Właściciel firmy detektywistycznej był oskarżony o pranie brudnych pieniędzy oraz działanie w ramach grupy przestępczej.
Kary ograniczenia wolności poprzez potrącanie połowy wynagrodzenia przez rok oraz przeprosin w TVN24 i nawiązki w wysokości 100 tys. zł zażądał pełnomocnik Krzysztofa Rutkowskiego wobec Włodzimierza Olewnika, oskarżonego o pomówienie detektywa.
Sędziowie są pewni, że kobieta nie ucieknie. Policja musiała jednak podjąć zdecydowane działania.
Swoim działaniem szkodzi detektywom i łamie prawo - mówi jeden z jego konkurentów.