,,Po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"- chciałoby się dziś zaśpiewać czekając na rozpoczęcie notowań w Warszawie. I właśnie wyciszenia i uspokojenia nastrojów można oczekiwać na dzisiejszej sesji.
Już dawno polityka tak brutalnie nie wkroczyła na warszawski parkiet. Jak to jednak w takich przypadkach bywa, ta sytuacja nie powinna trwać zbyt długo. Co więcej uważam, że reakcja inwestorów i przecena spółek z portfela Ryszarda Krauzego była zbyt impulsywna i przesadzona.
ZOBACZ TAKŻE: GPW odpala NewConnectPaweł Satalecki, który komentował wczorajszą sesję, był przekonany że dziś GPW zacznie dzień od wzrostów. Cóż, ja takim optymistą nie jestem. Zakończenie notowań w USA nie było wszak zbyt dobre. DJIA i S&P500 straciły zgodnie po 0,4 proc., zaś dziś ma się wypowiadać również szef FED, Ben Bernanke. Co więcej poznamy odczyty inflacji w USA i wstępny wskaźnik nastrojów konsumentów (by wymienić tylko te najważniejsze publikacje makro za oceanem).
ZOBACZ TAKŻE: Notowania i informacje z rynku NewConnect
Wszystko wskazuje więc na to, że dziś raczej będziemy świadkami sesji ,,na przeczekanie". Co bardziej nerwowi inwestorzy będą czekali, jak rozwinie się sprawa Ryszarda Krauzego i co powie szef FED.
Indeks WIG20 będzie zapewne wahał się na linii 3500 pkt., która obecnie jawi się jako poziom rynkowej równowagi dla największych spółek. Dużo lepiej powinny się zaś zachowywać małe i średnie spółki. Wczorajsze notowania mWIG40 zostały wypaczone przez spadki Asseco Poland i Polnord-u. Dziś gdy te spółki zaczną zapewne odrabiać wczorajsze straty zarówno mWIG40, jak i sWIG80 powinny zdecydowanie zyskiwać na wartości.