Forum Forum prawneCywilne

szukam porady bardziej pomocy.

szukam porady bardziej pomocy.

Heniek z rodzina / 83.13.45.* / 2007-07-26 20:37
Mieszkam w domu rodzinnym, który był zamieszkiwany przez moich rodziców. Po śmierci ojca nieruchomością zajmowała się moja mama.Z którą mieszkał mój brat alkocholik bezrobotny, który zmarł rok temu w maju. Z powodów zdrowotnych . Matkę wzieła do siebie za moja namową siostra do swojego domu poniewaz matka miała zapisaną u niej w domu tzn.dożywocie. Siostra mieszka z 500 metrów od domu nieruchomości matki. Właścicielem domu był zmarły ojciec a współwłaścielem była moja matka, która zmarła w maju tego roku. Ponieważ sprawy spadkowe były nieuregulowane. Brat i matka w darowiźnie przekazali swoje części na rzecz siostry. Od momentu ich śmierci moja siostra za wszelką cenę chce się mnie pozbyć z domu w którym obecnie zamieszkuje ze swoją rodziną. Wszyscy jesteśmy zameldowani na pobyt stały. W tym roku moja siostra założyła w sądzie sprawę przeciwko mnie o pozbawienie mnie praw do tej nieruchomości, jakie mam będąc synem zmarłej matki. Sprawa zakończyła się na moją niekorzyść i Sąd wydał wyrok zapłaty mojej dla mnie w wysokości 2700,00 zł którzy sami sobie to wycenili i nie posiadam żadnych praw do tego domu. Złożyłem apelację do Sądu Okręgowego i ta sprawa zakończyła się również na moją niekorzyść. Sąd utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach na pytanie sądu gdzie sie mam podziać sąd odpowiedział że mam się dogadac z właścielami na co siostra moja po wyroku powiedziała wręcz krzyczała że zrobi nam eksmisję i sąd ją nawet uspakajał. Moje pytanie teraz jest takie, czy w takim przypadku kiedy moja siostra złoży pozew o moją eksmisję, czy ona musi mi zapewnić jakieś lokum zamienne dla mnie i dla mojej rodziny , czy też mogę zostać osobą bezdomną, zaznaczam że mieszkają ze mną dwie córki i jedna z nich jest ciężarna, a moje drugie pytanie jest takie, ponieważ w sprawie to notariusz wycenił moją część na 2700,00 zł co dla mnie jest niską kwotą jak za taką nieruchomość (moja część to 3/32 )po moim zmarłym ojcu z którego cześci się nie zrzekłem i czy takie wyceny nie powienien wyceniać odpowiedni rzeczoznawca od nieruchomości, czy też faktycznie takimi wycenami zajmuje się notariusz. I czy wogóle istnieją jeszcze jakieś szanse na to bym mógł mieszkać w domu, który też mi się należy. I czy są jakieś sposoby na odwołanie się od tej decyzji Sądu lub wniesienie jakiejś nowej sprawy do Sądu.
Proszę o poradę i pomoc w tej sprawie.
Z poważaniem Henryk Kubacki z rodziną.
Prawnik / 83.8.28.* / 2007-07-30 23:48
co do eksmisji to Gmina muis zapewnić panu lokal zastępczy, ale najpierw siostara musi złożyć do sadu pozew o eksmisę i sprawę wygrać. Co do odwołania to jak miniemam juz minął termin kasacji, któaw wtakiej sprawie niewiele by dała a jsśli była to sprawa o podział spadku to nic pan już w tej kwestii nie zrobi.

Najnowsze wpisy