Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Kto zapłaci rachunek za Brexit? "Niech Unia zapłaci nam"

51
Podziel się:

Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson powiedział w sobotnim wywiadzie dla dziennika "Telegraph", że istnieją "bardzo dobre argumenty" za tym, by to Unia Europejska wypłaciła Wielkiej Brytanii pieniądze w ramach rozliczeń spowodowanych Brexitem.

Kto zapłaci rachunek za Brexit? "Niech Unia zapłaci nam"
(PAP/EPA)

Takiego zdania jest szef brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Boris Johnson. Podkreślił to w rozmowie z dziennikiem "Telegraph". - Prezentowany nam rachunek jest absurdalny - mówił.

Wśród kluczowych elementów mandatu przyjętego przez UE na pierwszy etap negocjacji w sprawie Brexitu jest rozliczenie się Wielkiej Brytanii ze zobowiązań finansowych, jakie podjęła jako kraj członkowski.

Rozmawiając z dziennikiem "Telegraph" przy okazji wiecu wyborczego w walijskim Newport, szef brytyjskiego MSZ Boris Johnson powiedział, że jego zdaniem brytyjski rząd "może odejść z Unii Europejskiej" bez uiszczania żadnej wpłaty do unijnego budżetu.

- Oni (Unia Europejska) chcą wykrwawić nas swoimi rachunkami. Ich logika jest kuriozalna - zupełnie jakbyśmy mieli płacić za każdy komunikat prasowy, w którym Komisja Europejska ogłasza wielomiliardowe płatności na rzecz połowu krewetek na Jukatanie czy cokolwiek innego. To nierozsądne - ocenił.

Johnson przekonywał, że "istnieją środki, które współposiadamy, za które płaciliśmy na przestrzeni lat i będzie konieczne wyliczenie odpowiedniej wartości tych aktywów". - Prezentowany nam rachunek jest absurdalny - podkreślił.

Wielka Brytania z prawem do unijnych nieruchomości

Według "Daily Telegraph" brytyjskie władze wyliczyły, że Wielka Brytania ma prawo do 14 miliardów funtów w różnych aktywach i funduszach (w tym do swojego udziału w unijnych nieruchomościach), a także do 9 miliardów funtów z majątku Europejskiego Banku Inwestycyjnego, które zdaniem władz brytyjskich przypadają na ich kraj.

Minister spraw zagranicznych dodał, że ostrzeżenia przed możliwym brakiem porozumienia między Wielką Brytanią a Unią Europejską przypominają mu straszenie tzw. pluskwą milenijną i możliwymi jego konsekwencjami dla infrastruktury technologicznej, które nigdy się nie spełniły.

Johnson, który był jednym z czołowych przedstawicieli kampanii za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE przed ubiegłorocznym referendum w sprawie członkostwa kraju we Wspólnocie, ostrzegł także, że osiągnięcie porozumienia w sprawie praw obywateli krajów unijnych mieszkających w Wielkiej Brytanii może być trudne.

Szef brytyjskiej dyplomacji, choć uważany jest za zwolennika wczesnego porozumienia w tej sprawie, ocenił, że "biorąc pod uwagę to, w jakim stylu Bruksela chce prowadzić te negocjacje, może być to (osiągnięcie porozumienia) trudne".

"Rachunek za [Brexit](https://wiadomosci.wp.pl/brexit-6028860231082625c)" wprowadza w błąd

Tymczasem ministrowie ds. europejskich państw Grupy Wyszehradzkiej podkreślali w czwartek podczas debaty w Londynie, że zapewnienie praw migrantów jest najważniejszą kwestią w pierwszej fazie negocjacji. Jednocześnie zaznaczyli oni, że używanie sformułowania "rachunek za Brexit" wprowadza w błąd i niezgodnie z rzeczywistością sugeruje próbę ukarania Wielkiej Brytanii za wyjście z UE.

Słowacki minister ds. europejskich Ivan Korczok powiedział w rozmowie z PAP, że "na tym etapie rozmów nie ma jeszcze żadnej konkretnej kwoty", którą Wielka Brytania miałaby wpłacić do unijnej kasy.

- To nie jest żaden rachunek - nikt nie chce ukarać Wielkiej Brytanii finansowo ani politycznie, a tylko ustalić konsekwencje tej decyzji (o wyjściu z UE). Właściwe byłoby nazwanie tego porozumieniem finansowym, które jest rezultatem wolnego wyboru wolnych obywateli Wielkiej Brytanii - podkreślił.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(51)
Animalny
7 lat temu
Wojna to sposób na niepłacenie długów. Skąd my to znamy parszywe pasożyty z wysp.
autochton
7 lat temu
A dlaczego mamy dbać o interes tych co wyjechali ???? Dlaczego na pierwszym miejscu nie są interesy tych co zostali??? Ci co wyjechali pracują i płac podatki dla dobra innego kraju ( i nie jest ważne z jakiego powodu) - niech więc obcy kraj o nich dba - ja zostałem i ciągnę ten wóz zwany Polska i chcę by moje interesy i interesy mojej rodziny były dla rządu mojego kraju najważniejsze!!! Co to za dziwna strategia ??? Chyba ze jak zwykle nie wiedzą sami co jest ważne ...to podchwycimy pierwszy lepszy temat
vbn
7 lat temu
żelazna dama nr 2
dziś bo jutro...
7 lat temu
muszą zapłacić odszkodowania tym co jechali do Unii a teraz Unii tam nie będzie, ja nie jechałem do UK tylko do UE i nic mnie to nie obchodzi, odszkodowanie 30mln funtów się należy
podatnik
7 lat temu
Z gołym tyłkiem ich puścić, kilka wieków okradali wszystkich dookoła. Miło będzie zobaczyć jak z imperium w którym Słońce nie zachodzi zostaje tylko Anglia.
...
Następna strona