Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Dzień przerwy źle podziałał na warszawską giełdę. WIG20 traci najwięcej od kwietnia

32
Podziel się:

Podczas gdy polscy inwestorzy świętowali, amerykańska giełda zaliczyła ostry zjazd. Odbiło się to na otwarciu piątkowej sesji na GPW. Najważniejsze indeksy tracą ponad 3 proc.

Nie na taką końcówkę tygodnia liczyli inwestorzy z warszawskiej giełdy.
Nie na taką końcówkę tygodnia liczyli inwestorzy z warszawskiej giełdy. (money.pl)

Źle rozpoczęła się ostatnia sesja tygodnia na warszawskiej giełdzie. Indeks grupujący dwadzieścia największych spółek na starcie tracił około 3,5 proc. Jeśli z takim wynikiem dotrwałby do końca, byłby to najgorszy dzień WIG20 od 21 kwietnia. Wtedy, będąc jeszcze pod silnym wpływem strachu przed konsekwencjami koronawirusa, notowania spadły o blisko 4 proc.

Spadki cen akcji mogą być dla wielu inwestorów zaskoczeniem, bo mniej więcej od połowy maja notowania głównie szły w górę. WIG20 w blisko miesiąc zyskał na wartości około 15 proc. Teraz wielu giełdowych graczy może zacząć się zastanawiać, czy to tylko chwilowa korekta, a może koniec dobrej passy na dłużej.

W WIG20 po godzinie handlu nie ma ani jednej spółki, która byłaby na plusie. Wszystkie tracą, a najwięcej banki. Ponad 5 proc. pod kreską są: Santander i mBank. Niewiele lepiej wyglądają notowania Pekao i Alior Banku. Mocną przecenę zalicza też PKN Orlen.

Zobacz także: Stocznie ledwo zipią. Zachodnie przelewy i odbiory zatrzymane

Warto zauważyć, że tracą nie tylko największe spółki z GPW. Blisko 3 proc. na minusie są też średnie spółki z mWIG40 i sWIG80.

Polska giełda pod względem notowań jest póki co zdecydowanie najgorszą w Europie. Trzeba jednak pamiętać, że ma za sobą dzień przerwy. Podczas gdy w czwartek handel na GPW nie działał w związku ze świętem, normalnie działały inne giełdy. Właśnie wczoraj zaliczyły mocne spadki, na co dopiero dzisiaj mogli zareagować krajowi gracze.

- Na rynkach widoczna jest awersja do ryzyka po tym, jak wczorajsza sesja na Wall Street została określona przez komentatorów "krwawą łaźnią" - zauważa Marek Rogalski, główny analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Mowa o bardzo silnej przecenia akcji amerykańskich spółek. Główne indeksy z Wall Street w czwartek straciły na wartości od 5 do 7 proc.

Ekspert wymienia kilka czynników wywołujących największy strach u inwestorów. To m.in. prognozy wskazujące na spadek PKB USA o 6,5 proc. i wzrost bezrobocia powyżej 9 proc. Do tego szef amerykańskiego banku centralnego wyraził duże obawy w związku z ryzykiem pojawienia się drugiej fali zakażeń koronawirusem, która mogłaby podkopać spodziewane ożywienie w drugiej części roku.

- Ostatnie dwa tygodnie mogły utwierdzić co niektórych inwestorów w tym, że są nieśmiertelni. FED przecież "zadrukuje" koronawirusa, a Donald Trump będzie za wszelką cenę unikał powrotu do gospodarczych ograniczeń w przypadku pojawienia się drugiej fali zakażeń. Czyżby? Rynek właśnie zaczął boleśnie weryfikować te założenia - wskazuje Rogalski.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
Roman
4 lata temu
Taka zła wiadomość? Zapraszam rząd rozsądne na zakupy.
ja
4 lata temu
kolejne pakiety pomocowe w postaci drukowanych i pompowaniych w rynek setek miliardów przez banki centralne kiedyś musi spowodować krach. Być może to właśnie teraz się zaczyna. Iskrą może być koronawirus lub OPEC lub co innego. Robi się niebezpiecznie. Dobrze być na to przygotowanym. Większość akcji dawno wyprzedałem, a pozostałe akcje dywidendowe zabezpieczyłem krótkimi pozycjami na kontraktach. Dobrze mieć system, dzięki któremu przynajmniej nie odnotowuje się strat. Słyszeliście o ksiazce pt. Jak stworzyc system transakcyjny do inwetsowania na gieldzie? System z tej ksią.ż ki uchronił przed ostatnimi spadkami.
ogromny dołek
4 lata temu
nie trzeba być znawcą, żeby wiedzieć, że giełdy na całym świecie będą spadać wraz ze wzrostem bezrobocia i spadku konsumpcji oraz braku pieniądza, który obecnie wszyscy drukują na potęgę, ale to się misi w końcu skończyć.
brawo PiS
4 lata temu
Brawo Sasin , towarzysze wy wszystko potraficie zepsuć .
ZASZCZUTA LES...
4 lata temu
MAM TO GDZIEŚ, NIECH SIĘ ROZPADNIE TEN MAKABRYCZNIE WREDNY KRAJ
...
Następna strona