Źródło - cytowane przez dziennik "Kommiersant" - zwróciło uwagę, że gazociąg Jamał -Europa został zbudowany przed przyjęciem przez Unię Europejska trzeciego pakietu energetycznego, dotyczącego liberalizacji rynku gazu, i powinien być wyłączony z rygoru, z zachowaniem monopolu Gazpromu na przesył surowca.Przedstawiciel rosyjskiego monopolisty stwierdził, że Gazprom był głównym inwestorem projektu. Dlatego nie jest mu obojętna "perspektywa konfiskaty własności i utraty korzyści z projektu" - stwierdził rozmówca gazety.
"Kommiersant" pisze, że główny problem polega nie tyle na dopuszczeniu do gazociągu jamalskiego stron trzecich, ile na wysokości opłat za tranzyt gazu. Rosyjski monopolista obawia się, że po tym, gdy polska spółka Gaz-System stanie się operatorem gazociągu, to podniesie Gazpromowi taryfy za przesył gazu, a zysk przeznaczy na projekty gazowe w Polsce.
"Kommiersant" pisze, że głównym instrumentem nacisku Gazpromu na Polskę jest kwestia dodatkowych dostaw gazu w okresie zimowym. Jednak w tym roku Warszawa zabezpieczyła się w tym względzie. "Polskie media informują, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz niemiecki E.On Ruhrgas podpisały w tych dniach kontrakt na dostawy do Polski od 1 października do 3 miliardów metrów sześciennych rosyjskiego gazu" - stwierdza "Kommiersant".
Informacyjna Agencja Radiowa