o pracę w godzinach nocnych i nadliczbowych.Mało tego w tym zakładzie nie mogą ludzie korzystać z turnusów rehabilitacyjnych i innych pomocy zgodnie z regulaminem pracy.Nadmieniam że w większym stopniu są zatrudnieni ludzie niepełonosprawni którzy nie mogą korzystać ze swoich praw pracowniczych które sam ustalił pracodawca.Ludzie są zastraszani zwolnieniami i obawiają sie o pracę.Warto by regularnie kontrolować ten z-d nie tylko z wydatków ale pracy szczególnie w nocy i weekendy.
M_72 / 194.117.241.* / 2013-11-21 20:03
Nie ma co liczyć na tą instytucję jak na każdą inną w tym państwie. Działania jej są oparte na pozorowaniu wyników, od lat przyglądam się tym mechanizmom (kiedyś nawet z bliska np. sanepidowi,policji,straży miejskiej,urzędom). Przychodzą, wydają zalecenia, coś tam znajdą, nawet nieraz nałożą "wyważoną karę" zgodną zresztą z tym co im rządzący przygotowali dla podtrzymania odpowiedniego poziomu dochodów budżetowych do poszczególnych ministerstw - jeśli chodzi o PIP dobrze wiedząc (domyślając się), co dzieje się na nockach, w niedziele i święta. Pracownicy są skutecznie odgradzani podczas wszelkich kontroli przez obie strony od wypowiedzi, zresztą sami też nic nie powiedzą bo byłby to ich koniec... Oczywiście dokłada się do tego fakt, że urzędnicy przecież nie pracują wtedy kiedy naprawdę można skontrolować z nienacka tzw. "pracodawców", a do tego ich śmieszne zapowiedzi kontroli to już gwóźdź do deski dla ludzi którzy przejmują cały ciężar utrzymania budżetu państwa (zwykłych obywateli żyjących w ty kraju). No ale z drugiej strony chyba oczywiste jest że to na rękę rządzącym Polską - kapitalistom. Gdyby było inaczej wyszło by szydło z worka i już dawno prawda przełożyła by się na bankructwo tego całego oszustwa kapitalistycznego, a co za tym całego kraju gdzie zadaniem większości urzędów jest wskazywanie dobrobytu i dobrej sytuacji, wyników niż pracy na rzecz dobra obywateli.
szklarek / 2013-11-22 12:54

Oczywiście dokłada się do tego fakt, że urzędnicy przecież nie pracują wtedy kiedy naprawdę można skontrolować z nienacka tzw. "pracodawców", a do tego ich śmieszne zapowiedzi kontroli to już gwóźdź do deski


Zapomina Pan/Pani że owa 'śmieszność' zapowiedzi i czasu kontroli wynika z USTAWY o PIP ( art. 24) a nie z abnegacji urzędników PIP. Zarzut dla ustawodawcy.

Jasno z niej wynika, że kontrola niezapowiedziana może dotyczyć jedynie kwestii:

"przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności
stanu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli przestrzegania przepisów
dotyczących legalności zatrudnienia w zakresie...

... legalności zatrudnienia, innej pracy zarobkowej, wykonywania
działalności oraz kontrola przestrzegania obowiązku:
a) (uchylona),
b) informowania powiatowych urzędów pracy przez bezrobotnych o podjęciu
zatrudnienia, innej pracy zarobkowej lub działalności,
c) opłacania składek na Fundusz Pracy,
d) dokonania wpisu do rejestru agencji zatrudnienia działalności, której
prowadzenie jest uzależnione od uzyskania wpisu do tego rejestru,
e) prowadzenia agencji zatrudnienia zgodnie z warunkami określonymi w
przepisach o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy,
f) prowadzenia działalności przez podmioty kierujące osoby w celu nabywania
umiejętności praktycznych, w szczególności odbycia praktyki
absolwenckiej, praktyki lub stażu zawodowego, niebędących zatrudnieniem
lub inną pracą zarobkową – zgodnie z warunkami określonymi w
art. 19d i 85 ust. 2 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy
kontrola legalności zatrudnienia, innej pracy zarobkowej oraz wykonywania
pracy przez cudzoziemców"

A nawet wtedy zasadniczo wymaga ona posiadania upoważnienia odpowiednio wysokiego inspektora (np. okręgowego)
ludzi którzy przejmują cały ciężar utrzymania budżetu państwa (zwykłych obywateli żyjących w ty kraju).


Pracodawcy- przedsiębiorcy również walnie do zasilania budżetu się przyczyniają.
cześć frajerzy / 89.73.151.* / 2011-03-30 00:40
Uciekam z tego posranego kraju a PIP-ik sam sobie będzie robił kuntrolle (uprzedzone)
Jak wały na wacka nam ten internet chyba żeby się wkurzać. Ograniczyć wolność słowa a bydło do roboty, biznesmany bydoł se autka poniemieckie wytłuczone wymienioć a reszta do dupy na raki. Frajerstwo:-)
Bernard+ / 83.22.95.* / 2008-09-26 19:49
Takie stosunki pracy jak w opisanej poniżej Głogowskiej drogerii zdarzają się wszędzie tam gdzie pracodawca działa bez skrupułów moralnych, bo otoczenie jego firmy pozwala mu na tym wygrywać z pracodawcami uczciwymi. Pracodawca uczciwy, jeżeli będzie zgodnie z prawem uczciwie rejestrował każdy przychód i płacił zgodnie z prawem wszystkie koszty wynikające z polskiego prawa pracy to sam będzie miał niższy dochód niż 60% średniej krajowej pensji, od której musi płacić za siebie i za współpracujących z nim członków rodziny obowiązkowe minimalne składki do ZUS, lub nawet poniesie dotkliwe straty gdy mu np. 2 pracownice na 3 w sumie zatrudniane w jednym kwartale zajdą w ciążę i zaczna po 33 dni chorowac najego koszt. To pomimo, że pracodawca sam osobiście pracuje w swojej firemce po 50-60 godzin tygodniowo może zbankrutować. Znam osobiście takie przypadki.
Jeżeli mamy w tej chwili w Polsce prawie 2 miliony osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą na własne ryzyko to każda podwyżka urzędowych kosztów prowadzenia tej działalności powoduje poważne zagrożenie dla rentowności tych Mikroprzedsiębiorstw. A mikroprzedsiębiorcy bankrutując są w gorszej sytuacji niż zwolniony z pracy pracownik. Dlatego musza się bronić przed tym najgorszym. Wymienię tylko kilka składników kosztów, które nie znajdują prostego pokrycia w przychodach takich małych, firemek bo wolny rynek nie pozwala po prostu podnieść cen towarów lub usług, aby te koszty zapłacić a muszą być zapłacone, bo tak postanowiła władza:
Koszty energii elektrycznej, paliw, gazu, ciepła, telefonów, podatki od nieruchomości związanych z prowadzoną działalnością gospodarcza, czynsze urzędowe od lokali wynajmowanych od gmin, rosnące stale składki na ZUS i inne fundusze jak NFZ, urzędowe podwyżki płacy minimalnej, konieczność płacenia za ZUS 33dni wynagrodzenia chorującemu lub udającemu chorego pracownikowi, mimo opłacania przez pracodawcę regularnie składek na ubezpieczenie chorobowe. Konieczność opłacania pracownicom w ciąży 100 % wynagrodzenia za chorowanie z przyczyn leżących poza pracą a wynikających z patologii ciąży, obowiązek płacenia wynagrodzenia pracownicy za czas, w którym Ta karmi swoje własne dziecko piersią. Obowiązek zwolnienia pracowników z wielu wymienionych w różnych przepisach powodów z świadczenia w danym dniu pracy z zachowaniem pełnego wynagrodzenia tak jakby normalnie pracowali. Oto niepełna lista tego, co powoduje, że w mikroprzedsiębiorstwach zawieranie pełnych umów o pracę jest dla pracodawcy i jego rodziny jest zwyczajnie niebezpieczne. Bo Mikroprzedsiębiorca jak mu zabraknie pieniędzy na te wszystkie wypłaty nie może tak jak wielkie socjalistyczne zakłady skarbu państwa wziąć kredyt a potem go nie spłacić i wystąpić do sądu z wnioskiem o postępowanie układowe lub demonstracjami i strajkami załogi wymusić na władzy, aby starty pokryła i długi w ZUS oraz w Urzędzie Skarbowym umorzyła. A na tym forum wielokrotnie można znaleźć informacje ile miliardów umorzono wielkim państwowym koncernom takim jak spółki węglowe, stocznie, PKP, Ursus, szpitale itp. Mały przedsiębiorca, gdy popadnie w długi to wyląduje wraz z rodziną, jako bezdomny, bo komornik zabierze mu wszystko. Dlatego pracownikom małych przedsiębiorców jest gorzej niż pracownikom sfery budżetowej gdzie są i 13-stki i fundusze socjalne a już o 100% jest gorzej niż pracownikom nierentownych molochów państwowych, bo władza stanowiąc prawo roztacza parasole ochronne nad pracownikami -słusznie, ale również roztacza z powodów nieetycznych, bo ze strachu o własne stołki, kosztowne wielomiliardowe parasole ochronne nad swoimi źle przez kolegów partyjnych zarządzanymi i rozkradanymi zakładami państwowymi a po macoszemu traktuje małych przedsiębiorców, którzy są jej potrzebni tylko po to, aby z nich ściągać podatki i składki oraz różne należności publiczno prawne, z których karmi się nierobów w przerośniętej sferze budżetowej (np. 1600 pracowników IPN) i w pozostałościach po wielkich socjalistycznych zakładach pracy. Jeżeli prawo przestanie traktować małych przedsiębiorców jak gorszą kategorię obywateli to My mali przedsiębiorcy będziemy mogli poprawić standardy zatrudnienia naszych pracowników. Niech prawo zawsze prawo znaczy jednakowe dla małych jak i dla dużych pracodawców oraz niech koszty polityki socjalnej obciążają wszystkich obywateli równomiernie i solidarnie a nie tylko małych pracodawców. Bo stosunku do wartości majątku i do możliwości finansowych wynikających z efektu skali prowadzonej działalności to mały przedsiębiorca ponosi niewspółmiernie wyższe obciążenia z własnej kieszeni niż z kieszeni podatnika ponosi prezes spółki skarbu państwa lub spółki samorządowej nie ryzykując ani jednym złamanym groszem z własnej kieszeni. Łatwo być dobrym dla pracowników prezesem i dyrektorem spółki węglowej lub firmy wodociągowej robiąc to na cudzy koszt, ale znacznie trudniej jest robić wypłacać wszystko, co tylko w prawie zapisano obniżając poziom bezpieczeństwa socjalnego własnej rodzi
XXXXXXXXXXXXXXXXX / 89.229.26.* / 2008-10-12 16:08
PIP nic nie robi dla interesantów , za to maja mnóstwo czasu na inne mniej ważne sprawy , typu picie kawki i ploteczki , ile razy byłem , ani razu nikt mi nie pomógł .Po co składać skargi , skoro nikt tego nie czyta , bo większość idzie do kosza.Po co ta instytucja w ogóle została powołana , chyba tylko po to , aby mieli sami ciepłe posadki .o to wszystko .Kiedyś zmarnowałem na czekanie ponad 2 godziny, ale nikt nie był w stanie mi pomóc , bo nikt niby nie miał dla mnie czasu , ale na ploty był czas , bo sam je wysłuchałem za drzwiami , tak głosno plotkowano.Nie trzeba było podsłuchiwać .O czym tu mówić . Pozdrawiam poszkodowanych ....................................
tatazzz / 2008-04-18 00:48 / Bywalec forum
Im więcej gadania o prawie ,tym większe bezprawie.
Tak wyglada pseudo -demokracja w wydaniu PIP i pseudo-przedsiębiorców.Pogrzebcie troche w kosztach firm to zobaczycie jak to sie ma do małego zysku przedsiebiorcy.
tatazzz / 2008-04-18 00:45 / Bywalec forum
Pracownicy PIP mają ciepłe posadki i nie bedą się narażac.Unikają problemów jak diabeł wody święconej.
Kontrole powinny być w dzien i w nocy.Telefon dyzurny i wtedy klient dzwoni i na miejscu zobaczą horrory o jakich im się nie śniło.W niedziele i święta,popołudniami.
Tak sie kontroluje,udają że nie wiedzą co się dzieje w zakładach po 15:00,albo po 22:00.O tej porze kontrolujcie to wtedy zobaczycie polską rzeczywistość a nie w dzień i uprzedzając telefonikami.To wszystko znajomkiPIP z Mazowsza powinien kontrolowac przedsiebiorstwa w wielkopolsce.To by była kontrola.
Wszystko to jest czcza gadanina,zawracanie wisły kijem..
pannikt / 164.127.22.* / 2012-08-02 13:27
w firmie której pracowałem jak miała być kontrola to zleceniwcy byli zamykani żeby przypadkiem nikt nic nie wygadał, ja na zleceniu byłem 8miesięcy jak się zapytałem kiedy dostanę umowę to mnie zbywali, nie dają nikomu ubrań roboczych ani środków czystości, w niedzielę nawet wody do mycia niema, zimą na wekend ogrzewanie jest skręcane do minimum, ludzie mają lodowisko pod nogoami,chorują i są zwalniani, o kontroli wiedzą zawsze kilka dni wcześniej, w papierach mają wszystko ok. bo jak nie podpiszesz że dostałeś ubranie robocze lub środki czystości to do widzenia, za nadgodziny masz płacone gołą stawkę godzinową z czego zabierają ci podatek którego nikt w tej firmie za to nie odprowadza bo pieniądze dostajesz do ręki gdzie kierownik i tak cię oszuka
Bazyl 14 / 2012-08-02 14:02 / Bywalec forum
Pracodawcy za bardzo ekslatują swoich pracowników... za dużo wymagają a płacą minimalne pensje, tak własnie wyglądają realia w naszym kraju... ale taka kulturę mamy...
Abbey / 83.28.201.* / 2008-10-01 20:10
Święte słowa!
Na czas kontroli PIP został wydany zakaz włączania najbardziej hałasujących i pylących maszyn stolarskich.
W hali było czysto i cicho jak u fryzjera i żadne normy nie zostały przekroczone.
historyk / 80.50.180.* / 2008-04-16 18:15
z reguły w małych firmach nie przestrzega sie prawa pracy, szczególnie na prowincji, gdzie do kontroli daleko a i tak wszyscy wiedzą ze właściciel zapłaci 1 tys zł kary i robi dalej to samo, a pracownik nie moze odejść bo gdzie pójdzie jak na prowincji są dwa zakłady a właściciele znaja sie jak łyse konie. Zaczyna się polaryzacja stosunków będą burżuje i robole na tym polega w rzeczywistości gospodarka rynkowa reszta to przeżytek socjalistyczny. Prawo pracy dla liberałów to zła koniecznosć, które prawica na wszelkie sposoby będzie ograniczać w imię wolności gospodarczej. Ci co nie beda mieli kasy będa niczym, a kasę zdobywac trzeba wykorzystujac pracowników najemnych. Statystyki pokazują jaki procent pracowników w Polsce ma najniższą krajową odliczając 50% oszustów nie chcących płacic zua wypłacajacych wyzsza pensje z kieszeni to i tak ogrom ludzi zyje z najnizszej płacy nie mówiąc o emerytach a PIP właściwie jest bezsilny nie słyszałem aby ukarano pracodawce który płaci więcej niż na liście jeżeli ja wogóle robi, niełatwo taki proceder udowodnić choć jak zatrudnionych jest 10 osób w całej firmie i wszyscy maja pensje po 1146 zł...
a kaczorek ma motorek / 79.184.40.* / 2008-04-15 20:09
W Niemcze jakoś dają sobie rade inspekcje pracy z nieprawidłowościami. Działają z urzędu a u nas” musi być doniesienie” a potem i tak nic się nie robi. To gra pozorów że się coś robi, nasze inspekcje tylko improwizują Dalej bogatsi piłą sobie krew biedniejszych
tatazzz / 2008-04-15 19:42 / Bywalec forum
Co z tego,przecież PIP nie bedzie karał swoich pracowników.Jezeli w zakładzie istniejącym 10 lat jest coraz gorzej a nie lepiej ,jeżeli chodzi o warunki socjalne ,stosunek do pracowników,nieprzestrzeganie warunków BHP,płacenie jak się chce,praca po nocach po 12-e godzin w zakł.pracy.chron. to gdzie jest ten PIP.Jest oczywiście na 0,5 godziny w biurze.Na zakładzie go nie widac.To jest działanie PIP.Do kogo ci ludzie skarżą ??
bez / 79.185.47.* / 2008-04-16 07:45
święte słowa !!
jliber / 2008-04-15 12:48 / Tysiącznik na forum
Co za poniżanie się, jak ktoś ze mną nie dotrzymuje kontraktu to po prostu nie kontynuuję współpracy a nie lecę na skargę do aparatu przemocy państwa.
tatazzz / 2008-04-18 00:51 / Bywalec forum
Tonący brzytwy się trzyma.O jakiej ty współpracy mówisz.Nie każdy ma możliwość wyboru.
Lara / 77.254.7.* / 2008-04-15 19:22
Szkoda, że Inspekcja Pracy nie zajmuje się dyrektorami, którzy dobierają sobie pracowników wg ich uznania i takich , którzy będa im grac tak jak oni chcą. powinno sie skontrolowac placówki oświatowe w Malopolsce . Jaka rola jest dyrektora w szkole i co robi z pracownikami. Jak stosuje sie mobbing.
u7 / 78.88.208.* / 2008-04-15 13:27
W ten sposób pracodawcy którzy ponizaja i kontraktów nie dotrzymuja nic nie ryzykuja poza ciaglym strumieniem przyjmowanych i zwalnianych. Co zrobisz jesli za 3 miesiace ktos ci nie zaplacil po prostu pojdziesz do nastepnej pracy w ktorej moze spotkac Cie to samo? ... Tez uwazam ze donoszenie do pip jest malo efektywne, przecietne mandaty czy sady grodzkie wymierzaja kary na poziomie 500 zl a nie 30000. Lepiej spalic mesia szefa ktory umowy nie dotrzymuje , znacznie skuteczniejsze niz kara PIP.
Pajchiwo / 2008-04-15 12:03 / Tysiącznik na forum
No proszę - w kontekście tego co proponowało PO (czyli właściwie samowolkę dla mikroprzedsiębiorstw) wydaje się, że albo tego nie przemyśleli, albo założyli, że gdzieś niesprawiedliwie być musi, albo może chcą likwidacji takich podmiotów?
Ciekawe.
Wiechs / 87.205.200.* / 2008-04-16 12:34
Niestety ale cała gra: pracodawca-pracownik-urzą skarbowy-PIP-ZUS itd to jedna wielka przepychanka wśród złodziei. Skoro są b. wysokie składki na ZUS to zaraz powoduje to wyłudzanie lewych zwolnień lekarskich.
Skoro opodatkowanie jest skandalicznie wysokie to wszyscy ( pracodawcy i pracownicy) unikają płacenia podatków zawyżają koszty, kombinują jak mogą bo to się opłaca. A dodatkowo dochodzi przeświadczenie, że twoje podatki idą w głównej mierze na pensje kolesiów anie na drogi, mosty, lotniska itp. Wniosek: TAK BYĆ MUSI !!!
hahaha / 83.12.60.* / 2008-04-15 13:03
Zawsze masz przynajmniej dwa wyjścia:
1. Możesz zatrudnić się w duzej firmie
2.Sam możesz założyć firmę
Polecam to drugie rozwiązanie. Zobaczysz jak to jest być pracodawcą, nic nie robić, leżeć na forsie i znajdować szczególną przyjemność w gnębieniu pracowników.
tatazzz / 2008-04-18 00:57 / Bywalec forum
Żeby otworzyć firme to musiałbym mieć złodziejski charakter
albo ukrasć na początek pare groszy.Większość przedsiebiorców tak zaczynało bo jak wytłumaczyć człowieka który żył gorzej odemnie za komuny a po wejściu pseudo-demokracji wybudował firme za pare milionów.Kredytów normalnym ludziom nie dają w takiej wysokości.Kradfzież albo przekret to jest rozpoczecie działalnosci gospodarczej w nowej kochanej dla niektórych rzeczywistości.
rodak / 83.14.105.* / 2008-04-22 15:56
jest to niestety szczera do bólu prawda!!!!!!
Pajchiwo / 2008-04-15 18:50 / Tysiącznik na forum
Nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy w kontekście mojej wypowiedzi.
Jeżeli uważasz, że realia mikroprzedsiębiorstwa są mi obce i nie wiem o czym piszę - to się mylisz.
Miedzy innymi prowadzę również kilka lat taki właśnie biznes.
Jeżeli nie - to proszę rozwiń swoją myśl.
bolo48 / 89.79.34.* / 2008-04-16 22:27
Przejazdy na badania Kontrolne powinien pokryć pracodawca 100% nie robi tego.Jest to łamanie Prawa Pracy
Pajchiwo / 2008-04-17 00:03 / Tysiącznik na forum
No to jest oczywiste, ale co to ma do mojej wypowiedzi?
tatazzz / 2008-04-18 01:02 / Bywalec forum
Masz racje wkalkulowano najgorsze co może być,włącznie z działaniem na granicy prawa albo bezprawnie.
Tak,że PO nie do końca jest opcją która rzetelnie podeszła do tej sprawy.
anonim głogów / 83.15.215.* / 2008-06-06 20:47
pracuje w drogerii ROSSMAN w Głogowie i czy normalne jest to że kierowniczka która tam pracuje odnosi sie do pracowników wulgarnie i poniżająco a po za tym mam umowe na pół etatu a pracuje całymi dniami a urlop z łaski kierowniczki dawany jest kiedy jej sie podoba i bez konsultaci z pracownikiem coś tu chyba jest nie w porządku !!!!!!!!!
Bernard+ / 83.22.95.* / 2008-09-26 19:44
Takie stosunki pracy jak w Głogowskiej drogerii zdarzają się wszędzie tam gdzie pracodawca działa bez skrupułów moralnych, bo otoczenie jego firmy pozwala mu na tym wygrywać z pracodawcami uczciwymi. Pracodawca uczciwy, jeżeli będzie zgodnie z prawem uczciwie rejestrował każdy przychód i płacił zgodnie z prawem wszystkie koszty wynikające z polskiego prawa pracy to sam będzie miał niższy dochód niż 60% średniej krajowej pensji, od której musi płacić za siebie i za współpracujących z nim członków rodziny obowiązkowe minimalne składki do ZUS, mimo, że osobiście pracuje w swojej firemce po 50-60 godzin tygodniowo.
Jeżeli mamy w tej chwili w Polsce prawie 2 miliony osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą na własne ryzyko to każda podwyżka urzędowych kosztów prowadzenia tej działalności powoduje poważne zagrożenie dla rentowności tych Mikroprzedsiębiorstw. A mikroprzedsiębiorcy bankrutując są w gorszej sytuacji niż zwolniony z pracy pracownik. Dlatego muszą się bronić przed tym najgorszym. Wymienię tylko kilka składników kosztów, które nie znajdują prostego pokrycia w przychodach takich małych, firemek bo wolny rynek nie pozwala po prostu podnieść cen towarów lub usług, aby te koszty zapłacić a muszą być zapłacone, bo tak postanowiła władza:
Koszty energii elektrycznej, paliw, gazu, ciepła, telefonów, podatki od nieruchomości związanych z prowadzoną działalnością gospodarcza, czynsze urzędowe od lokali wynajmowanych od gmin, rosnące stale składki na ZUS i inne fundusze jak NFZ, urzędowe podwyżki płacy minimalnej, konieczność płacenia za ZUS 33dni wynagrodzenia chorującemu lub udającemu chorego pracownikowi, mimo opłacania przez pracodawcę regularnie składek na ubezpieczenie chorobowe. Konieczność opłacania pracownicom w ciąży 100 % wynagrodzenia za chorowanie z przyczyn leżących poza pracą a wynikających z patologii ciąży, obowiązek płacenia wynagrodzenia pracownicy za czas, w którym Ta karmi swoje własne dziecko piersią. Obowiązek zwolnienia pracowników z wielu wymienionych w różnych przepisach powodów z świadczenia w danym dniu pracy z zachowaniem pełnego wynagrodzenia tak jakby normalnie pracowali. Oto niepełna lista tego, co powoduje, że w mikroprzedsiębiorstwach zawieranie pełnych umów o pracę jest dla pracodawcy i jego rodziny jest zwyczajnie niebezpieczne. Bo Mikroprzedsiębiorca jak mu zabraknie pieniędzy na te wszystkie wypłaty nie może tak jak wielkie socjalistyczne zakłady skarbu państwa wziąć kredyt a potem go nie spłacić i wystąpić do sądu z wnioskiem o postępowanie układowe lub demonstracjami i strajkami załogi wymusić na władzy, aby starty pokryła i długi w ZUS oraz w Urzędzie Skarbowym umorzyła niezapłacone podatki. A na tym forum wielokrotnie można znaleźć informacje ile miliardów umorzono wielkim państwowym koncernom takim jak spółki węglowe, stocznie, PKP, Ursus, Szpitale itp. Mały przedsiębiorca, gdy popadnie w długi to wyląduje wraz z rodziną, jako bezdomny, bo komornik zabierze mu wszystko. Dlatego pracownikom małych przedsiębiorców jest gorzej niż pracownikom sfery budżetowej gdzie są i 13-stki i fundusze socjalne a już o 100% jest gorzej niż pracownikom nierentownych molochów państwowych, bo władza stanowiąc prawo roztacza parasole ochronne nad pracownikami -słusznie, ale również roztacza z powodów nieetycznych, bo ze strachu o własne stołki, kosztowne wielomiliardowe parasole ochronne nad swoimi źle przez kolegów partyjnych zarządzanymi i rozkradanymi zakładami państwowymi a po macoszemu traktuje małych prywatnych przedsiębiorców, którzy są jej potrzebni tylko po to, aby z nich ściągać podatki i składki oraz różne należności publiczno prawne, którymi to pieniędzmi potem władza karmi się nierobów w przerośniętej sferze budżetowej jak np w połowie niepotrzebnych urzędów powiatowych lub 1600 pracowników IPN i w pozostałościach po wielkich socjalistycznych zakładach pracy. Jeżeli prawo przestanie traktować małych przedsiębiorców jak gorszą kategorię obywateli to My mali przedsiębiorcy będziemy mogli poprawić standardy zatrudnienia naszych pracowników. Niech prawo zawsze prawo znaczy jednakowe dla małych jak i dla dużych pracodawców oraz niech koszty polityki socjalnej obciążają wszystkich obywateli równomiernie i solidarnie a nie tylko małych pracodawców. Bo w stosunku do wartości majątku i do możliwości finansowych wynikających z efektu skali prowadzonej działalności to mały przedsiębiorca ponosi niewspółmiernie wyższe obciążenia z własnej kieszeni niż z kieszeni podatnika ponosi prezes spółki skarbu państwa lub spółki samorządowej nie ryzykując ani jednym złamanym groszem z własnej kieszeni. Łatwo być dobrym dla pracowników prezesem i dyrektorem spółki węglowej lub firmy wodociągowej robiąc to na cudzy koszt, ale znacznie trudniej jest to robić gdy z własnej kieszeni trzeba wypłacać wszystko, co tylko w prawie zapisano obniżając poziom bezpieczeństwa socjalnego własnej rodziny.
Jeżeli usuniesie przyczyny znikną i skutki. Tymczasem przczyny od lat są coraz to liczniejsze a
ooo / 83.15.49.* / 2008-12-23 19:56
Witam . Poprzedni komentarz jest super, tylko dlaczego nikt nas nie słucza i nie bierze pod uwagę. Jak zaczniemy strajkować , rząd nam jeszcze nogę podłoży żebyśmy upadli. Hołduje się w Polsce faktycznie te firmy co przynoszą milionowe straty - i jeszcze po raz kolejny, kolejny i kolejny się dotuje bo przecież aż tyle ludzi straci pracę !!!! A jak padną małe firmy to niby ile osób straci pracę ?

Ubolewam że jestem Polakiem , i wstyd mi jest że się urodziłem w tym pier ..... Państwie.
pisarczyk dariusz / 91.94.199.* / 2010-09-28 08:54
Także ubolewam nad tą chorą sytuacją'
Wstyd Panie Tusk...wstyd , wstyd i żal'
Pańscy urzędnicy to lenie i dupolizy...
Aby utrzymać ciepłe posadki zrobią wszystko [niestety tylko dla siebie]
Przykład.
Kontrola P.I.P.u w jednej z Gdyńskich restauracji.
Urzędnicy rozpoczynają kontrolę od Królewskiego obiadu i przyjaznej dyskusji z wł.firmy'
Właściciel opowiada o swoich znajomościach....
Po obiedzie piszą raport - wszystko suuuper!!!

Najnowsze wpisy