Jak zakomunikował argentyński MSZ, wiceminister spraw zagranicznych Eduardo Zuain wezwał brytyjskiego ambasadora Johna Freemana, aby wręczyć mu energiczną notę protestacyjną przeciwko nowej wojennej demonstracji w strefie pokoju, jaką jest południowy Atlantyk.
Wysokie kary finansowe, a także do 15 lat więzienia grozi szefom firm, które podejmują się szukania i wydobycia ropy u wybrzeży Falklandów.
Szef argentyńskiej dyplomacji nazwał nielegalnym przeprowadzone w tym miesiącu referendum, w którym 99,8 proc. stałych mieszkańców wysp opowiedziało się za utrzymaniem statusu dominium brytyjskiego.
Cristina Fernandez Kirchner odbyła z argentyńskim papieżem rozmowę w cztery oczy, a następnie była jego gościem na obiedzie.
Frekwencja wyborcza była wysoka i wyniosła 92 proc. Prezydent Argentyny nie chce uznać wyników głosowania.
Mieszkańcy Falklandów rozpoczęli głosowanie w dwudniowym referendum na temat przynależności do Wielkiej Brytanii.
31 lat po przegranej przez Argentynę wojnie o Wyspy Falklandzkie, ich mieszkańcy głosują dzisiaj w referendum w sprawie utrzymania swoich związków z Wielką Brytanią.
Na położonych na południowo-zachodnim Atlantyku wyspach 10 i 11 marca odbędzie się referendum, które zdecyduje, czy pozostaną one brytyjskim terytorium zamorskim.
Falklandy mają status brytyjskiego terytorium zamorskiego z własnym gubernatorem i parlamentem.
Minister stanu w brytyjskim MSZ Hugo Swire potępił szykany wobec pasażerów dwóch luksusowych liniowców, które przybiły do portu w Buenos Aires w drodze na Falklandy.