Prace nad przygotowaniem raportu trwały prawie 9 miesięcy. Brali w nich udział zarówno rosyjscy, jak i polscy eksperci. W październiku strona rosyjska przekazała Polsce swoją wersję raportu. Nasi eksperci już na etapie przygotowywania rosyjskiej wersji dokumentu zgłosili swoje uwagi. Akredytowany przy MAK przedstawiciel naszego kraju pułkownik Edmund Klich informował, że chodzi o niejasności związane ze zbieraniem materiału śledczego. Polscy eksperci po otrzymaniu projektu raportu przygotowali obszerny dokument zawierający sugestie i uwagi. Jutro okaże się, czy zostały one uwzględnione przez MAK w ostatecznej wersji dokumentu.