Otwarcie na naszej giełdzie nastąpiło przy poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia, po czym przetestowaliśmy z powodzeniem wcześniejsze minima sesyjne.
W kolejnej części notowań nastąpiło odbicie i dryfowanie w okolicach zera co i tak na tle spadków w Europie było niezłym osiągnięciem. Gwałtowny spadek kontraktów na amerykańskie indeksy spowodował po godzinie 13 ponowne tąpnięcie naszego rynku ale beż konsekwencji w postaci przebicia dołków. Słabe notowania na wszystkich okolicznych rynkach (indeksy FTSE, DAX i CAC dochodziły do minus 2%) nie pozwoliły naszym spółkom na zakończenie notowań na mocnym wzroście, ale zachowanie lepsze od innych może pobudzać bycze zapędy. W rezultacie fixingu WIG20 zamknął się na poziomie 2662,89 pkt (0,63%).
Niestety statystyka sesji już nie napawa takim optymizmem aż 182 spółek spadło, przy 118 rosnących a 41 nie zmieniło swojej ceny od wczoraj. Indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 0,10%, mWIG40 (-1,19%), sWIG80 (-0,22%). Obrót wyniósł około 750 mln zł.
Wśród najwiekszych spółek zdecydowanie najlepiej zachowywały się akcje spółek paliwowych: PKN Orlen powiększył kapitalizację o 5,12% , natomiast walory Lotosu, przecenionego w ostanich dwóch tygodniach o ponad 20% wzrosły dziś o 3,24%. Akcje Telekomunikacji wzrosły o 2,78%. Słabo natomiast zachowywali się przedstawiciele naszego sektora finansowego, w szczególnosci najwięksi PEKAO S.A. (-0,88%) i PKO BP(-0,87%), gdzie przez cały dzień dominowała podaż, a dopiero na końcowym fixingu zdołały się one podźwignąć.
Akcje Polnordu nie zmieniły swojej wyceny po wypowiedzi prezesa, że zysk spółki w II kwartale nie będzie lepszy od uzyskanego w I kw. Akcjonariusze Getinu również nie mogą się cieszyć z przebiegu dzisiejszych notowań, gdyż kurs ich akcji spadł o 2,14%. Podaż dominowała również podczas handlu akcjami PGNiG 3,42 zł (-1,44%) , nie pomogło przegłosowanie dywidendy w wysokości 0,19 zł na akcję. Najczęściej handlowanymi walorami były akcje PKO BP, a obrót nimi osiągnął 210 mln zł.
W dalszym ciągu może martwić kondycja szerokiego rynku, co dobitnie pokazuje statystyka. Aż 72 spółki osiągneły dziś swoje roczne minimum. Akcje Polic (-5,65%) spadły drugi dzień z rzędu po pojawieniu się spekulacji rynkowych na temat próby sprzedaży pakietu 6,6 mln akcji, które otrzymała stocznia gdyńska.
Niezbyt imponująco wypadł debiut kolejnej spółki na rynu New Connect, prawa do akcji spółki Doradcy24, po otwarciu na 10% plusie, całą sesję spadały by na zakończenie osiągnąć poziom 0,34 zł (-32%). Akcjonariuszom producenta cukru Astarty nie spodobały się prognozy finansowe spółki na lata 2008-2012 i została przeceniona o 9,09%, a współwłaścicielom DOM Development(-6,32%) nie przypadła do gustu zmiana tegorocznych planów sprzedaży mieszkań z 2000 do 1500.
Siła jaką wykazała nasza giełda w porównaniu z innymi rynkami może się podobać i zwiastować w najbliższych dniach odbicie, którego zasięg widziałbym w przedziale 2750-80 pkt. na WIG-u20. Niestety nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego odbicia przy kolejnych tak słabych rynków europejskich i amerykańskich.