Agencja Reutera wczoraj informowała, że Hiszpania jeszcze dziś zwróci się o finansowe wsparcie z europejskiego funduszu ratunkowego, ale tej informacji nie potwierdzali wczoraj przedstawiciele rządu, ani Komisja Europejska. To ma być temat dzisiejszej telekonferencji ministrów finansów strefy euro.
Mimo, że nie ma oficjalnego potwierdzenia informacji, że władze w Madrycie poproszą dziś o pomoc, to w Brukseli mówi się, że decyzja już zapadła, jest tylko kwestią czasu, kiedy nastąpi oficjalne jej ogłoszenie. Później trzeba będzie jeszcze ustalić sposób dofinansowania, bo Hiszpania wolałaby bezpośrednie wsparcie banków z europejskiego funduszu ratunkowego, by nie obciążało to długu publicznego. Wtedy nie musiałaby realizować programu znacznych oszczędności.
Była komisarz, obecnie europosłanka Danuta Huebner uważa, że to możliwe. "Ja nie widzę, żadnego powodu, żeby takiego rozwiązania nie można było przyjąć. Byłoby wielkim błędem trzymanie się wyłącznie tych rozwiązań które stosowaliśmy od początku kryzysu" - dodała europosłanka.
Programy naprawcze zmuszone były wdrożyć Grecja, Irlandia i Portugalia, które wcześniej poprosiły o pomoc. Jednak coraz więcej ekspertów krytykuje takie pomysły, które nie gwarantują wzrostu gospodarczego i są zbyt trudne do realizacji przez państwa z problemami finansowymi. Na znaczne cięcia w zamian za udzielone wsparcie naciskały do tej pory Niemcy.
IAR