Włochy obchodzą dziś 67. rocznicę ustanowienia republiki. Z powodu kryzysu obchody jej będą skromniejsze niż w przeszłości
Zapowiedział to już w swoim orędziu prezydent Giorgio Napolitano. "Obchody są skromniejsze, zredukujemy do minimum hołd, jakiego nie można nie oddać siłom zbrojnym" - mówił.
Tegoroczna defilada wojskowa na Via dei Fori Imperiali, łączącej Koloseum i Plac Wenecki, kosztować będzie zaledwie półtora miliona euro. Weźmie w niej udział ponad trzy tysiące ludzi,
reprezentujących wszystkie rodzaje broni. Od dawna już zrezygnowano z ciężkiego sprzętu, w tym roku dodatkowo nie będzie oddziałów konnych, ani nawet chluby włoskiego lotnictwa, eskadry akrobatycznej "Frecce tricolori".
W wyniku referendum, które odbyło się 2 czerwca 1946 roku, po 85 latach Włochy przestały być monarchią. Była to cena, jaką dynastia sabaudzka zapłaciła za uległość wobec faszyzmu.
Informacyjna Agencja Radiowa