Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Waloryzacja emerytur i rent. Rząd zdecyduje o zmianie zasad

Waloryzacja emerytur i rent. Rząd zdecyduje o zmianie zasad

Wyświetlaj:
amso / 2014-09-30 20:29 / "Małomówny"
Waloryzowanie emerytur wskaźnikiem zdecydowanie wyższym niż inflacja, jest nieuczciwe w stosunku do przyszłych pokoleń.
Dzisiejsze emerytury są bowiem zdecydowanie wyższe niż będą emerytury aktualnych 40-latków.
Innymi słowy, dzisiejszy 30,40latek składa się na podwyżkę dla aktualnego emeryta, pomimo że jego przyszła emerytura będzie o kilkadziesiąt % niższa, i żeby w przyszłości nie głodować powinien dodatkowo odkładać 20% swoich zarobków.
Jeżeli są jakieś hipotetyczne nadwyżki to powinna być odbudowywana rezerwa demograficzna "przejedzona" w ostatnich latach.
Niestety jest kampania wyborcza i potrzebna jest odpowiednia "kiełbasa".
mno_1966 / 159.205.222.* / 2014-09-29 20:15
Waloryzacja powinna być procentowa i tylko o wzrost inflacji-nie byłoby tutaj naruszenia Konstytucji-realna wartość świadczeń byłaby bowiem zachowana.
Zwiększanie realnie emerytur,najniższych o kilka procent w sytuacji olbrzymiego deficytu ZUS, jest nieodpowiedzialne gospodarczo.
Zapłaci za to, w większości przypadków, zwykły pracownik którego realne zarobki raczej spadły rok do roku, a który często zarabia mniej niż świadczenie niejednego emeryta.
Emeryci są drugą (po przedsiębiorcach) najlepiej sytuowaną grupą społeczną.Przeciętny dochód na głowę w rodzinie emeryckiej jest zazwyczaj większy niż w większości małżeństw z jednym dzieckiem nie mówiąc już o rodzinach wielodzietnych.
Oczywiście są emeryci w trudnej sytuacji materialnej i tym powinno się pomagać poprzez system pomocy społecznej.
Ale nie rozdawać pieniądze wszystkim jak leci.
Świadomi ekonomicznie emeryci zdają sobie sprawę że nieodpowiedzialne przesuwanie dochodów od aktywnej części społeczeństwa do nieaktywnej skończy się katastrofą, na której popłyniemy wszyscy.
Można by rozdawać pieniądze gdyby ZUS miał nadwyżki, ale tak nie jest.
A zwiększanie obciążeń aktualnie pracujących, wypycha, zwłaszcza młodych za granicę.
Floyd / 2014-09-30 00:05 / Tysiącznik na forum
Gdybym był emerytem który ma chodzić żebrać do pomocy społecznej bo nie jestem wstanie zapłacić czynszu, to wolał bym zarżnąć jakiegoś liberała i iść spokojnie siedzieć gdzie przynajmniej miał bym dach nad głową, podstawioną miskę i darmowe leczenie. Jak ci się podoba moje rozwiązanie?
Z tym liczeniem wskaźnika waloryzacji, to też coś nie tak.
Np. wystarczy, że nastąpił tylko wzrost ceny ogrzewania i jakiejś opłaty stałej w czynszu jak np. w tym roku w wielu miastach, to sam ten wzrost kosztów przekracza 50zł.
Jeżeli jednak policzymy jakąś tam średnią
z 200 artykułów których cena nie wzrosła plus te dwa elementy których cena wzrosła o 50 zł, to średnia wzrostu z 202 artykułów wyjdzie niewielka.
Mimo ciągłej rewaloryzacji po np. dziesięciu latach takiego emeryta może nie będzie stać nawet na zapłacenie stałych opłat.
Żeby to jednak zrozumieć, to chyba trzeba być tym emerytem, a nie liberałem pieprzącym o świadomych ekonomicznie emerytach.
FDA / 188.116.35.* / 2014-09-30 06:27
Standard życia na emeryturze wypracowujesz w czasie aktywności zawodowej.
Jest to zresztą podobne do zasług po śmierci według KK.
Na Niebo czy Czyściec pracujesz w czasie życia, potem mogą ci pomóc tylko żyjący i modlący się za Ciebie.
Podobnie będzie na emeryturze:wypracowyjesz sobie standard życia w czasie pracy.
Potem mogą ci pomóc tylko inni co jeszcze pracują!
A tak na poważnie, jeśli myślisz że nie będzie emerytów korzystających z pomocy społecznej, to znaczy że nie znasz nowego systemu emerytalnego.
Oprócz "świętych krów" (górników,służb mundurowych)reszta, jeśli nie będzie miała oszczędności, będzie biedować.
Floyd / 2014-09-30 11:26 / Tysiącznik na forum

Standard życia na emeryturze wypracowujesz w czasie aktywności zawodowej.

Ja nie mówię o tym co będzie, ale o tym co jest.
Wielu współczesnych emerytów pracowało jeszcze w PRLu i ich wpływ na taką czy inną emeryturę jest żaden.
Na dodatek mogę dodać, że często nie są to żadni menele z pod budki z piwem, ale uczciwi pracownicy jak. np nauczycielka ze średnim wykształceniem, sprzedawczyni w sklepie, jakiś urzędnik itp. Dla takich ludzi mieszanie ich z nierobami, to obraza, a przynajmniej tak to odczuwają.
Nowy system emerytalny, to inna bajka, bo przynajmniej ludzie są świadomi czego mogą oczekiwać i mają większe możliwości, jak choćby wyjazd z kraju, co wielu czyni.
FDA / 188.116.35.* / 2014-09-30 13:34

Wielu współczesnych emerytów pracowało jeszcze w PRLu

Ci mają korzystnie przeliczany kapitał początkowy i w związku z tym zupełnie niezłe emerytury.
Problem będzie z emerytami którzy już nie będą mieli tego kapitału bo cały staż będą mieli po 1989r.
Szacuje się że połowa z nich będzie otrzymywać minimalne emerytury.
I oni, jeśli nie będą mieli własnych oszczędności lub pomocy rodziny, będą klientami pomocy społecznej.
Floyd / 2014-09-30 14:04 / Tysiącznik na forum

Ci mają korzystnie przeliczany kapitał początkowy i w związku z tym zupełnie niezłe emerytury.

Widzę, że się jednak nie orientujesz.
Te wszystkie przeliczniki brane były często, jak się to mówi z sufitu.
W efekcie, to rzeczywiście niektórzy mają wysokie emerytury, szczególnie ze stanowisk kierowniczych lub pracujący w uprzywilejowanych zawodach, jak górnicy. Dochodzi, do takich paradoksów, że na tym samym stanowisku emeryt ma dużo większą emeryturę niż obecny pracownik. Nawet jeśli nie ma takich zbyt dużo, to jednak jest to bulwersujące.
Wiele osób ma jednak też emeryturę w wysokości około 1000zł netto.
Przy dość wysokich kosztach stałych szczególnie w miastach i których nie da się uniknąć, to rzeczywiście nędza z bidą, nawet jeśli się weźmie pod uwagę, że ceny żywności są stosunkowo niskie.
FDA / 188.116.35.* / 2014-10-01 12:02

Widzę, że się jednak nie orientujesz

No nie wiem kto się tu nie orientuje.
Przeliczniki były jasne, a górnicy mieli, i niestety nadal mają, bardzo korzystny osobny system emerytalny.
Zresztą górnicy to osobny temat o którym wcześniej pisałem.
Floyd / 2014-10-01 12:48 / Tysiącznik na forum

Przeliczniki były jasne.

Może się źle wyraziłem i jasne, to one były, ale taki lub inny przelicznik, to już rzecz bardzo względna i na pewno trudna i dyskusyjna, podobnie z resztą jak np. ustalenie kursu złotówki.
Przeliczniki były tak jasne, że musiano później wprowadzać korektę uniemożliwiającą zbyt wygórowaną kwotę bazową, o co niektórzy emeryci mają do dziś pretensję, twierdząc że ich okradziono.
Rzeczywiście, górnicy to osobny temat rzeka. :)
przyszły emeryt (coś koło 600PLN) / 83.4.143.* / 2014-09-29 23:07
no tak, w sytuacji kiedy kasa zus-u jest pusta najbardziej odpowiedzialnym jest podniesienie procentowe emerytur już wysokich tych po 3000, 5000 a czasem i 10000, oczywiście Ci emeryci (szczególnie ci po 40 lat mundurowi) nie mogą być porównywani do rodzin wielodzietnych, bo oni zasłużenie je wypracowali. Jak się tak bardzo martwisz o system to trzeba zlikwidować przywileje i niezrozumiałe dla nikogo różne systemy wyliczania, a zbilansować go można tylko przez emeryturę obywatelską, powiązaną z medianą zarobków (nie mylić ze średnią) przy czym emerytura nie powinna przekraczać tej mediany a w zasadzie powinna być niższa.
europa2012 / 81.210.106.* / 2014-09-29 15:26
Nie ma idiotyzmu którego by nie dokonała populistyczna i postkomunistyczna ekipa PO. Skrajnie lewicowa polityka gospodarcza Tuska jest kontynuowana.Zapłacimy za to już niedługo. W gospodarce w odróznieniu od ideologii demagogia i brak kompetencji się nie sprawdza.
Floyd / 2014-09-29 20:08 / Tysiącznik na forum
Pewnie znasz lepsze rozwiązanie i tylko
szkoda że go nie zaprezentowałeś.

Najnowsze wpisy