Świetne wyniki Biedronki. Sieć skokowo zwiększyła sprzedaż oraz zysk. Po kryzysie, z którym się jeszcze nie tak dawno temu, nie ma śladu.
Tak dobrych danych Biedronce nie odnotowała od kilku lat. W pierwszym kwartale sprzedaż w złotym wzrosła rok do roku aż o 9,3 proc. Osłabienie naszej waluty sprawiło, że w euro wzrost sięgnął 5,1 proc. W sumie w trzech pierwszych miesiącach dyskont sprzedał towary za blisko 2,3 mld euro, czyli ponad 10 mld zł.
Sieć bardzo dobrze wypada też pod względem wskaźnika LfL, czyli tzw. sprzedaży porównywalnej. Pokazuje ona, o ile wzrosły przychody spółki ze sprzedaży w sklepach istniejących minimum dwa lata. W pierwszym kwartale LfL wyniósł 7,6 proc. To także jeden z lepszych wyników od lat.
Oczywiście wpływ na wynik mogło mieć przesunięcie świąteczne. W tym roku Wielkanoc wypadła pod koniec marca, w zeszłym już na początku kwietnia. Większość zakupów zrobiliśmy więc właśnie w pierwszym kwartale.
- Biedronka utrzymała poziom promocji oraz kontynuowała poprawianie oferty - napisano w komunikacie giełdowym.
Cały czas dyskont prowadzi przegląd nierentownych sklepów. W pierwszym kwartale zamknięto 10 placówek. Praktycznie wstrzymano proces inwestycyjny, bo otworzono jedynie 26 nowych sklepów. Wzrost netto wyniósł więc 16 lokalizacji. Nie tak dawno Biedronka otwierała tyle sklepów w ciągu miesiąca.
Wzrósł natomiast zysk operacyjny sieci. EBITDA wyniosła 151 mln euro, co oznacza że był większy o 10,4 proc. A w złotym nawet o 14,9 proc.
Biedronka jest częścią portugalskiej firmy Jeronimo Martins. Koncern w pierwszym kwartale miał zysk operacyjny wynoszący 183,4 mln euro. Zysk netto sięgnął 77,3 mln euro, co oznacza, że był o niemal 20 proc. wyższy niż rok wcześniej.
Spółka pierwszy raz osobno zaraportowała też wyniki innej działającej w Polsce sieci handlowej, czyli drogerii Hebe. Te miały 27 mln euro przychodu w I kwartale 2016 względem 23 mln euro rok wcześniej.
Jeronimo Martins poinformowało też, że otrzymało ofertę kupna swojej spółki Monterroio przez spółkę Sociedade Francisco Manuel dos Santos BV. Zajmuje się ona produkcją żywności oraz prowadzi restauracje w Portugalii. Ma udziały w spółce produkcyjnej założonej przez JM razem z koncernem Unilever oraz w firmie produkującej oliwę Gallo. Decyzja ws. sprzedaży Monterroio jeszcze nie zapadła.