I*nwestorzy na całym niemal świecie czekali na decyzję i komunikat FED. Choć stopy w USA pozostały bez zmian, to można się spodziewać pozytywnego wpływu słów Bena Bernanke na rynki finansowe, w tym na GPW.*
We wczorajszym podsumowaniu sesji wspominałem, że GPW cały czas podąża śladem giełdy w Nowym Jorku. Od tego co wydarzyło się za oceanem wypada więc zacząć. Tuż po ogłoszeniu decyzji indeksy pikowały ostro w dół, wyrażając rozczarowanie inwestorów brakiem cięcia stóp.
Gdy na rynek jednak trafił komunikat FED, w tym samym tempie zaczęły odrabiać straty. W efekcie Dow Jones kończył dzień 0,3 proc. wzrostem, zaś S&P500 zyskał dwa razy więcej. W komunikacie FED można znaleźć opinię, że kryzys na rynku kredytów nie zagrozi gospodarce USA, która będzie się rozwijać w dalszym ciągu w umiarkowanym tempie.
Dlaczego więc obniżki stóp nie było? Bo FED nadal martwi się o inflację, która jest większym zagrożeniem niż kredyty. Można jednak już teraz znaleźć opinie, że obniżka jest tylko kwestią czasu (i nastąpi jeszcze w tym roku).
Dziś na GPW powinniśmy więc kontynuować wczorajsze odbicie. Indeks WIG20 znalazł się z technicznego punktu widzenia w kanale konsolidacyjnym, którego granice możemy wykreślić na poziomach - 3550 pkt. i 3660 pkt. Dziś spodziewam się raczej walki na tym drugim poziomie.
Dużo gorzej wygląda sytuacja na mniejszych indeksach, czyli mWIG40 i sWIG80. Definitywnie zmieniły one trend na spadkowy podczas ostatnich sesji. Z drugiej strony korekty jakie obserwowaliśmy na WIG20 (choćby w maju) omijały oba wskaźniki, gdzie do tej pory spadki nie były dotkliwe. Moim zdaniem ich słabość (w porównaniu z WIG20)
może potrwać nawet do końca miesiąca.
Jednym z ważniejszych wydarzeń dziś na parkiecie powinna być publikacja raportu przez PKO BP. Zdaniem analityków skonsolidowany zysk netto banku mógł wynieść od 646 mln zł do 737 mln zł. Wyniki pokaże również ING Bank Śląski. Poza tymi publikacjami dziś pod tym względem będzie spokojnie.
O godzinie 16. poznamy jedynie dynamikę zapasów w hurtowniach w USA. Decydująca więc będzie pomoc Bena Bernankego, jakiej wczoraj udzielił rynkom akcji, chyba że na rynek trafią złe informacje z firm obsługujących rynek kredytów hipotecznych w USA.
**Kliknij tutaj i sprawdź informacje o spółkach pisane przez internautów. Podziel się swoją wiedzą.**