Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Niewielkie zmiany po otwarciu w USA

0
Podziel się:

Po otwarciu rynków akcji w USA sytuacja na GPW w Warszawie niewiele się zmieniła.

GPW: Niewielkie zmiany po otwarciu w USA

Godzina 15:05, Marek Knitter

Rynki w Europie czekały na otwarcie się parkietów w Stanach Zjednoczonych, a przede wszystkim na reakcję tamtejszych inwestorów na szczegóły planu Sekretarza Skarbu Timothy Geithner'a. Generalnie okazało się, że zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami program wykupu toksycznych papierów może wzrosnąć do 1 biliona dolarów. Inwestorzy pozytywnie przyjęli ten plan.

Na GPW w Warszawie nie było natychmiastowej reakcji na ogłoszenie planu przez Geithnera. Należy jednak zauważyć, że byki już od niemal samego początku przejęły inicjatywę na parkiecie. W trakcie sesji udało im się przełamać poziom 1530 punktów i dosięgnąć kolejnego na wysokości 1550 punktów, gdzie uaktywniła sie niewielka podaż.

Główne indeksy w USA rozpoczęły sesję zyskują w krótkim czasie ponad 2 proc. Zapewne gracze jeszcze przez jakiś czas będą szczegółowo analizowali wszystko to co powiedział Sekretarz Stanu. Jak na razie, to jednak byki mają wyraźną przewagę co dobrze wróży zakończeniu sesji również nad Wisłą,

**

**

WIG20 pokonuje kolejne poziomy

Godz. 13.03, Marek Knitter

Na GPW nadal mają przewagę kupujący. Indeks WIG20 zdołał przebić kolejne poziomy oporu.

Indeks WIG20 po przełamaniu kolejnego poziomu oporu na wysokości około 1530 punktów, szybko osiągnął kolejny szczebel. Po godzinie 13.00 udało mu się przebić powyżej 1550 punktów.

Bardzo mocno, obok banków zyskują spółki surowcowe takie jak KGHM (ponad 7-proc. wzrost), czy PKN Orlen (ponad 2,7 proc.). Przy obecnej wartości indeks WIG20 (około 1550 punktów) może mieć problem z utrzymaniem się na dłużej. Zapewne dojdzie do kilku prób zepchnięcia indeksu w dół przez niedźwiedzie. Jeżeli jednak utrzyma się popyt, to wskaźnik pójdzie jeszcze wyżej. Po godzinie 14. zapewne okaże się ostatecznie w jakim kierunku podążymy.

Godz. 11:31, Marek Knitter

Giełda w Warszawie rozpoczęła tydzień od mocnego uderzenia. WIG20 zyskuje ponad 2,4 proc.

Jak już wspomnieliśmy wcześniej wzmożone zakupy na GPW wynikają z ogólnej poprawy nastrojów na światowych parkietach. Wysoko nad kreską skończyły sesje azjatyckie parkiety, od rana zyskują też wszystkie europejskie rynki akcji. Rynek czeka teraz na wystąpienie Sekretarza Skarbu Timothy Geithner'a, w czasie którego ma on ujawnić szczegóły owego planu pomocy. Chodzi przede wszystkim o wykup tzw. toksycznych papierów od banków.

Na GPW rosną dzisiaj nie tylko spółki z indeksu WIG20. Akcje Hutmenu zyskują ponad 30 proc. Jest to efekt weekendowego spotkania walnego, który zdecydował o skupie akcji w celu umorzenia. Z kolei Sanwil zyskuje ponad 33 proc., choć w tym przypadku wydaje się to raczej spekulacyjne odbicie.

**

**

GPW mocno w górę

Godz. 9:25, Jacek Mysior

Giełda w Warszawie rozpoczęła tydzień od mocnego uderzenia. Chwilę po otwarciu notowań Indeks WIG20 rósł o ponad 2 proc., a szerszy wskaźnik WIG znajdował się prawie 1,7 proc. nad kreską.

Wzmożone zakupy na GPW wynikają z ogólnej poprawy nastrojów na światowych parkietach. Wysoko nad kreską skończyły sesje azjatyckie parkiety, od rana zyskują też wszystkie europejskie rynki akcji.

Na wartości zyskują niemal wszystkie największe spółki naszego parkietu. Mocno drożeją akcje spółek surowcowych w odpowiedzi na rosnące ceny na rynkach surowców. Koncern miedziowy KGHM zyskiwał prawie 5 proc., a PKN Orlen był już 3 proc. nad kreską.

Godz. 6:35, Marek Knitter

Piątkowa sesja w USA przyniosła spadek głównych indeksów. Nie jest to dobra wróżba na nowy tydzień, ale nie oznacza to rozpoczęcia kolejnej fali wyprzedaży na GPW w Warszawie.

Początek sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie może być bliższy niedźwiedziom niż bykom. Wielu inwestorów pozostaje wciąż z boku i czeka na poważniejszy sygnał zmiany trendu.

Tymczasem w piątek po zrolowaniu się większości kontraktów na indeks WIG20 na rynku kasowym dopiero pod koniec sesji udało się wskaźnikowi największych spółek na giełdzie wyjść ponad 1500 punktów.

Wydaje się, że kupujący mają szansę na zmianę trendu. Sytuacja na rynkach wciąż jednak stawia raczej więcej znaków zapytania. Niemal bez echa przeszły dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro, która w styczniu spadła o 3,5 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy miesiąc wcześniej zniżkowała o 2,7 proc. W miesięcznym raporcie Ministerstwo Gospodarki Niemiec oceniło, że kryzys gospodarczy jeszcze się pogorszył i nie widać końca recesji w Europie, USA i Japonii.

Nic więc dziwnego, że jeszcze w ubiegły piątek Niemiecki Bundestag uchwalił kontrowersyjną ustawę umożliwiającą nacjonalizację banków, które znajdą się w poważnych trudnościach w związku z kryzysem finansowym.

Problemy na rynku finansowym wciąż ma również Fed, której szef Ben Bernanke, stwierdził, iż bank centralny stara się walczyć z _ poszerzającymi się spreadami walutowymi _, które osłabiają wysiłki rezerwy federalnej ( chodzi m.in. o obniżkę stóp i pompowanie gotówki w gospodarkę). Słowo ,,spread" robi w ostatnich miesiącach międzynarodową karierę.

W tym tygodniu do najważniejszych informacji w Polsce zaliczyć należy zapewne środą decyzję dotyczącą stóp procentowych. Zgodnie z ankietą przygotowaną przez Money.pl wynika, że RPP w świetle ostatnich danych dotyczących produkcji przemysłowej, rosnącej liczby bezrobotnych jak i lekkiemu umocnieniu się złotego, zdecyduję się obniżyć główną stopę o 25 punktów bazowych do 3,75 proc.

Reakcja rynku akcji powinna być pozytywna. Przedsiębiorcy zwracają jednak uwagę, że jest coraz większy problem z uzyskaniem odpowiedniego kredytu. Problem więc nie dotyczy tylko i wyłącznie poziomu głównej stopy procentowej.

Nim poznamy decyzję Rady, we wtorek zostaną jeszcze opublikowane dane dotyczące sprzedaży detalicznej za luty. Rynek oczekuje spadku o 1 proc. wobec 1,3-proc. wzrostu w poprzednim miesiącu. Również zostaną podane dane dotyczące osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Analitycy jak i sam rząd oczekują, że liczba bezrobotnych wzrosł w ubiegłym miesiącu do 10,9 proc. z 10,5 proc. notowanych w styczniu.

Jeżeli chodzi o złotego to zapewne pojawią się kolejne informacje mające wpływ na jego wartość. Jak poinformował premier i szef resortu finansów Luksemburga Jean-Claude Juncker, Polska jest w trakcie poważnych rozmów w sprawie przystąpienia do strefy euro. Dobrze, że zaczynają się również pojawiać odpowiedzi na pytanie, przy jakim kursie powinniśmy wchodzić do strefy euro.

Według wiceprezesa NBP Witolda Kozińskiego ostatnie szacunki kursu równowagi złotego do euro wskazują, że byłby on o około 1 złoty niższy niż obecny kurs rynkowy. Oznacza to poziom 3,55-3,60.

Z kolei z USA dopłyną do nas informacje dotyczące m.in. rynku nieruchomości (poniedziałek i środa), dynamika PKB za IV kwartał (czwartek), i przede wszystkim przychody i wydatki amerykanów za luty (piątek). W tym ostatnim przypadku analitycy oczekują dalszego pogorszenia się wyników. Wydaje się więc, że koniec tygodnia będzie dla tamtejszego rynku bardzo emocjonujący.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)