Forum Forum emerytalneOFE

Wcześniejsze emerytury kosztują nas 27,5 mld zł

Wcześniejsze emerytury kosztują nas 27,5 mld zł

Wyświetlaj:
załatwiona przez system / 84.40.142.* / 2008-03-07 08:15
Problemu nie można rozwiązać narzekając i obciążając winą za 27,5 mld zł powojenny wyż . Wiadomo, że pracodawcy muszą płacić ogromne kwoty na ZUS. Jeżeli do tego dochodzą 4 letni okres ochronny, obowiązek wypłaty odprawy emerytalnej (w wielu zakładach są to gigantyczne kwoty na podstawie zakładowego układu zbiorowego pracy) to każdy dyrektor odpowiedzialny za wynik, wie dobrze, co ma zrobić. Stąd "czystki" w wśród 55 letnich kobiet i 61 letnich mężczyzn. Sama (55) straciłam w ten sposób pracę, a miesiąc temu mój brat (w maju 61). My chcemy pracować, ale nikt nas nie chce zatrudnić. Tu jest potrzebne działanie państwa. Aby przeciwdziałać tym praktykom należy zwolnić tę grupę z e składek ZUS, a już na pewno ze składki rentowej, bo to jakaś gigantyczna paranoja, aby osoby, które w każdej chwili mogą przejść na emeryturę obciążać składkami , które z istoty rzeczy mają zabezpieczyć tych, którzy nie mają prawa do emerytury. Zmniejszając obciążenia ZUS w tej grupie, spowoduje się, że pracodawcy zaoszczędzą kupę kasy i nie będą zainteresowani wymianą dojrzałej kadry, bo im sie to zwyczajnie nie opłaci. Pracodawcy nie są ani dobrzy, ani źli, oni po prostu liczą koszty i jak im się stworzy warunki do oszczędzania, to na pewno je wykorzystają i będą chcieli zatrzymać dobrych i tańszych pracowników, jak najdłużej. Zaoszczędzi państwo na emeryturach, w kraju będzie mniej "młodych" emerytów-frustratów, których się wyśmiewa, gdy pytają o pracę.
edwardo / 79.186.130.* / 2008-03-30 00:22
Mam 62 lata i pracuję na Umowę-zlecenie, gdyż innej formy nikt mi nie zaproponował. A tak w ogóle, to gdzie są moje pieniążki, które ZUS odbierał w przeciągu 47 latach stażu pracy? Rozkradziono, a teraz wpędza się nas w dołek psychiczny, że to dzięki nam ZUS ma dziurę i inni muszą na nas pracować. Jestem tym zbulwersowany i zniesmaczony. Tak się nie godzi postępować z ludźmi, którzy z nawiązką zapracowali sobie na emeryturę. Pozdrawiam!
szukającapracy / 87.205.77.* / 2008-03-06 16:32
No a ja bym chętnie jeszcze popracowała ale pod koniec roku kończe 55 lat i pracowawca szybciutko dał mi wypowiedzenie (oszczędza na ewentualnej odprawie i za rok wchodze w okres ochronny i nie mógłby mnie zwolnic). Chociaż nie jestem pewna czy teraz mógł mnie zwolnic-przeciez ja w wieku 55lat nabywam prawa do emerytury (35lat pracy) a chyba jest tak że 4 lata przed wiekiem emerytalnym (ale zalezy kto).Ma ktos jakąś wiedze na ten temat?
A. Beata / 87.51.151.* / 2008-03-06 10:17
Faktycznie, to za duzo.Wszedzie na swiecie ludzie pracuja wiecej i dluzej, szczegolnie w panstwach bogatszych znacznie od Polski.Pytanie, czy Polakow stac na taki luksus, azeby utrzymywac mlodych, zdrowych "emerytow"?Wszyscy niestety za to placa, moze wiec warto zrewidowac te przepisy.
aszulski57 / 2008-03-04 22:13 / Tysiącznik na forum
Jednolita składka - jednolita emerytura.Dla wszystkich taka sama.
Rozpędzić ZUS i biurokrację.
Ci co chcą miec wyższą emeryturę moga ubezpieczyć się prywatnie lub prywatnie odkladać część środków na polisy,obligacje , lokaty.
mś / 193.151.55.* / 2008-03-03 08:46
Z przykrością można stwierdzić, iż jedynie parobkowie ( naród ) posiada obowiązki. Państwo jedynie zostawia sobie prawa, które pozwalają na złodziejstwo w biały dzień. Czy ktoś w końcu zauważy, że pieniądze trafiające ze składek są własnością prywatną ? Cudem będzie załamanie systemu, który żyje na co dzień z środków publicznych, a w nagrodę pobiera wynagrodzenie ( wielokrotnie większe niż standard dla parobka ) również z środków publicznych. To jest legalny bandytyzm lub beszczelność. Szkoda słów.
Spiderx / 84.10.139.* / 2008-03-03 00:11
Niestety mimo niezbyt udolnych prób reformowania ZUS pozostał jedyną w Polsce legalną instytucją finansową działającą na zasadzie "piramidy". Systemy tego typu działają dobrze, jeżeli liczba nowych członków stale przyrasta w odpowiednim postępie (stąd - piramida). W Polsce już od dawna tak nie jest. Pytane nie brzmi zatem - czy system emerytalny się załamie - tylko KIEDY. Gdzieś około 2002 roku zdajsie Belka próbował wprowadzić fundusz rezerwowy na pokrycie niedoborów w systemie emerytalnym. System zakładał powstanie do 2007 roku rezerwy na poziomie 15 MLD złotych. Fundusz ma obecnie rezerwę na poziomie bodaj 0,6 MLD złotych (nie pamiętam dokładnie a nie chce mi się teraz szukać). Gdzieś około tegoż - 2002 - roku rozmawiałem z dość mądrą profesor od socjologii. Wyjaśniała ona zainteresowanym jaka przyszłość czeka ZUS i DLACZEGO. Jak do tej pory wszystko się sprawdza z małym wyjątkiem - nie uwzględniła ona odpływu młodych ludzi w związku z wejściem do UE - bo nie mogła tego czynnika z oczywistego powodu uwzględnić. Czynnik ten oczywiście przyspieszy zgon ZUSu w jego obecnej postaci. Zawsze zastanawiałem się ile czasu ZUS byłby w stanie wypłacać świadczenia gdyby nagle - czysto hipotetycznie - przestałyby do niego wpływać środki od ubezpieczonych i dotacje państwowe. Tak po prostu z dnia na dzień. Ktoś to kiedyś liczył i w zależności od przyjętych współczynników wyszło 5 do 7 miesięcy. Gdyby dodatkowo wyprzedać majątek ZUSu wystarczyłoby na nieco ponad roku. I ZUS by zniknął. Tak właśnie w rzeczywistości wyglądają indywidualne konta emerytalne i wypracowane przez lata a odkładane w ZUS zabezpieczenia emerytalne Polaków. Dlatego twierdzę że ZUS jest "piramidką" oraz potencjalnym bankrutem, którego bankructwo odłożone jest w czasie. Pytanie zatem nie brzmi czy tylko KIEDY?
Ale wracając do tematu, właśnie na emeryturę wybiera się tzw. pierwszy powojenny wyż demograficzny (drugi już był, teraz zaczyna się trzeci). Odpowiedź na pytanie co to i dlaczego tak jest zostawiam zainteresowanym :) W każdym razie systemy tego typu (jak ZUS) przewidziane są do działania w harmonijnie i spokojnie rozwijających się demografiach z co najmniej niewielkim wzrostem. U nas zdecydowanie tak nie jest (wyże i niże). Ilość osób przechodzących na emerytury wzrasta a apogeum szacuje się na 2011-2012 . I wtedy nadejdzie dla ZUSu dzień próby. A próba dla ZUSu w obecnym kształcie może być bardzo trudna. Według szacunków optymistycznych budżet państwa będzie musiał dopłacić do ZUS w latach 2008-2012 86 MLD zł. Według szacunków pesymistycznych - około 280 MLD złotych. Nawet pierwsza z tych kwot stanowi niemałe obciążenie dla budżetu - druga rozwala go dokumentnie. Zapomnijcie o obniżkach podatków i tym podobnych rzeczach. Chyba że skarb państwa rozpocznie dodruk pieniędzy bez pokrycia :) Po prostu gdzieś te pieniądze trzeba będzie znaleźć.
Co może zrobić rząd? W pierwszej kolejności: zlikwidować prawo do przejścia na wcześniejszą emeryturę. Zanim ktoś zacznie krzyczeć dlaczego już wyjaśniam. Znam trochę osób przechodzących na wcześniejsze emerytury. Po przejściu, najpóźniej po miesiącu - spora część wraca z prośbą o ponowne zatrudnienie, choćby na pół etatu. Dlaczego? Jeżeli mówimy o zwykłych stanowiskach (nie dyrektorów, czy też branż uprzywilejowanych) to należy wziąć pod uwagę dwie sprawy. Po pierwsze - wcześniejsza emerytura to krótszy o 5 lat okres składkowy. Po drugie - dłuższy o 5 lat okres pobierania świadczenia emerytalnego. Nie ma nic za darmo. Zatem, po przeliczeniu wcześniejszej emerytury kwota naliczona przez ZUS jest śmiesznie (albo tragicznie) niska w stosunku do ostatniej pensji z zakładu pracy. Oczywiście należy tu uwzględnić problemy z wydajnością pracy, problemy z zatrudnieniem po 50-tce i pięćdziesiąt innych problemów - ale to również pozostawiam.
W każdym razie - życie weryfikuje właśnie system. I to weryfikuje negatywnie. Obecnie mamy okres dobrego rozwoju. Gwałtownie rosną pensje. Gwałtownie rosną ceny żywności, nośników energii, czynsze. Jedynie emerytury nie rosną gwałtownie. Nawet gdyby założyć wzrost emerytur o podobny współczynnik jaki osiąga inflacja to dla osób mających najniższe emerytury wzrost będzie śmieszny. 60-70 zł. Biorąc pod uwagę składniki wydatków (koszyk potrzeb) emerytów taki wzrost jest w rzeczywistości niższy niż wzrost cen kupowanych przez nie produktów i usług. System się nie sprawdził. Wymaga szybkiej naprawy. W chwili obecnej odjeżdża pociąg z forsą. Kto się do niego nie załapie - temu niestety się pogorszy. Być może - drastycznie. Emeryci nie mają szans się na niego załapać.
Emeryt pracujący / 83.21.190.* / 2008-03-02 11:09
Temat beznadziejnie opisany do kolejnego skłócenia społeczeństwa.
Autor przed napisaniem chyba się upił.Zamiast pisac mógł dołozyć jeszcze butelkę i nie popełniłby tego błędu.
WSTYD!
młoda2 / 77.113.75.* / 2008-03-01 18:09
Szanowni Państwo,
ze zdziwieniem czytam komentarze piętnujące ZUS, wcześniejszych emerytów, górników itp......
Jednak tkwi w nas ta obrzydliwa komuna! Państwo ma dać, bo my płaciliśmy.... Otóż Państwo nie da, bo w Polsce jak i innych Państwach Europy panuje system emerytalny wymyślony jeszcze przez Bismarca tzn młodzi pracujacy utrzymują emerytów. Ten system się sprawdzał ok dwóch wieków. Dużo się wówczas rodziło dzieci. A dziś, dziś wykańcza nas demografia!!!! Inne kraje europejskie to szybko zrozumiały i wręcz zobligowały obywateli do ubezpieczania się emerytalnie w prywatnych instytucjach finansowych.Stany Zjednoczone również ten problem szybko zdiagnozowały. A my mamy nieustające roszczenia, pomysły i ..... jedno wielkie g. Trzeba rozwiązań systemowych, ale całościowych. Ci, którzy wierzą w II filar - polecam sprawdzić ile już uzbierali na koncie, by potem zapytać się kto im będzie wypłacał tą kasę, jak nie ma w tej kwestii ustawy, rozporządzeń itp....

Ale winni są górnicy, Ci którzy idą na wcześniejszą emeryturę... Chore. Jeszcze jedno dodam - polecam choć raz przeczytać konstytucję. Mówi ona, iż każdy Polak ma prawo do emerytury, natomiast nigdzie nie ma napisane o obowiązku państwa do utrzymywania bądź wypłacania emerytur.
Jeżeli więc masz liczyć - to licz na siebie. Ta stara maksyma się nie starzeje.
(młoda)
mxmxm / 170.252.80.* / 2008-03-05 09:06
młoda2, od wcześniejszych emerytur i emerytur dla górników zaczęło się degenerowanie systemu emerytur. nie twierdzę, że bez tego system by działał, ale twierdzę, że byłoby lepiej.
badyl L-2 / 87.96.61.* / 2008-03-02 23:35
W Konstytucji nie ma obowiązku państwa do utrzymywania bądz wyplacania emerytur, ale Państwo samo się pcha do tego obowiązku, nie umożliwiając Obywatelom realizacji prawa do emerytury zapisanego w Konstytucji, ale nie tylko to, Państwo samo nakłada na siebie ten obowiązek, władając składki ściągane od osób pracujących do jednego kotła zwanego Skarb Państwa, a jak się forsę wzięło to z czasem należy ją zwrócic, a ponadto należałoby się zniej przed wierzycielem rozliczyć, Tylko ktora partia na taki pomysł pierwsza wpadnie?
MSP 7 / 2008-03-02 16:40 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Gratulacje "młoda2" za nieliczną, sensowną wypowiedź (pisaną)
andowc / 83.30.55.* / 2008-03-02 20:34
Dla jednego sens, drugiego bezsens.
patriota / 83.9.158.* / 2008-03-02 13:05
Koleś wszystko się zgadza. Ale powiedz mi kto chce pieniądze od państwa? Nikt tego nie chce. Piszesz o zachodzie wiec dopisz, ze na zachodzie nie płaci sie podwójnej składki czyli na rentę i emeryturę, tylko jedną całościową. Zauważ, że miałbym wpłacone na jednym tylko moim koncie podwójną stawkę i od niej by mi naliczano emeryturkę czy ewentualnie rentę bez względu w jakim czasie bym odszedł. Dłużej bym pracował miał bym więcej i każdy indywidualnie sam by zdecydował kiedy mu sie opłaca odejść na emeryturkę i nie miał by do nikogo pretensji. I nie potrzebne były by żadne ustawy i przywileje kiedy i kto może odejść na emeryturę.
Jak sam widzisz proste jest rozwiązanie tylko nie pasuje władzy bo władza chce decydować co tobie wolno a czego nie wolno. Jak sam widzisz mamy nadal władzę komunistyczną ingerującą w każdą nasza sferę życia. A najchętniej to by ci jeszcze chcieli dyrygować kiedy i o jakiej porze masz sie kochać z żoną no i jak długo.
młoda2 / 77.114.121.* / 2008-03-02 15:57
To dlaczego zachód ma problem z systemami emerytalnymi? Dlaczego takie bogate Państwa jak USA, Francja ....mają z tym problem? A mają - co jakiś czas pojawiają sie w gazetach biznesowych informacje na ten temat. Pomocą dla tych Państw są prywatne instytucje finansowe, szanowane przez społeczeństwo. A u nas?
Hipotetycznie, gdyby dziś nie trzeba było wpłacać do ZUS składek obowiązkowo, ale tylko dobrowolnie, ile ludzi by płaciło. Nikt. Ile ludzi dorowolnie ubezpieczyłoby się w prywatnych instytucjach finansowych? Co piaty, dzięsiąty? To byłby sukces. 7% społeczeństwa jest ubezpieczona dodatkowo. Czyli kto by płacił? Właściwie nikt bo przecież agent takich firm to na pewno nieuczciwy człowiek!!!, żyje luksusowo za nasze pieniądze!!!! Nie będziemy na to płacić!!!!
Żyjemy dziś konsumpcyjnie, odkładamy myślenie o przyszłości na później. Bo najpierw samochód, mieszkanie, wakacje .... I to wszystko już, natychmiast. Czy gdyby Pan, jako nieliczny, po wielu latach opłacania składek, otrzymał emeryturę to zgadzałby się płacić większe podatki na utrzymanie domów dla bezdomnych, starych ludzi...Nie wkurzałoby Pana to? Przecież takich bezdomnych, starych ludzi byłoby mnóstwo. Możemy sobie dyskutować, iż każdy winien sam decydowac o wszystkim - kiedy i za ile mamy iść na emeryturę, ale nie ma społeczeństwa tylko genialnego, jest ono zróżnicowane. Spójrzmy na nasze społeczeństwo jak sobie poradziło z transformacją, jedni bardzo dobrze inni wręcz fatalnie. A pan chce w tym temacie, jakim jest emerytura, wolności? A poza tym jak napisałam, nie płaci Pan składek na siebie (czy pojedyńczo czy podwojnie), tylko na osoby dziś będące na emeryturze. Na nas już właściwie nie ma kto płacić. Wyjazdy za pracą ok 2 mln Polaków, zatrudnianie na czarno, zatrudnianie na 1/8, 1/2 ..etatu...I brak przyrostu naturalnego!!!! Polityka i władza ma dużo do zrobienia, ale.... zawsze ważne są podsłuchy, co kto powiedział, czy był agentem... Najlepiej nie robić nic, by wygrać następne wybory, tylko się uśmiechać. To wystarczy.
A życie się toczy dalej i emerytura tuż ....tuż. Za co żyć na starość, leczyć się i kupować leki, kupować wnukom cukierki..... Dlatego napisałam, iż licz na siebie. Bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Pracuj, żyj i odkładaj na starość, tak jak robią to zachodnie nacje od dawna. Dodatkowo napiszę, iż jestem koleżanką a nie kolegą.
Pozdrawiam
Pajchiwo / 2008-03-02 22:22 / Tysiącznik na forum

A u nas?
Hipotetycznie, gdyby dziś nie trzeba było wpłacać do ZUS składek obowiązkowo, ale
tylko dobrowolnie, ile ludzi by płaciło. Nikt. I

A dlaczego nikt?
To jest dość ciekawy problem i wcale nie tak jednoznaczny jak się wydaje. Po pierwsze sporo ludzi by płaciło, tak jak kupa ludzi ubezpiecza się w PZU i trzyma pieniądze w klonach PKO - ponieważ ufają tej firmie, ponieważ rządzą nimi przyzwyczajenia itp.
Ale nie to jest tu istotne, ponieważ faktycznie może ich nie być dużo.
Istotne jest dlaczego spora cześć ludzi odejdzie od płacenia składek w hipotetycznym momencie wygaśnięcia obowiązku?
IMHO dlatego, że nie mają do tej organizacji zaufania.
A nikt rozsądny nie daje pieniędzy firmie, której nie ufa prawda?
Więc może by tak zrobić coś dla zmiany tego stanu rzeczy?
Rozwiązania zachodnie nie są wcale takie straszne - tam naprawdę bierze się odpowiedzialność za własne życie - nie chcesz pracować - nie pracuj.
Na stare lata będziesz miał to na co zapracowałeś, a jak będzie ciężko to pretensje tylko do siebie możesz mieć - pozostaje pomoc społeczna.
Tym bardziej, ze na zachodzie nie ma zwyczaju tak rozwiniętej opieki rodziców nad dorosłymi dziećmi i dzieci nad starzejącymi się rodzicami.
Może i u nas czas dorosnąć?
Fakt, że nie ma sensu reformować systemu w całości, ponieważ ani nie ma na to pieniędzy, ani nie ma poniekąd wyjścia - z jakiejś kieszeni muszą te pieniądze wyciągnąć, ale może niektórzy zaczną się ubezpieczać u bardziej wydajnych zagranicznych ubezpieczycieli? Może młodym pokoleniom jednak umożliwić kierowanie własnym życiem i powolną, ale skuteczną redukcję roli ZUS? A może zostawić obowiązek ubezpieczania, ale wprowadzić z 10 konkurencyjnych placówek i stworzyć coś na kształt rezerwy i w ogóle obowiązków jakie mają banki?
No i tak już zupełnie na koniec, cieszę się, że mamy na forum jakąś nie do końca anonimową Koleżankę. :)
Może nawet zaczną unikać naszego kochanego ZUS-u
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 19:22
Lepiej nie ródz dzieci, bo zdechniesz z głodu.
młoda2 / 77.113.75.* / 2008-03-01 22:55
na szczęście je mam i są samodzielne!!!!!!
Życzę miłego czekania na cud!
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 23:07
Taka "młoda2" i samodzielna ?
młoda2 / 77.114.121.* / 2008-03-02 14:53
Młodośc nie jedno ma imię
śmieszno i durno / 83.23.1.* / 2008-03-01 17:47
Jak długo jeszcze będziecie robić wodę z mózgu ?

"Średnio 210 złotych miesięcznie płaci każdy pracownik, żeby utrzymać osoby, które przeszły na wcześniejsze emerytury"

A co z moją kasą wpłaconą do ZUS przez 40 lat?
Co z majątkiem który był za nią wybudowany?
Gdzie jest kasa emerytów którzy nie wzięli ani jednej emerytury tylko odeszli z tego świata?
Przez 40 lat pracy każdy emeryt wpłacił do kasy ZUS 390000zł średnio na jednego.

Więc pitolenie że ktoś dopłaca, jest robieniem wody z szarych komórek sobie i innym.

EMERYTURA TO ŻADNA ŁASKA!!!

TO JEST WYNAGRODZENIW NIE ODEBRANE W CZASIE a WPŁACANE DO ZUS!!!!

Ale jeżeli z tej kasy państwo budowało Huty, Stocznie, Kopalnie, drogi, elektrownie,odbudowywało Miasta, Pocztę Polską, PKP, Zakłady Zbrojeniowe, Zakłady przetwórcze i rolne, etc,,, to niech dziś nie pitoli że ten majątek został sprzedany a pieniądze za niego nie zasiliły kont emerytów. Bo jeśli tak jest, to jest normalne złodziejstwo.

A tak na marginesie:
problem jest prosty do rozwiązania po kapitalistycznemu ---- wezwać każdego emeryta i dać mu "FABULON" - będzie kasa i nie będzie kłopotu,,, skoro to oni budowali ten kraj od 1945r po wizytach dwóch panów z wąsikami, przecież mamy dla nich Stary portfel, obniżenie do 80 % emerytury, staruszkowie się napracowali, więc niech sobie odpoczywają za 457zł na miesiąc a co....... stać nas na to!!!!!
MSP 7 / 2008-03-02 16:53 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Do 1999r nie pracownicy płacili składki emerytalne - tylko pracodawca doliczał ok. 48% procent i odprowadzał a nie pracownicy - od 1999r po połowie i pracownik i pracodawca.
MSP 7 / 2008-03-02 16:44 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Twoja kasa płacona przez 40lat może częściowo zwrócić się, jezeli bedzie odpowiednia ilość dzieći i pracy, ażeby mogli posrednio Tobie wypłacać emerytur (z drugiego filaru za dużo raczej nie otrzymasz ponieważ niewiele tam może być....)
Emeryt1 / 79.186.52.* / 2008-03-02 10:35
Brawo, Brawo popieram w 100% ja też tyrałem całe życie
za moje składki (większe niż niejedna wypłata) budowano lub bawiono się, a teraz ktoś śmie mówić, że na mnie ktoś musi pracować? więc niech ZUS odda mi moje składki, a ja obiecuję finansować się sam, a wieżcie mi tych pieniędzy wystarczy jeszcze dla moich dzieci.
xxxyyzz / 89.76.151.* / 2008-03-01 19:00
jestes smieszny i durny; srednia (jak powiadasz) 210 x 12(m-cy) x 40 (lat) = 100800 a nie 390000 nie umiesz dziadu liczyc to nie pouczaj innych...
Jola I / 83.12.81.* / 2008-03-04 16:11
a odsetki,dewaluacja itp? Wybudowane za te pieniądze zakłady pracy dawały zatrudnienie,podnosiła się ich wartosć.Sprzedawano to potem /po 1989r.po
złodziejsku,bandziory się obławiały a dziś mówi się ,że nie ma na emerytury-ale
na odprawy dla rządzących jakoś jest ,nawet wielomilionowe dla jednego po
kilku dniach prezesowania w spółce Skarbu Państwa.
badyl L-2 / 87.96.61.* / 2008-03-03 00:13
Trochę matematyki może wyciągniesz z szarych komórek
a jak Ci się nie chce, to zeknij pięto wyżej jest tam odnośnik do art." Jak zarobić 850 tys zł na emeryturę". Autor zakłada składkę miesięczną w wysokości 100 zł. Jest to śmieszna kwota, ze składką płaconą do ZUS z kazdego jednego zajętego etatu, Pozostaje pytanie " kto jest śmieszny i durny".
podglądacz / 83.10.112.* / 2008-03-02 19:45
Twoja wypowiedź to jedna wielka "kultura".
MSP 7 / 2008-03-02 16:57 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Ten kto pisał o 390.000zł - zwróć uwagę, że było w cudzysłowie - więc nie odnosiło się do jego wyliczeń - czasem trochę wypada pomysleć - kto kogo nazywa taki sam jest ("dziad")
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 19:19
Nie uwzglęniasz inflacji, i wartości złotówki.
Za młody jesteś aby się mądrowac.
Odpowiesz jak będziesz na emeryturze.
Pozyjemy, zobaczymy.
pracujący 50 / 83.21.189.* / 2008-03-01 17:05
Jest szansa aby Polska przełamała totalną bzdurę jaka są emerytury po 15 latach pracy w mudurówkach i innych zawodach. Chore i nieracjonalne. Cała mundurówka jest utrzymywana z budżetu, czyli przez podatników i przechodzi na emeryturę dalej z kieszeni podatników. Zlikwidować wszelkie wczesniejsze emerytury. Optymalny wiek do wydajnej pracy to 55 lat. Juz w tym wieku wiele osób odchodzi z tego swiata i zapewnianie, że z wielkim trudem państwo gromadzi środki na dalsze utrzymanie obywateli jest brednią. Jałmuzna jaką się wypłaca jest okruchem z pańskiego stołu. Reszta została bezpowrotnie skonumowana przez biurokratyczny system. Picie gorzały w armii nie jest tak wyczerpujące aby w wieku 35 lat zakonczyc prace zawodową. Pozostaje oczywiscie kwetia organizacji tych ekip i optymalne, profesjonalne zasobów.
wykorzystanie Rozpisywanie idiotycznych konspektów i ich realizacja nie może kosztować tak wiele. Zbedny, niczemu niesłużący wydatek. Potem młodzi policjanci na emeryturach szukaja pracy za granica bo za wypłacane ochłapy nie da się opłacic studiów dzieci.
Pytek13 / 83.15.163.* / 2008-03-02 20:47
Trzeba by tę "mundurówkę" szybko zrestrukturyzować!
Pozbyć się, w szczególności, "mundurowej" biurokracji.
Znaczną jej część można w całości zlikwidować!
kretyn / 87.96.5.* / 2008-03-03 16:56
Jeżeli traktować pracowników mundurówki jak innych (a dlaczego właściwie nie?) to oni powinni płacić jak każdy inny ubezpieczony. Czy sprawiedliwe jest to, że "hołota" płaci na panów w mundurach? Nie. Nikt ich w wojsku nie trzyma na siłę. Niech idą z szuflami robić drogi. Za te pieniądze, które płaci podatnik na MON, do obrony granic można zatrudnić najemników. Będzie ich mniej, i mogą płacić podatki, tak ,jak każdy obywatel. Jakieś oszczędności budżet zrobi.
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 16:58
Obecnie na każde 100 osób w wieku produkcyjnym (18-64 lata) przypada 25 osób powyżej 65 roku życia. W 2030 roku będzie to już 46 osób, a w 2050 roku aż 75 osób w wieku poprodukcyjnym.

Odp/
Autor artykułu zapomniał dodac że w r.2100 będzie 100% emerytów, na których będą pracowały "aniołki" z nieba.
Może "roboty" skomputeryzowane jak on.
Trzeba by szurniętym, aby takie głupoty pisac.
Kieruje się matematycznymi wyliczeniami.
Matematyka królową nauk, ale nie dla głupoli.
Arabeska / 85.222.34.* / 2008-03-01 15:23
No to redaktorku. Nic nie stoi na przeszkodzie aby twoi rodzice i ty sam zap........ do samej śmierci. Podciągniesz w ten sposób statystykę. Żaden zakuty łeb od tego rodzaju statystyk nie zadał sobie trudu aby pomyślęć, że emeryrtura powinna być uzależniona od ilości przepracowanych lat. Gdyby twoja rodzina musiała przepracować 40 lub więcej lat na produkcji pewnie śpiewał byś innym głosem. Bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że w wielu zakładach kobiety w wieku 56 -59 lat trzyma się tylko z tego powodu, że ich zwolnienienie pozbawiło by je źródeł utrzymania. Często wydajność takich kobiet jest minimalna. Podobnie jest z mężczyznami w wieku po 60.
Co innego jest p******** w stołek za olbrzymie pieniądze jak robią to cwaniaczki z wiejskiej a co innego wykonywać monotonną pracę na produkcji.

I jeszcze jedno - jak tał łatwo idzie ci liczenie to oblicz ile kosztuje nas ta "elita" ??? z wiejskiej , pałacu prezydenckiego czu URMu. O urzędach miejskich, wiejskich, powiatowych i wojewódzkich nie wspominam.. To kwota , jaka tam jest tracona na stołki kolesiów, bonzów partyjnych bez przydziału jest przynajmniej o rząd wielkości większa.

Takim mądralom jak MSP7 życzę, aby w nagrodę pracowali do śmierci.
MSP 7 / 2008-03-03 09:02 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Dziekuję - tak zamierzałem, już pracuję 44lata i nie zamierzam "brać" z cudzego...........
W produkcji też kiedys pracowałem - tam może pracować każdy - w tym, w czym specjalizuję się - moga pracować jednostki - i to jest podstawowa róznica między nami.......
MSP 7 / 2008-03-01 13:25 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Dbać to powinni rządzacy, ażeby wprowadzić normalne zasady emerytalne t.j. 65lat (sredni wiek emerytakny 57lat w kraju biednym jak Polska to wielka nieodpowiedzialność wszystkich dotychczas rządzących) i ani roku mniej (jest to w naszym interesie)
A kaczorek ma mototek / 79.184.32.* / 2008-03-01 17:03
MSP 7 jesteś pieniaczem o podatkach już pisałeś BZDURY .Teraz o emeryturach znów Bzdury chyba się sam wybierasz na rentę psychiatryczną spakuj więc swoją dokumentacje w reklamówkę z Media market i idź z tym do lekarza
MSP 7 / 2008-03-02 17:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Nie muszę - sam jestem lekarzem....
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 16:39
Jeżeli nie dorosłeś do emerytury, to nie wtykaj nosa,(nos w sos).
Zajmij się swoją pracą, bo mozesz ją stracic.
I o czym będziesz wtedy dyskutowac, o emeryturach, czy o bezrobociu.
MSP 7 / 2008-03-01 13:21 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
57 lat sredni wiek emertalny? Paranoja ... Ludzie powinni pracować jeszcze średni conajmniej 8lat i nie byłoby długów w ZUS, które my będziemy musieli spłacać poprzez niskie emerytury za 10; 20; 30 lat.............
lala74 / 88.199.64.* / 2008-03-01 14:05
MSP 7 , zapomniałeś /łaś ,że my już dawno je wypracowaliśmy i też wcześniej na poprzedników pracowaliśmy. Zobaczysz jak będziesz się czuł, gdy doczekasz wieku emerytalnego i usłyszysz takie komentarze jak Twoje?
MSP 7 / 2008-03-02 17:07 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Skad wiesz, że nie jestem np. 10 lat na emeryturze?
Astro / 83.6.94.* / 2008-03-01 10:29
Co za bzdury - pieprz... o tym ile będzie jak w 2020 r. ZUSu nie będzie. Może w końcu czas dorosnąć do tego, że na emerytury (starczy na leki + opłaty, a tak po za tym wegetacja) można liczyć jeszcze przez może 10 lat, a potem z tzw. "emerytury", to może da się wyżywić kota.. Polecam art. http://www.ike.ent.pl/readarticle.php?article_id=9
To taki proces świadomość katastrofy--> jakie mam możliwości ruchu--> wyjście/rozwiązania.

Oszukańcze, niesprawiedliwe.. tak to już jest gdy ludzie istnieją dla instytucji, a nie na odwrót.

Kto ma chęci by zaczerpnąć prognoz z niezależnych źródeł, co w przyszłości będzie (a raczej co zniknie) zapraszam na maila.

Jak jesteś świadoma(y) co się stanie jutro, wiesz co możesz/musisz zrobić dzisiaj aby do tego nie doszło - przynajmniej nie w Twoim przypadku.
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 16:22
Kot jest mądzejszy od ciebie, nie trzeba go żywic, wyżywi się sam, tylko go wypuśc, nie zginie z głodu, bo ma instynkt samozachowawczy, czego brakuje ludziom.
patriota / 83.9.158.* / 2008-03-02 12:49
No to koleś droga wolna szybko pędż na śmietnik i będziesz miał obiadek , tam jest mnóstwo jedzonka niech twój instynkt samozachowawczy ciebie na śmietniku wyżywi . Tylko, że ty zapomniałeś, że my nie jesteśmy zwierzętami. Zapomniałeś ze wielu z nas pracowało po 40 lat a nawet i więcej.
Popatrz synku jakie pałace pobudowano za składki emerytalne, popatrz ilu ludzi pracuje w zusie pomimo wprowadzenia komputerów za potężne pieniądze, a na dodatek nie do końca sprawny system.
Zauważ, że w naszym kraju jest wysoka śmiertelność, że bardzo wielu ludzi wpłacało składki i nie doczekało emerytury.
A czy ktoś z was zastanowił się, że płacimy dwie składki: emerytalną i rentową. i z jednej naszej składki nigdy nie skorzystamy. Więc pytam się gdzie są te pieniądze? Nie trzeba być super matematykiem wpłacam dwie składki a emeryturka jest naliczana z jednej. Gdyby połączyć obie składki w jedną emeryt by dostał dwa razy większą emeryturę, czyli nie 1000zł a dostał by 2000zł. i mógłby żyć w miarę spokojnie.
A co do wcześniejszych emerytur, nie widzę problemu. Zlikwidować te uprzywilejowane emerytury dla mundurowych. Każdy ma swoje konto emerytalne,wpłaca na nie swe składki, chce odejść na emeryturkę w wieku 50 lat, więc otrzymuje tyle na ile sam wpłacił.
I po co zawile ustawy, przepisy i inne wymysły.
Wystarczą dane statystyczne ile przeciętny polak żyje, rozkładamy na ten czas jego stawkę i mamy właściwie wypracowaną emeryturkę. Pracował krótko ma niską, pracował długo ma wysoką.
I jeszcze jedno wprowadzić zasady wynagrodzeń by nie było kominów płacowych by jeden miał 1000zł na miesiąc a drugi 200 000 zł na miesiąc.
Bo cóż takiego wielkiego robi na przykład Pan lis? Wciska ciemnoty ludziom w telewizji? Moim zdaniem pracownik na budowie robi konkretna prace by taki Pan lis i jemu podobni nie mieszkali w szałasie. Więc pytam dlaczego Pan lis ma mieć 200 tysięcy na miesiąc murarz 1000 zł na miesiąc.
Czy nie ma na takie bzdury siły? Pytam sie co robi premier i jego rząd by to doprowadzić do normalności ?
andowc / 83.30.55.* / 2008-03-02 21:54
Nie mów mi synku, bo mogę byc od ciebie starszy.
Mów mi ojciec.
MSP 7 / 2008-03-02 16:59 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
lis jest jeden i jest dobry w swoim fachu (mimo niechlubnego startu w "lewym czerwcowym") a murarzy i to byle jakich są setki tysięcy (pensje murarzy poszły ostro w górę)
Astro / waruna@o2.pl / 83.6.94.* / 2008-03-01 11:34
ZUS - Zakład Utylizacji Szmalu
Korty tenisowe z przezroczystym dachem buduje oddział ZUS w Szczecinie na dachu swojego nowego budynku. Zdaniem władz ZUS, budowa zadaszonego kortu była konieczna, ponieważ deszcz mógł uniemożliwić urzędnikom oraz ich dzieciom grę na korcie koło Międzyzdrojów. W Zakopanem z budynku przy ul. Gimnazjalnej ZUS wyeksmitował przychodnię ginekologiczną, by urządzić tam luksusowy ośrodek wypoczynkowy dla swoich pracowników. Z kolei nowa siedziba ZUS w Kielcach ma kosztować aż 20 mln zł. W ZUS pracuje 50 tys. osób, niewiele mniej niż w urzędach skarbowych (66 tys.). O przerostach zatrudnienia w tej instytucji świadczą chociażby różnice w efektywności poszczególnych oddziałów. Na przykład w filii ZUS w Sosnowcu na każdego zatrudnionego pracownika przypada 241 emerytów i rencistów, podczas gdy w Gorzowie Wielkopolskim - tylko 109.
MSP 7 / 2008-03-01 12:11 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Własnie przerosty należy likwidować..
Kelner1 / 85.222.39.* / 2008-03-08 13:02
Wszyscy gremialnie mówimy trzeba to uporządkować.Od zaraz i natychmiast.Ale nasza władza niema woli politycznej zmierzyć z tym zagadnieniem gorącym i palącym.Tylko co jakiś czas ogłasza wszem i wobec ile państwo dopłaca do emerytów .Zobaczyć jak to mają uregulowane kraje wyżej cywilizowane i wprowadzić u nas.Wszyscy bez względu na płeć powinni pracować do 62.5roku życia.
MSP 7 / 2008-03-01 11:45 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
To jest "takie chrzanienie" - dlaczego nie mają miec kortu?
Problem jest zupełnie inny - "tzw "wypyszczanie " młodych emerytów. Nie jesteśmy krajem bogatym - ci którzy, podejmują (podejmowali) decyzje o uchwalaniu wcześniejszych emerytur - sa dla pozostałych najgroxniejsi. Jak "świat - świtem" ci którzy aktualnie pracują - płacą składki na tych pobierających. Co gorsze tych składek, które płacimy obecnie m in. na młodych emertów nie wystarcza i ZUS sie zadłuża - nie dość, że w przyszłości nam nie wystarczy na nasze emerytury to jeszcze będziemy ponosić konsekwencje obecnego zadłużania (podójnie "kopani" my obecnie płacacy.........
andowc / 83.30.118.* / 2008-03-01 16:29
Złóz podanie o pracę do ZUS, takich mądrali potrzebują, jak cię przyjmą daj znac.
MSP 7 / 2008-03-02 17:02 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Jestem zadowolony z tego co robię - ZUS mnie nie pociaga jako miejsce pracy. Bardzo niegrzecznym jest wysyłanie kogos na "jakieś roboty".
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy