Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Mniej akcji Tauronu na głowę

0
Podziel się:

Chętnych na udziały spółki energetycznej było zbyt wielu.

Mniej akcji Tauronu na głowę
(kprm.gov.pl)

Inwestorzy powinni zarobić na debiucie spółki energetycznej Tauron. Cena na poziomie 56 groszy jest znacznie mniejsza od najniższych wycen analityków, co daje graczom większy potencjał zysków - nawet do kilkunastu procent. Choć dostaną mniej papierów niż chcieli.


Resort Skarbu Państwa podał, że na akcje Tauronu zapisało się 230 tysięcy osób.To zaledwie o 20 tysięcy mniej inwestorów niż w przypadku poprzedniej oferty PZU. Zainteresowanie jest więc znacznie większe niż można się było spodziewać. Maklerzy przewidywali bowiem liczbę zapisów na poziomie 100-150 tysięcy osób.

Przydział akcji nastąpi w najbliższy piątek. Jednak można być praktycznie pewnym, że inwestorzy, którzy zapisali się na maksymalną liczbę 13,5 tysiąca akcji, dostaną ich około 30 procent mniej. Do tego cena, po której kupią akcje to nie 70 groszy, a 57 groszy. W sumie więc maksymalna suma inwestycji drobnego gracza zmniejszy się z 9450 złotych do około 5400 złotych. Reszta pieniędzy wróci na jego rachunek po przydziale akcji.

Ostatecznie więc już po _ tzw. scaleniu akcji _ (czyli złączeniu 9 akcji w jedną) gracz, który złożył zapis na maksymalną ich liczbę, tuż przed debiutem zobaczy na swoim rachunku maklerskim 1050 akcji po 5,13 złotego za sztukę.

Niższa cena emisyjna, wyższy zysk?

- _ Sytuacja na rynkach wciąż jest bardzo niepewna. Dlatego obniżenie ceny Tauronu do 57 groszy przed scaleniem to dobry krok z punktu widzenia inwestorów indywidualnych. Daje im pewniejszy potencjał zysku _ - podkreśla Dariusz Maliszewski, analityk DM Millennium. Jego zdaniem, chociaż debiut Tauronu nie będzie tak łatwy jak w przypadku PZU, to zysk na poziomie kilkunastu procent w pierwszym dniu notowań jest bardzo realny.

Tym bardziej, że wyceny akcji wykonane przez analityków w ostatnich tygodniach były znacznie wyższe od ceny emisyjnej.

Wyceny Tauronu według domów maklerskich
Dom Maklerski Wycena spółki w mld zł Wycena akcji w zł
UniCredit 12-14,4 0,86-1,03
ING Securities 11,2-13,1 0,80-0,94
DI BRE 12,9-13,1 0,92-0,94
PKO BP 11-13,3 0,79-0,95
DM BOŚ 11,5-15,2 0,82-1,09

Źródło: Money.pl na podstawie danych domów maklerskich, Parkiet

Podobnego zdania jest Paweł Cymcyk, makler z AZ Finanse. - _ 10-12 procent zysku jest w zasięgu ręki _ - uważa. - _ Najwięcej zależy tu oczywiście od koniunktury na rynku i popytu wśród inwestorów instytucjonalnych. Ale warto pamiętać też o tym, że inwestorów będzie chronił pakiet stabilizacyjny _ - podkreśla.

Największe obawy związane z pracownikami

Analitycy wskazują też na ryzyka, które wiążą się z debiutem Tauronu. Największym z nich wydaje się spora wyprzedaż akcji, którą już pierwszego dnia mogą zafundować inwestorom obecni i byli pracownicy spółki. W ich rękach znajduje się bowiem ponad 12 procent akcji, które dostawali za darmo. A to oznacza, że jakakolwiek cena akcji będzie oznaczać dla nich zysk.

Drugim zagrożeniem jest również niezbyt duże zainteresowanie akcjami Tauronu wśród inwestorów zagranicznych. Minister Aleksander Grad ujawnił, że popyt wśród dużych inwestorów krajowych był dwukrotnie wyższy od zagranicznych. - _ To może trochę niepokoić, bo w przypadku PZU ta sytuacja była odwrotna _ - ocenia Paweł Cymcyk. - _ Pozostaje więc pytanie, czy inwestorzy krajowi już nie zaspokoili swojego popytu i w dniu debiutu wcale tak chętnie nie rzucą się na akcje _ - dodaje.

Debiut lepszy od poprzednich spółek energetycznych?

Analitycy przypominają, że minister Grad obniżając cenę Tauronu _ dmucha na zimne _. Nie może bowiem pozwolić sobie na to, by 230 tysięcy osób straciło pieniądze, zwłaszcza w okresie wyborów. A dotychczasowe doświadczenia ze spółkami energetycznymi, które wchodziły na giełdę, nie są przecież najlepsze. Enea, która debiutowała jesienią 2008 roku straciła pierwszego dnia jeden procent. Z kolei PGE na ubiegłorocznym debiucie zyskało co prawda 13 procent, ale inwestorzy i tak nie mogli pochwalić się dużymi zyskami, bo sporą ich część zjadły odsetki od kredytów na zakup akcji.

Dobrym sygnałem dla inwestorów może być analiza Money.pl, która pokazała, że Tauron jest obecnie niedoszacowany w porównaniu do innych spółek energetycznych obecnych na giełdzie.

Poza tym właściciele akcji, którzy zdecydują się trzymać je dłużej niż rok będą mogli liczyć na zniżki w opłatach za prąd, które wyniosą od 5 do 15 procent. Będą też dostawać dywidendy, które docelowo mają sięgnąć nawet 50 procent zysków.

CZYTAJ WIĘCEJ O OFERCIE TAURONU:
*Akcje Tauronu dadzą zarobić, warto je kupić * Z wyliczeń Money.pl wynika, że kupno akcji Tauronu to dobra inwestycja. Jedna akcja energetycznego potentata jest warta o ponad 35 procent więcej od ceny oferowanej w zapisach dla inwestorów indywidualnych. To daje dużą szansę na zarobek. Nawet jeżeli koniunktura na giełdzie załamie się w najbliższym czasie, to notowania firmy w dłuższej perspektywie powinny rosnąć.
*Tauron da zarobić? Cena akcji ustalona na 70 groszy * Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad poinformował, że maksymalna cena akcji Tauronu dla inwestorów indywidualnych wyniesie 70 groszy. Zdaniem analityków przy takiej cenie zakup akcji powinien okazać się opłacalny. O ile sytuacja na giełdzie znacznie się nie pogorszy.
*Grad: Ponad tysiąca firm nikt nie chce kupić * Czy szef resortu skarbu ma za złe premierowi straszenie dymisją? Jak zamierza zrealizować 25 miliardów złotych przychodów dla budżetu? Dlaczego nie sprzedał GPW Niemcom? I czy chciałby pobić prywatyzacyjny rekord Emila Wąsacza? Aleksander Grad w rozmowie z Money.pl.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)