Dobry klimat, jaki zagościł w czasie ostatnich sesji starego roku na największych światowych parkietach popchnął do góry również na pierwszej w tym roku sesji główne indeksy w Warszawie.
Od początku sesji stroną, która przejęła kontrole nad rynkiem byli kupujący, którzy tradycyjnie skupili się na akcjach największych i najsłynniejszych spółek. W efekcie najsilniej zyskiwał WIG20, którego zwyżka osiągnęła ostatecznie prawie pięć procent.
Cztery procent zyskał barometr szerokiego rynku WIG, natomiast po niespełna dwa procent wzrosła wartość mWIG40 i sWIG80. Liderem rynku były papiery KGHM, który zyskał ostatecznie nawet 8,5 procent. Również wyraźnie zyskiwały kursy Pekao i TPSA. Nieco tylko mniej wzrastały papiery BZWBK, BRE Banku i PKNOrlen. Zwyżkę podtrzymywały również akcje PKO BP oraz PGNiG, które zyskiwały około trzech procent.
Na szerokim rynku atmosfera również dopisywała, chociaż takiej euforii jak w gronie blue-chipów nie było, a mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio 2,4 oraz 1,95 procent.
Mimo znaczących wzrostów wartość obrotów 700 milionów złotych trudno uznać jako znaczące, nie mniej jednak wymowa sesji jest pozytywna z punktu widzenia techniki. Możliwe wybicie WIG20 powyżej poziomu 1900 punktów może otworzyć indeksowi szansę na ruch nawet w okolice 2100 punktów, co było by dla inwestorów pozytywnym przejawem ,,efektu stycznia".