Bernard+
/ 83.22.95.* / 2008-09-26 19:49
Takie stosunki pracy jak w opisanej poniżej Głogowskiej drogerii zdarzają się wszędzie tam gdzie pracodawca działa bez skrupułów moralnych, bo otoczenie jego firmy pozwala mu na tym wygrywać z pracodawcami uczciwymi. Pracodawca uczciwy, jeżeli będzie zgodnie z prawem uczciwie rejestrował każdy przychód i płacił zgodnie z prawem wszystkie koszty wynikające z polskiego prawa pracy to sam będzie miał niższy dochód niż 60% średniej krajowej pensji, od której musi płacić za siebie i za współpracujących z nim członków rodziny obowiązkowe minimalne składki do ZUS, lub nawet poniesie dotkliwe straty gdy mu np. 2 pracownice na 3 w sumie zatrudniane w jednym kwartale zajdą w ciążę i zaczna po 33 dni chorowac najego koszt. To pomimo, że pracodawca sam osobiście pracuje w swojej firemce po 50-60 godzin tygodniowo może zbankrutować. Znam osobiście takie przypadki.
Jeżeli mamy w tej chwili w Polsce prawie 2 miliony osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą na własne ryzyko to każda podwyżka urzędowych kosztów prowadzenia tej działalności powoduje poważne zagrożenie dla rentowności tych Mikroprzedsiębiorstw. A mikroprzedsiębiorcy bankrutując są w gorszej sytuacji niż zwolniony z pracy pracownik. Dlatego musza się bronić przed tym najgorszym. Wymienię tylko kilka składników kosztów, które nie znajdują prostego pokrycia w przychodach takich małych, firemek bo wolny rynek nie pozwala po prostu podnieść cen towarów lub usług, aby te koszty zapłacić a muszą być zapłacone, bo tak postanowiła władza:
Koszty energii elektrycznej, paliw, gazu, ciepła, telefonów, podatki od nieruchomości związanych z prowadzoną działalnością gospodarcza, czynsze urzędowe od lokali wynajmowanych od gmin, rosnące stale składki na ZUS i inne fundusze jak NFZ, urzędowe podwyżki płacy minimalnej, konieczność płacenia za ZUS 33dni wynagrodzenia chorującemu lub udającemu chorego pracownikowi, mimo opłacania przez pracodawcę regularnie składek na ubezpieczenie chorobowe. Konieczność opłacania pracownicom w ciąży 100 % wynagrodzenia za chorowanie z przyczyn leżących poza pracą a wynikających z patologii ciąży, obowiązek płacenia wynagrodzenia pracownicy za czas, w którym Ta karmi swoje własne dziecko piersią. Obowiązek zwolnienia pracowników z wielu wymienionych w różnych przepisach powodów z świadczenia w danym dniu pracy z zachowaniem pełnego wynagrodzenia tak jakby normalnie pracowali. Oto niepełna lista tego, co powoduje, że w mikroprzedsiębiorstwach zawieranie pełnych umów o pracę jest dla pracodawcy i jego rodziny jest zwyczajnie niebezpieczne. Bo Mikroprzedsiębiorca jak mu zabraknie pieniędzy na te wszystkie wypłaty nie może tak jak wielkie socjalistyczne zakłady skarbu państwa wziąć kredyt a potem go nie spłacić i wystąpić do sądu z wnioskiem o postępowanie układowe lub demonstracjami i strajkami załogi wymusić na władzy, aby starty pokryła i długi w ZUS oraz w Urzędzie Skarbowym umorzyła. A na tym forum wielokrotnie można znaleźć informacje ile miliardów umorzono wielkim państwowym koncernom takim jak spółki węglowe, stocznie, PKP, Ursus, szpitale itp. Mały przedsiębiorca, gdy popadnie w długi to wyląduje wraz z rodziną, jako bezdomny, bo komornik zabierze mu wszystko. Dlatego pracownikom małych przedsiębiorców jest gorzej niż pracownikom sfery budżetowej gdzie są i 13-stki i fundusze socjalne a już o 100% jest gorzej niż pracownikom nierentownych molochów państwowych, bo władza stanowiąc prawo roztacza parasole ochronne nad pracownikami -słusznie, ale również roztacza z powodów nieetycznych, bo ze strachu o własne stołki, kosztowne wielomiliardowe parasole ochronne nad swoimi źle przez kolegów partyjnych zarządzanymi i rozkradanymi zakładami państwowymi a po macoszemu traktuje małych przedsiębiorców, którzy są jej potrzebni tylko po to, aby z nich ściągać podatki i składki oraz różne należności publiczno prawne, z których karmi się nierobów w przerośniętej sferze budżetowej (np. 1600 pracowników IPN) i w pozostałościach po wielkich socjalistycznych zakładach pracy. Jeżeli prawo przestanie traktować małych przedsiębiorców jak gorszą kategorię obywateli to My mali przedsiębiorcy będziemy mogli poprawić standardy zatrudnienia naszych pracowników. Niech prawo zawsze prawo znaczy jednakowe dla małych jak i dla dużych pracodawców oraz niech koszty polityki socjalnej obciążają wszystkich obywateli równomiernie i solidarnie a nie tylko małych pracodawców. Bo stosunku do wartości majątku i do możliwości finansowych wynikających z efektu skali prowadzonej działalności to mały przedsiębiorca ponosi niewspółmiernie wyższe obciążenia z własnej kieszeni niż z kieszeni podatnika ponosi prezes spółki skarbu państwa lub spółki samorządowej nie ryzykując ani jednym złamanym groszem z własnej kieszeni. Łatwo być dobrym dla pracowników prezesem i dyrektorem spółki węglowej lub firmy wodociągowej robiąc to na cudzy koszt, ale znacznie trudniej jest robić wypłacać wszystko, co tylko w prawie zapisano obniżając poziom bezpieczeństwa socjalnego własnej rodzi